Myślę, że to prawda. Ja się masturbowałem, gdy byłem napalonym nastolatkiem i masturbuję się teraz, gdy jestem grubo po 30-ce i w stałym związku.Każdy facet bez względu na wiek jeśli nie ma możliwości uprawiania seksu masturbuje się
Tu nie tylko o "spuszczenie pary" chodzi. To jest po prostu bardzo, bardzo przyjemne. Ja nie muszę spuszczać pary, ja po prostu lubię to robić i robię to za każdym razem, gdy chcę znowu przeżyć tę rozkosz.Każdy facet to robi, tylko nie każdy się do tego przyznaje, a spuszczać z pary trzeba, bo taka już nasza natura, więc wszystko jasne.
Ale to wynika bezpośrednio z naturalnej potrzeby rozładowania napięcia seksualnego, tak jak jedzenie jest bardzo przyjemne, a też wynika z potrzeby nasycenia się. To jest czysta fizjologia.Tu nie tylko o "spuszczenie pary" chodzi. To jest po prostu bardzo, bardzo przyjemne. Ja nie muszę spuszczać pary, ja po prostu lubię to robić i robię to za każdym razem, gdy chcę znowu przeżyć tę rozkosz.
Zajebiście wysokim libido albo uzależnieniem.No dobra, masz rację, ale jak w takim razie nazwać masturbowanie się po raz kolejny tego samego dnia, kiedy już prawie "nic nie leci" podczas orgazmu. Pary nie ma do spuszczenia, ale akt masturbacji jest.
A czy istnieje mężczyzna, który nie je, albo się nie wypróżnia?ale może takowy istnieje ?![]()
A czy istnieje mężczyzna, który nie je, albo się nie wypróżnia?![]()
Niech wierzą w co chcą, ale my tu mówimy o faktach.Koreańczycy wierzą, że Kim Dzong się nie wypróżnia, bo jakże to słońce narodu mogłoby defekować.