Extremalne mowisz. Mam taka jedna.
Wracam z pracy jak zawsze parkuje auto na swoim ulubionym miejscu. Przechodze przez podworko ,bo drzwi wejsciowe sa od ogrodu. Tylko ze sa uchylone, nie wiem czemu no ale wchodze jak do siebie. Czesc wrocilem mowie. Ona nie odpowiada, buty porozwalane ciut bardziej niz zwykle, ignoruje . idac po schodach slysze jakis ruch i cisza. Wchodze do sypialni, serce w gardle. Trzech kolesi trzyma zakneblowana zone ona sie szamocze. Czwarty zza drzwi lapie mnie z zaskoczenia. Smieja sie ze ją zerzna ,pytajac "i co kurwa zrobisz?" zrywajac z niej ubrania. Zaplakanymi oczami prosi by przestali.
Uwielbiam patrzec jak inny dotyka mojej kobiety , ale jezeli ona mu pozwala i tez go dotyka( to akurat rzeczywistosc. Ja rogacz) a nie kiedy bezsilna placze probujac sie uwolnic.
Mowie , wiem co zrobie!!!
Przestali, odwrocili sie. - He he co niby?
- mnie wezcie. Nie robcie jej tego. Prosze.
Wybuch smiechu i drwina - twoj maz to pedal.
Ale jeden z nich chyba boss. Podszedl i zapytal mnie - chcesz zebysmy zerzneli twoja dupe zamiast jej
- tak prosze, nie chce by cierpiala.
Podszedl do Ewy zdja knebel - ktora wersje wolisz, pozwole ci wybrac. Czy on patrzy jak cie rzniemy, czy ty widzisz jak jego ruchamy.
Bez wachania nawet chwili zastanowienia. Jego biezcie, chce byc bezpieczna.
Jak bym wyrok slyszal.
Ok powiedzieli. Zwiazali mi rece za plecami i nogi jedna do drugiej tak ze nie moglem wstac. Polozyli mnie na brzeg lozka , czuje tluste rece na swojej dupie. Pomyslalem tyle dobrze, nastepne co poczulem to twardy kutas nacickajacy na zwieracz, chwile tylko sie opieralem, widzac ze bardziej oli a on i tak juz nie zamieza przestac. Poddalem sie rozluznilem wszystkie miesnie lezac jak bezwladna suka. Ktorys wsadzil do buzi dlawie sie. Ewa z podkulonymi nogami w fotelu patrzy na mnie zaslaniajac usta.
Przestal . Boze juz po wszystkim pomyslalem . bład wszed nastepny wiekszy jebal mocniej. Ale juz nie zwracalem uwagi czy boli, cieszylem sie ze ocalilem dupeczke swojej kobiety. Jak prawdziwy bohater pomyslalem smiejac sie sam z siebie w swojej glowie. Ale kiedy zabieral sie za mnie trzeci "zbir" kiedy wszedl bylo dobrze, nawet przyjemnie (jezeli rznie cie w dupe juz trzeci byk, wykozystaj.to najlepiej jak sie da, bo ten czwarty i tak cie zerznie) po tej genialnej mysli. Wypielem sie troszke , dostalem za to klapsa, i choc jebal mnie nadal to juz troche delikatniej. Jak by chcial zeby i mi bylo dobrze. Spojrzalem na zone ona mi w oczy, patrzac na nia powiedzialem do nich, mozecie juz rozwiazac te sznurki, nie bede nic kombinowal dam sie grzecznie zerznac do konca, juz mi sie podoba. Widzialem jak Ewa odetchnela, i puscila mi oko usmiechajac sie wyszeptala , kocham cie. Przyniosla olejek i kiedy szedl ostatni z nich podeszla do niego. Wziela mu kutasa do reki polala oliwka i rozsmarowala. Puscila mowiac biez go byku.
Atmosfera ulegla zmianie juz nie bylo agresji, bylo juz ok. Tylko dla mnie nic sie nie zmienilo, po za kutasem w dupie. Bo pierwszy juz mogl z nowu.
Ale moja hotka sie rozebrala i powiedziala zeby ja tez zerzneli, tylko jak kobiete nie jak dziure na kutasa. Jego rznijcie jak dziure pokazala na mnie....
Kiedy ze mna skonczyli, czulem sie jak szmata. Wyruchany po kilka razy przez kazdego. Twarz w spermie jak u zdziry z porno. Jak dziura do jebania, zeszmacony na oczach kobiety. Jak suka czulem sie nie temu ze mnie rzneli jak rzecz, zabawką ich bylem . Tylko temu ze mi sie podobalo...
Tyle . KONIEC..
Co wy na to?