• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Spotkanie z osobą poznaną na portalach erotycznych

On1001

Erotoman
Masz bardzo zyczenuowe podejscie.

Akurat tego fragmentu nie rozumiem, chociaż znam to pojęcie.

Natomiast odniosłem wrażenie że trochę złą wizję mojej osoby i jej podejścia do pewnych rzeczy sobie zbudowaliście. Nie jestem seks maszyną która co tydzień rżnie się z inną dziewczyną, mało tego zawsze ze swojego otoczenia. W pierwszej kolejności czy nikt z Was nigdy nie poznał w swoim otoczeniu (dalszym/bliższym) osoby z którą by miałby ochotę na seks i zamierzał dopiąć swego? Przecież takie rzeczy dzieją się cały czas. Po drugie to nie jest tak że ja szukam tylko w swoim otoczeniu. Również korzystam z Internetu, nim bardziej niezobowiązujący seks tym bardziej się ku niemu skłaniam, tak więc moje otoczenie stanowi 10-15% moich przygód (nie uwzględniam związków gdyż to przygodami bym nie nazwał). Jeszcze jedna sprawa, znam się z ludźmi na różnych płaszczyznach. Z niektórymi 10-12 lat, z niektórymi rok, z niektórymi pierwszy raz byłem tydzień temu na bilardzie bo się na necie zgadaliśmy. Czy jest ryzyko że ktoś kogoś tam zna, jasne. Natomiast Saj napisał coś takiego że lepiej nie bo ludzie będą gadać. Dla mnie seks może jest nieco bardziej skomplikowany niż rozmowa ale idąc tym tropem czy dobrze jest rozmawiać z ludźmi, potem ocenią że jestem słabym rozmówcą i inni nie będą chcieli ze mną gadać.

- - - Zaktualizowano - - -

Jeszcze dodam jedną rzeczy, nie każde spotkanie które ma być niezobowiązujące i zero szans na więcej. Czasem liczymy na coś więcej, zarówno ja jak i ona, dwa razy nawet mi w życiu wyszło w tej kwestii. Na razie po prostu nie spotkałem nikogo z kim bym znowu się zgrał na tyle dobrze aby iść dalej :)
 
A

artkam

Guest
Akurat nie mam wizji Ciebie ani tez nie wyciagalem wnioskow o Twojej osobie ani jakiejkolwiek analizy. Ja po prostu z doswiadczenia powiedzialem co i jak.
 
B

Basia

Guest
drogi Tomku też nie miałam wizji jaką Ty rysujesz

Nie mniej ja widzę jeszcze kilka "problemów" jeśli chodzi o spotkania ze znajomymi.
Raz że byłam (znaczy się jestem mężatką) i zajmowałam dość wysokie stanowisko więc raczej nie chciałam żeby ktoś miał "haczyk" na mnie.
Co innego jest gadanie bo jestem wredną nudziarą a co innego że ktoś zaciągnął mnie do łóżka (tudzież ja jego zaciągnęłam)

I widzisz w tym problem jak to ta druga osoba chce jeszcze jednego spotkania a Ty nie koniecznie i nie daj co będzie wpływać żeby to spotkanie jednak było.
 
Mężczyzna

sajjanin86

Instruktor seksu
Nie wszyscy potrafią czytać między wierszami i mamy swoją opinię, która wiąże się z własnego doświadczenia. Ja niestety znam takich facetów (yhh zgroza) którzy ruchają wszystko co się porusza i ich metody podrywu dają efekty, choć zdarzało im się dostać z liścia :) Dlatego też mam swoją opinię nt. facetów z którymi otaczałem się, ale to jest moje doświadczenie i nie znaczy, że mam takie same zdanie o wszystkich samcach.
Mógłbym przytoczyć nawet słowa Jurka Owsiaka ,,Róbta co chceta,, ale to też ma swoje granice. Ja wychowałem się w czasach, gdzie nie podrywało się kobiet tinderem czy snap chatem, robiło się to kartkami z pytaniem: ,,czy umówisz się ze mną,, - słabe, ale takie czasy były, gdzie facebook był czymś niepojętym, już nie wspomnę o tinderze. A najważniejsze sprawy załatwiało się na trzepaku lub na boisku. Ale teraz to już inna sprawa.
,,To coś,, ewoluowało do takiego stopnia, że ci młodzi chcą jak najwięcej wiedzieć i widzieć na swoim smartfonie. Obserwacja, która przeistacza się w totalną inwigilację drugiej osoby. Zdjęcia, zdjęcia i znów zdjęcia. Kobieta nawet nie musi o to prosić, faceta sam chętnie wyśle zdjęcie swojego kutasa... kto by o tym pomyślał kilka lat temu :)
Pytasz się, czy nikt z nas nigdy nie poznał w swoim otoczeniu osoby, z którą by miałby ochotę na seks i zamierzał dopiąć swego.
Wiele osób zgodzi się ze mną, że poznał lub chciałby poznać taką osobę. Sam miałem przyjemność obcowania w akademiku z kobietami, które były tancerkami erotycznymi w klubie go-go, a także modelki odzieży erotycznej. Nie ściemniam, aby dowartościować swoje ego - ale to mnie nie kręciło, aby do czegoś doszło bo wiedziałem, jak inni faceci mnie obgadują bo oni się starają, fantazjują, chcą poderwać a ja takim kobietom dawałem korepetycje. Co z tego, że w swoim pokoju rzucały się koronkowymi majtkami, chodziły w samym staniku, czy pytały mnie co lepiej wygląda - czarne czy czerwone stringi.
Ja byłem nastawiony na pomaganie nim w statystyce, ale nie powiem że nie zaciskałem zębów gdy takie 2 laski, o takich erotycznych kształtach zaczęły chichotać i kłócić się o stringi.
A może myślały, że jestem gejem? możliwe, ale potrafiłem oddzielić cel mojej wizyty od przyjemności. Moim zdaniem to nie żadna dojrzałość, czy chęć udowodnienia sobie że facet potrafi się powstrzymać, ale gdy na stole leży gumowe didlo wielkości twojego ramienia to zastanawiasz się czy aby nie przeskoczyłeś kilka stopni zabaw erotycznych.
Dla każdego seks jest inaczej skomplikowany. Niektórzy chcą się odstresować, jedno spotkanie i papa. Niektórzy są bardziej hardkorowi.
Musisz zrozumieć mój punkt myślenia. Nie chodzi mi o to, aby atakować każdego faceta bo on umawia się na seks, opowiada o tym na forum a ja w tym czasie piję kawę i miziam wrednego kota.
Ja mam swoje zdanie o facetach, bo na podstawie opisów ilustruję sobie każdego samca. Oczywiście jeżeli mam czas na taką psychologiczną analizę :)
Nie wiem, jak osoby na tym forum zachowują się w rzeczywistości. Może niektórzy kreują się na jakiegoś maczo, romantyka, czy boga seksu :)
Trzeba też brać pod uwagę całe te otoczenie wokół forum. Każdy facet ma ochotę poznać i spotkać się z kobietą. Jedni w mniejszym, a drudzy w większym stopniu liczą na słodki kremik :)
 

