Już to widzę oczami wyobraźni...
Masa masujących masażystek masuje masażystę masującymi masażami i masowniczymi masażerami...
Inka, chyba jesteś zbyt surowa dla kolegi!
Ja fantazje namiętnego widzę w zupełnie innym układzie.
Raczej coś w stylu:
Aksamitna opaska przesłoniła świat widzialny Inki. Ciekawość płonęła w niej, rodziła pytanie, gdzie przyprowadził ją jej ukochany?!
Finezyjne palce dotknęły zapinki jej sukni. Szata spłynęła ukazując obserwatorowi powab ciała.
Inka czuła narastające, zapowiadające rozkosz napięcie....
Magiczne palce przeskoczyły po kolejnych kręgach, wzbudzając drżenie w prześlicznym ciele, odzianym w skrawek materiału, przesłaniający oczy...
Czuła boski czar, płynący z niespiesznego i precyzyjnego dotyku mistrza, gdzie każdy kolejny element wznosił napięcie na nieosiągalny poziom...
On mnie nigdy tak nie dotykał, pomyślała!
Czym mnie jeszcze zaskoczy?!
Silne, a zarazem delikatne ręce poprowadziły gracje kształtu na skórzany fotel, poczuła mrowienie w miejscach, gdzie skóra dotknęła skóry, czekała.....
Do dzieła Namiętny, zaskocz nas, zaskocz Inke!!