Kiedyś bardzo chciałem zobaczyć żonę (jeszcze wtedy dziewczynę) nago wśród innych facetów - fantazja zrealizowana, wystarczyło beztekstylne saunarium.
Bardzo mi się to spodobało i jesteśmy częstymi gośćmi w takich miejscach. Ona bardzo lubi stawiać się w centrum uwagi i podoba jej się, gdy inni na nią patrzą. Czasem przychodzimy razem i udajemy, że się nie znamy - to jest jeszcze lepsze, bo mogę obserwować jak czasem ktoś zagaduje, podrywa ją nagą, a ona kokietuje. Kolejnym krokiem było, gdy "upatrywalismy" sobie kogoś, kogo żona prosiła o peeling pleców. Uwielbiałem na to patrzeć. Czasem dochodził do tego peeling pośladków. Raz też podczas takiego peelingu, gość stał bardzo blisko i gdy mu stanął, to wylądował między pośladkami. Dla mnie to było niesamowite przeżycie widzieć coś takiego ale dla niej to było za dużo i wyszła. Oczywiście moja wyobraźnia idzie dużo dalej, choć ciężko powiedzieć czy tak naprawdę bym tego chciał. Ona raczej nie i dla niej taki peeling to był max, gdzie czuła się komfortowo i pewnie tylko ze względu na moje podniecenie.