Do jakiego działania bo nie rozumiem? Że go zachęciłam do sexu ? Nie chodzi o to, że było łóżko tylko o to, że uciekł (gdzie to on chciał bardziej sexu)to może to go zachęciło do dalszego działania ?
My rozmawialiśmy o tym, dzieli nas spora odległość, i każde ma swoje życie, zdawaliśmy sobie sprawę, że ślubu z tego nie będzie więc nie chodzi o to, że on wykorzystał, jesteśmy dorośli 35 i 40 lat...oboje chcieliśmy tego tylko, że plany były inne ...miały być cudowne 3 dni, on też się na to nastawił i przygotował. Dlatego tego nie rozumiemWykorzystał ciebie i tyle, o czym tu dyskutować - dostał to co chciał i ciao bambina. Z drugiej strony mogłaś niewerbalnie dać mu do zrozumienia, że tylko chcesz sexu i koniec znajomości. Wolał nie wchodzić dyskusję co będzie dalej, albo sam został tak kiedyś potraktowany i chciał się odegrać.