On1001

Erotoman
Dobrze, zwrot "wysnuliście sobie wizję" był rzeczywiście zbędny. W każdym razie to co napisałem potem i tak bym chciał napisać, może po prostu bez tego wstępu.

drogi Tomku też nie miałam wizji jaką Ty rysujesz

Nie mniej ja widzę jeszcze kilka "problemów" jeśli chodzi o spotkania ze znajomymi.
Raz że byłam (znaczy się jestem mężatką) i zajmowałam dość wysokie stanowisko więc raczej nie chciałam żeby ktoś miał "haczyk" na mnie.
Co innego jest gadanie bo jestem wredną nudziarą a co innego że ktoś zaciągnął mnie do łóżka (tudzież ja jego zaciągnęłam)

I widzisz w tym problem jak to ta druga osoba chce jeszcze jednego spotkania a Ty nie koniecznie i nie daj co będzie wpływać żeby to spotkanie jednak było.

Basiu, może dlatego nie pomyślałem pierwotnie o tym co przedstawiłaś argumentach ponieważ mam stanowisko na którym jest raczej nie istotne z kim sypiam, nie mam partnerki. Co do zaciągania do łóżka, niestety tu wciąż wchodzi w grę opcja że na kobiety mające wielu partnerów patrzy się gorzej. Ale uważam że nikogo nie powinno obchodzić kto z kim sypia nie ważne czy facet czy kobieta (Tak wiem, rzeczywistość a teoria dwie różne sprawy). A co do ostatniego argumentu, nie przerabiałem jeszcze w takim stopniu aby mi to życie znacząco utrudniło. Może to właśnie brak takich doświadczeń sprawia że postrzegam sprawy inaczej.

Saj, na początku wybacz, nie do końca jeszcze opanowałem wiele cytatów, wielu użytkowników w jednym poście, tak więc odwołam się bez ładnych cytatów do twoich wypowiedzi.

Co do wypowiedzi Owsiaka, owszem, pewne rzeczy stały się prostsze, niekoniecznie lepsze.
Co do tancerek, nie do końca potrafię zrozumieć intencje wypowiedzi. Ja piszę o kobietach które nas pociągały. Ty piszesz o kobietach które były tancerkami go-go ale Cię nie pociągały. To dwie różne sprawy, bo mnie równie dobrze może pociągać mała cicha myszka która raz w życiu była w łóżku. Lubię jak kobieta wie o co chodzi ale cóż, pożądanie jest skomplikowaną sprawą, nie zawsze zaplanujemy jaka kobieta nam się spodoba.
"Musisz zrozumieć mój punkt myślenia." Nie muszę, oboje nie musimy rozumieć swoich punktów widzenia. Możemy próbować, możemy mieć chęć, może nam się nawet udać, ale żaden z nas nie musi.
"miziam wrednego kota" Nie wiem czy na prawdę masz kota ale ja mam kotkę, ona JEST wredna jak cholera :D
 
B

Basia

Guest
Tomku cóż na szczęście Ci którzy mnie na prawdę znają i wiedzą jaka jestem szurnięta nie oceniają mnie po ilości facetów. Ani po tym jak się zachowuje ale oceniają mnie jako mnie. W końcu nie jestem inna przez to że nie spałam tylko z jednym gościem. Suma sumarum to ja jako ja więc nikomu nie co tego co jak piszesz. W końcu nikogo nie krzywdzę a chyba w sumie o to chodzi.

ps, i tak nie macie tak wrednej suki jak ja :p oczywiście mówię o psie :p choć ma coś po pani ;)
 
B

Basia

Guest
Saj troszeczkę mnie zna :p

ps. żeby nie było nie domówień bo znów plotki na całe SF pójdą, nie jesteśmy z Sajem parą
 
B

Basia

Guest
owszem umiemy się dogadać
choć fakt że obydwoje jesteśmy już długo na SF więc to pewnie też dlatego
i zwyczajnie lubię go choć jak marudzi to mam ochotę go walnąć :p
 
Mężczyzna

sajjanin86

Instruktor seksu
Znów jakieś plotki :) moje marudzenie może wynikać ze złej kawy i humorów kota. Jeszcze nie dostałem od Basi klapsa, kiedyś musi być ten pierwszy raz
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry