A
Anika
Guest
Nie.pytanie do pań głównie: czy trudno Wam przychodzi poinformowanie partnera o ochocie na seks,
Też nie.lub mówienie mu gdzie, że tak to ujmę , powinien pogłaskać, żeby było przyjemmnie?
Wiercenie się, zakładanie nóżki na nóżkę i zgubne myślenie życzeniowe (że może on się domyśli, że jak zakładam lewą na prawą i widać kolanko to mam ochotę żeby mnie bzyknął) są etapem, z którego się wychodzi, o ile oczywiście się go w ogóle przechodziło. Z wiekiem nabywa się pewności siebie, doświadczenia i otwartości, zakomunikowanie partnerowi "mam ochotę na seks" przychodzi mniej więcej tak samo latwo jak "pójdźmy do kina kochanie"Bo ja mimo niemal podeszłego juz wieku ciągle z trudem się przełamuję. Wierce się kręce nóżkę zakładam ale jak sie nie domyśli (choć na szczęscie się przeważnie domyśla) to idę spać taka nabuzowana.