Nie wyobrażam sobie nie mieć telefonu zabezpieczonego hasłem, które tylko ja znam. Tak samo wydaje mi się to normalne u innych. Nie rozumiem więc jak można żonie/mężowi/dziewczynie/chłopakowi sprawdzić cokolwiek. To są podstawowe środki cyberbezpieczeństwa - hasło, serio nie macie?