Jakieś 1,5 roku temu, wsiadałem do pociągu w Poznaniu. Na peronie zauważyłem dziewczynę w leginsach w biało i czarne, podłużne, cienkie około 1,5 - 2cm paski. Jakieś buty skórzane za kostkę. Kurtka skórzana z białym kożuchem do pasa, dobrze przylegająca do ciała. Była to kurtka w stylu pilotka. Miałem wykupioną miejscówkę bardzo blisko korytarza i szczęście sprawiło, że stanęła w tym samym przedziale na korytarzu. Rozpięła tę seksowną kurteczkę, pod którą mogłem zauważyć opinający ją sweterek. Czarne lekko falowane włosy, piękne przepastne spojrzenie, idealnie dobrany ubiór i jej figura bogini.
Nie dam sobie wmówić, że była wulgarna czy coś tym rodzaju.
Ukradkiem spoglądałem w jej stronę i w cale nie z myślą w stylu "ale bym jebałłł!" Po prostu patrzenie na nią sprawiało mi zajebistą przyjemność no i podróż minęła jakoś tak szybko, za szybko.
Nie dam sobie wmówić, że była wulgarna czy coś tym rodzaju.
Ukradkiem spoglądałem w jej stronę i w cale nie z myślą w stylu "ale bym jebałłł!" Po prostu patrzenie na nią sprawiało mi zajebistą przyjemność no i podróż minęła jakoś tak szybko, za szybko.