• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Szanuję...

Mężczyzna

dario_a_z

Erotoman
Dziękuję za udział w temacie. 😊 Jednakże nie mogę podzielić Twego zdania, albowiem powyższa Śmietanka ma sporo miłosnych podbojów na czele z Duke Nukemem, czego nie można powiedzieć o biednym Johnnym B., który jak pamiętam był tylko raz bliski osiągnięcia celu: po wystąpieniu z rapową ekipą Klopsów, ale nawet i wtedy zaliczył porażkę, gdyż jego wybranka mimo wstępnych zalotów poleciała w efekcie końcowym na emerytowanego właściciela klubu. A, no i raz miał dziewczynę (o dziwo!), która rzuciła go dla... dwójki kłócących się Klaunów, z którą poszła na tort (jak sama wspomniała). Natomiast Duke Nukem: eksplodujący klasą i czystą zajebistością Heros, który zawsze ratował sytuację w akompaniamencie wybuchów buchając przy tym dymem z cygara, dzięki czemu wszystkie niewiasty traciły dla niego głowę. 😎 Dlatego Johnny Bravo nie znalazł się w tym doborowym towarzystwie, ponieważ nie ma wyników i nie jest godny naśladownictwa. 😉
Kompletnie się nie zgodzę. ZObacz tego Duka - potrafił tylko stanąć przed lustrem i palnąć "damn, I'm looking good". Zniewieściałe to mocno, jeszcze mu brakowało za ciasnych rurek nad kostkę i odtłuszczonego latte w łapie. Johnny potrafił puszczać oczko do widza, choćby w odcinku chyba 47-mym. Kto oglądał ten wyłapoał drobne smaczki, że jest on zmęczony całonocnym maratonem z lachonami w sypialni. W tym czasie Duke strzelał do świnek (dosłownie). Jonhy rządzi. I pamiętaj, że to co widzisz na ekranie to tylko scenariusz, ważne jest to co te postaci robią w pradziwym życiu.
 
Mężczyzna

Don_Juan

Cichy Podglądacz
ZObacz tego Duka - potrafił tylko stanąć przed lustrem i palnąć "damn, I'm looking good".
Potrafił też powiedzieć "Hey, babe. Don't fear, Duke's here!" czy "Babes, bullets, bombs. Damn, I love this job!". Facet znał swoją wartość, niezaprzeczalnie.
Zniewieściałe to mocno, jeszcze mu brakowało za ciasnych rurek nad kostkę i odtłuszczonego latte w łapie.
Gdyby Duke funkcjonował dzisiaj to na pewno popylałby w ciasnych rurkach z Latte w dłoni, jednakże na całe szczęście pochodzi on ze starych dobrych czasów, kiedy to Mężczyzna był Mężczyzną i był właściwym wzorcem dla młodych. Duke nie jest zniewieściały tylko samczy i oldschoolowy.
I pamiętaj, że to co widzisz na ekranie to tylko scenariusz, ważne jest to co te postaci robią w pradziwym życiu.
No, to słaby scenariusz przypadł Johnny'emu Bravo, a właściwie najsłabszy. Po takim show nie wróżę mu sukcesów po godzinach. Za to Duke stał się bogaczem po uratowaniu świata i założeniu własnej sieci restauracyjnej Duke Burger, więc potem żył już jak Król, którym zresztą jest. "Hail to the King, baby!" - jak mawiał. 😎 I nie obrażaj proszę Michelangelo'a, chociaż termin "kryptożółwiopedał" mnie rozłożył na łopatki.
Polecam wątek cieższe brzmienia, do formowania sznycla jak znalazł i rytmicznie i z mocą.
Tak się świetnie składa, że słucham różnych rzeczy i z mych głośników poleciało już Electro w towarzystwie Metalu oraz Popu. 😉
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

Don_Juan

Cichy Podglądacz
ZObacz tego Duka - potrafił tylko stanąć przed lustrem i palnąć "damn, I'm looking good". Zniewieściałe to mocno, jeszcze mu brakowało za ciasnych rurek nad kostkę i odtłuszczonego latte w łapie.
P.S. Johnny Bravo w co 2-3 scenie poprawiał włosy i napinał mięśnie do lustra, powtarzając przy tym w kółko jaki jest boski, a na mieście zbierał nieustanne cięgi od niewiast. Takie są fakty, więc: nie pasuje do towarzystwa. 😁
 
Mężczyzna

dario_a_z

Erotoman
P.S. Johnny Bravo w co 2-3 scenie poprawiał włosy i napinał mięśnie do lustra, powtarzając przy tym w kółko jaki jest boski, a na mieście zbierał nieustanne cięgi od niewiast. Takie są fakty, więc: nie pasuje do towarzystwa. 😁
Ale to jest tak jak z peda... znaczy się homoseksualistami w życiu. Wolę takiego co się z tym nie kryje niż kryptopedała. Duke prężył się i umizgiwał siląc się na wizerunek macho. Johnny nie krył swojego "ja" za wyświechtanymi tekstami tylko poprawiał włosy i był wymuskany bo był prawdziwym kozakiem a nie pierdołą, która nie umiała nawet podnieść własnego "ja" w "Forever". Duke zaczął dobrze, skończył jak pośmiewisko. A Bravo jest Bravo, od początku do końca. Jakby Doom Slayer zdjął hełm daję głowę, że miałby fryzurę na Johnny'ego Bravo.
I przypominam - Bravo był taki, bo miał taki scenariusz. W prywatnym życiu był zupełnie inny, od kobiet się opędzić nie mógł.
 

Stripchat
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry