ale o to chodzi ze nie mozna zwracac uwagi na czyjezs zdanie trzeba miec swojeNo właśnie u Ciebie jest problem z czytanie ze zrozumieniem...
Ona nigdy nie stawiała równości między czarnymi, a inżynierami i lekarzami za wschodniej granicy. Przynajmniej ja tego nigdzie nie widziałem. Za to Ty usilnie próbujesz jej na siłę wmówić swoją rację i interesujesz po swojemu jej wypowiedzi szukając dziury w całym.
Dla mnie to wygoda jak zaloty końskie w szkole podstawowej, tylko zamiast kuksańcow na siłę szczypiesz słowami.
Dlaczego nie możesz uszanować, że ktoś może mieć inne zdanie??