Kochani. O czym Wy mówicie.
Czytam tę stronę od początku jej istnienia. no prawie od początku. Nie dawałem P@włowi żadnych rad ponieważ nie potrafię,nie chcę i nie mam takiego zamiaru radzić komuś, kogo nie znam ,szczególnie w tak poważnej sprawie jak rozwód. Bardziej interesuje mnie podejście Wasze do innych ludzi. Sądząc po wypowiedziach jesteście w.przeciwieństwie do mnie,ludzmi młodymi, przynajmniej o jedno pokolenie.
Zobaczcie jeden "incydent" ze strony, ciężko mi to napisać, ale mojej , a jak zmieniła się atmosfera tej dyskusji, ile podejżeń ,zarzutów przykrości.
Nie po to napisałem o Was w takich superlatywach,aby teraz zmieniać zdanie. Myślę że jest to przejściowy okres tej strony.
Roman, nie mogę się nie uśmiechać pisząc te słowa, nawet nie wiesz jak mi dołożyłeś porównując 95% chłopa do kobiety. Masz szczęście ,że jesteś za monitorem. Ale dość żartów.
Szkoda że Basieńka wycofała się z forum, jeżeli to z mojej winy to wypada mi ją tylko przeprosić. Przepraszam. Za to o pochlebstwach mojej rodzinki to bzdura. Oni tylko "ubarwili" wypowiedzi Basieńki,zmienili styl, natomiast treść to jej wypowiedzi i Wasze. Muszę powiedzieć że są w tym dobrzy.
Pozdrawiam Was serdecznie Franek