Mam już trochę lat za sobą, całe życie w blokach, czasem jakiś nocleg w hoteliku czy pensjonacie i raz, dosłownie tylko jeden raz miałem okazję słuchać dochodzącej do orgazmu kobiety z mieszkania poniżej. Nie wiem czy miała seks z kimś czy zaspokajała się sama, ale była bardzo głośna, co nie ukrywam, lekko mnie nakręcało
Takie dźwięki to poezja dla uszu, rajska symfonia. Tylko dlaczego to taka rzadkość? A może się mylę?
Mieliście kiedyś podobną sytuację? Gdziekolwiek? Jeśli tak, jaka była reakcja?
Czy wg Was to powód to wstydu? Kobiety powinny się powstrzymywać od głośnych jęków, czy wręcz przeciwnie (cisza nocna) ?