pracuję z 20 kobietami, ja sam facet... jak widzę je w sukienkach to ledwo daję radę skupić się więc... piję więcej wody
U mnie są tylko cztery na zmianie ale... grzeją mi chłodnicę jak 34... ufff. Szkoda, że ja nie lubię mężatek i ...młodszych, oj szkoda. Nie umiem się skusić, przełamać, ehhh co za gupiii łeb

a gupii bo nie lubi być adorowany i podrywany, serio. Od zawsze uznawałem, że ten ruch niestety - ale należy do samców, zatem mózgownica omija mi wszystko to... co pseudo na mnie leci. No niby jest to fajne, ale... nie w takiej ilości. Ostatnio w robocie pani M. tarła cyculami po moim przed ramieniu, tarła pod pretekstem czegoś sięgania co 20 sekund. No wyczułem, wyczułem że staniczek w szatni został no ale... to nie mój świat.
Pytanie tytułowe dotyczy m.inn. fantazji, zatem ja miałem ostatnio fantazję żeeeee.... mnie w sklepie wbetonowało przy kasie. Lecę ja sobie z rańca na pocztę a obok poczty i restauracyjki taki mały sklepiczek warzywno-spożywczy. Montuję ja machę na machę i wciskam się przed kasę no i ... stoi niewiasta, chudziutka tak że gdyby stała bokiem to nie zauważyłbym jej. Taka 35-40 stka... ja na moje oko, włosy blond, spięte w itka, obcisłe leginsy i kłusa bluzeczka z dekoltem. Pani ustawiona do mnie tyłem w odległości tak na oko ... może 1,5 metra, lekko pochylona do przodu ... układała coś w lodówce a że w lodóweczce na tylnych ścianach lustereczko ... widziała że ktoś stoi przy kasie, zerknęła, popatrzyła i odegrała pseudo nieugrany teatrzyk tyłeczkiem. Majteczki super, kolorek czarny, koronka wychodziła spod leginsów tak na jakieś 2,3cm... a wyżej lekko odkryte plecki. Pokręciła kilka sekund nóżkami, powykręcała zgrabniutkim tyłeczkiem a u mnie na termometrze już pewnie +90C ... szlag! Musiałem wyglądać jakbym UFO zobaczył... Pannica odwraca się, podchodzi do kasy i szeptem wraz z głebokim wbiciem się w ślipia moje .... "słucham..."
No to wyjąkałem "Rothmanssy czerwone..." i STOP! Niech sięgnie... i sięgnęła! Jedną paczuszkę króciutkich .... więc niech sięgnie jeszcze raz, ma takie maluteńkie ale ślicznie bluzeczką ściśnięte, niech sięgnie jeszcze raz.... "ale czerwone długie..." no to ... sięgnęła, a że niska jest to i na paluszkach sobie stanęła i wtedy .... widoki jak z rajjuuuu.... to "se" myślę.... "sięgnij jeszcze jedną..." więc.... "da pani jeszcze jedną..." to to Ona tak śliczniutko z gracją ... i taką lekkością sięga raz jeszcze ... lecz zatrybiła już i ... słyszę "oh, tu już nie mam, chwilka..." no i ... już po mnie, centralnie po mnie, chłodnicę mi rozdupcyła bo... dość ślicznie wypięta sięgnęła wagonik spod kasy... no to myślę sobie "pojadę po bandzie ... ale jeszcze kulturalnie...." bo na pocztę zawsze nowszę żetony, mam ich w pierdylion w torbie, myślę... i mówię " a może na trzecią mi jeszcze wystarczy" i jeb jej na blat po 20,30 gorszy całego piętnastaka, niech się ślicznie pochyli i policzy... no i policzyła, aż dwa razy bo raz się "pomyliła", kochana sklepowa... ugotowała mnie na twardo bezdotykowo natychmiastowo... wppppistuuu... co za los... a fantazja była taka że... pannica podchodzi do drzwi, zamyka pusty wtedy sklep, zwija rolety, całość dzieje się w 10 sekund może, podchodzi do mnie i ... ją biorę! Biorę po całości, zdzieram leginsy, odwracam, rzucam na blat kasy i się za nią biorę... po całości i ostrości... łapiąc za kłaki i trzymając za szyję.... ufff....
Amen!