• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Spowiadacie sie z masturbacji i przedślubnego seksu?

Grusza

Nowicjusz
Nie wiem, czy powinniśmy z tego tematu, a przede wszystkim forum robić takie, o charakterze religijnym. Chyba nie to jest tutaj hasłem przewodnim. Co do protestantyzmu - to tylko odłam jednej w wielkich religii, zmieniona jest np. interpretacja pisma świętego(w delikatnym stopniu) czy ustalone trochę odmienne priorytety. Natomiast nie są "przekręcane" nakazy, które wydał sam bóg, a mianowicie mam tu na myśli dekalog. Poza tym, mówiłam o katolicyzmie, ludziach, którzy deklarują się, że są katolikami. A zachowują się, jak to powiedziałeś "protestanci". Może stwórzmy nowy odłam chrześcijaństwa, dla tych, którzy chcą współżyć przed ślubem, a poza tym są całkiem święci? Paranoja. Nie oszukujmy się, miliony rzekomo "wierzących" ludzi grzeszy. I nawet nie ma odwagi się do tego przyznać, czy się wyspowiadać (jeśli to nie to samo).
P.S. Nie uważam się za żaden autorytet w sprawach religijnych, wyrażam tylko swoje zdanie na ten temat. Sorry Gonia za tą gadke - szmatke o tym, co powyżej :D
 

ruth

Seks Praktykant
Kolejny przykład który mnie zbulwersował osobiście... Poszlam do spowiedzi i jakos mnie naszlo zeby wyznać to i owo... natomiast ksiadz nie skupil sie na innych grzechach tylko na TYM... zaczal mi mowic co ja nie zrobilam i w ogole... i kazal mi przysiegac ze bede sie starac nie dupuscic do wspołycia przed slubem bo inaczej nie da mi rozgrzeszenia... po prostu SZOK!!! teraz nie wiem po co sie zgadzałam, chyba bylam zanadto zdenerwowana... natomiast jako osoba wierzaca i praktykujaca strasznie sie wściekłam i watpie zebym tego dotrzymała! nie sadzicie ze to przegięcie??? czysty szantaz wrrrr
 

Mała Mi

Cichy Podglądacz
hmmm, jestem chrześcijanką, z wyboru rodziców wyznania rzymsko-katolickiego, z wyboru własnego chrześcijanką babtystką. Wiara to jedno, a zasady religii to drugie. Nie można upraszczać niczego do zasady albo bierzesz religie w całości albo nie masz po co chodzić do kościoła. Jestem chrześcijanką, wierzę w Boga, ale nie muszę wierzyć w katolicyzm.
 

ruth

Seks Praktykant
Duzo ludzi uwaza, iż albo bierzesz religie w całości albo jestes juz stracony. Ja osobiście chodzę do kosciola i akceptuje wiekszosc zasad natomiast nie potrafie pojac kilku spraw... (chyba wiadomo jakich). Troche kłóca sie z moimi przekonaniami i wewnętrznymi zasadami tak więc mam konflikt moralny obecnie.
 

Gangrel

Seks Praktykant
Mała Mi napisał:
Wiara to jedno, a zasady religii to drugie.

Bardzo madrze napisane.

Nie jestem zdechla ryba, zeby plynac z pradem - niczego i nigdy nie przyjmuje bezkrytycznie. Wiara to JEDNO, a religia to zupelnie cos innego. Kazda, bezkrytycznie przyjeta zasada, doktryna, prawo, to smycz - dlaczego czlowiek nie moze sie zastanowic nad tym, co inni staraja sie mu wcisnac jako 'prawdy moralne'? Bo nie bedzie prawdziwym katolikiem? Dlaczego sumienie nie moze byc tym glownym wyznacznikiem dobra i zla? [Nie mowie tutaj o skrajnych przypadkach] Bo ktos kiedys cos napisal? Bo ktos inny probuje wywolac u mnie poczucie winy? Za co? Nikogo nie krzywdze, niczego nie odbieram, nie ublizam, ani nie obrazam.

To, co jest zapisane, napisala reka czlowieka. Jakkolwiek tego nie nazwa "Slowami Boga", "Ewangelia" - jakkolwiek. W dalszym ciagu spisal
to czlowiek. Malo tego - kolejnych tysiac ludzi decydowalo, czy to, co zostalo napisane przez tego czlowieka, jest 'natchnione, lub nie'. Jakim prawem? Jakim prawem, ktokolwiek - jakikolwiek czlowiek, czy nawet cale gremium - moze zadecydowac, ktory tekst jest natchniony, a ktory nie? Maja "Maly Poradnik", w ktorym jest wypisanych 15 zasad, ktore powinien zawierac tekst natchniony? Nie. Stanowcze Nie.

Czy ktokolwiek, kiedykolwiek pomyslal o tym, ze to, czego ucza, co podaja na papierze, zostalo przez lata przefiltrowane przez ludzi? Ze to LUDZIE wybrali, ktore FRAGMENTY teksu dopuscic do publikacji i oglosic natchnionymi? I na tym ma sie opierac wiara? Na wyuczeniu zasad?

Zgadzam sie z Mayonez'em: ksztaltuja falszywe poczucie winy.

Grusza napisał:
Spowiadać się powinna osoba naprawdę wierząca[...]

Ja wierze i nie spowiadam sie. Wiara i religijne zasady to dwie, rozne rzeczy.
 

Blancik87

Seks Praktykant
ja tam sie nie spowiadam bo jak bym zaczeła z sexu przed slubem z zabawiania sie to bym musiała z jedzenia w post itd :) wiec odpada

moim zdaniem to każdy (wieżący) powinien sam okreslic co chce powiedziec a co nie i tak moim zdaniem spowiadanie sie kolesiowi w sukience to bzdura i tak niby Bóg widzi wszystko to moim zdaniem po co sie spowiadac rzeba okazac skruche i tyle ale samemu w domu lub gdzies gdzie lubimy myśleć a nie ze starsi lub inni ludzie kaza isc do spowiedzi bo co ludzie powiedza jak nie zobacza cie w kosciele :? mam takich sąsiadów o to jest denewujace jak przechodza koło ciebie jak siedzisz naławce i patrza sie spod byka bo nie widzieli cie w kościele :/

może to troche rozwinełam swoja wypowiedz ale co tam poniosło mnie :oops: :roll:
 

CZITOS

Cichy Podglądacz
raczej nie

ja się kiedyś z tego spowiadalem ale czulem się dziwnie tak jakby ksiądz nie uznawał tego za grzech bo widocznie się ździwił. więc dałem sobie spokuj. ale to indywidualna sprawa każdego z nas
 

kasiabf

Cichy Podglądacz
proste: jezeli jestesmy katolikami to w czasie sakramentu nalezy powiedziec o masturbacji....jezeli szczerze zalujemy to nie ma zadnego problemu: osoba ktora zaluje rozumie stanowisko Kosciola, dojrzala do niego

jezeli osoba NIE zaluje, to oczywiscie NIE spowiada sie z tego "grzechu" bo to NIE JEST GRZECH bo nie byl SWIADOMY!.....nalezy jednak powiedziec o tym fakcie i o tym ze "zle nam ze nie rozumiemy nauki naszego Kosciola-Matki...", uwierzcie mi ze w ciagu 2 miesiecy w taki sposob znajdziecie ks ktory bedzie potrafil was POKIEROWAC a nie "splawic". Takich ksiezy wam zycze.

kasia
 
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry