Zakładaj temat i wrzucaj najciekawsze "perełki" z DZ jak panowie Cię zaczepiają, to może być ciekawe.Dobra zakładam Tindera i Datezone. Może nawet założę osobny temat i będę Was na bieżąco informować jak idą moje poczynania matrymonialne![]()
Ty chyba nie musisz się uczyć... Ty możesz uczyć innychSzkoda, że ja juz nie mam szansy niczego się nauczyć, zdaniem jednej z koleżanek
Ale chętnie pokibicuję bardziej zdolnym kolegom![]()
Inna z koleżanek zakwestionowała moje kompetencje jako wykładowcy, tak, ze cos tu nie tegesTy chyba nie musisz się uczyć... Ty możesz uczyć innych![]()
Nie rozumiem chodzi ci o seks i nimfomania ci przeszkadza?Za młodu miałem okres, w którym dość często wyrywałem laski na seks. I jak szło za łatwo, lub pojawiały się inne symptomy nimfomanki, to się wycofywałem. W tych sytuacjach, było to dość częste.
Też nie miałem nic przeciwko nimfomankom, dopóki jednej nie bzyknąłem, o której ogólnie było wiadomo.Nie rozumiem chodzi ci o seks i nimfomania ci przeszkadza?
A jakie są symptomy?
Jakie konsekwencje? Opowiedz coś więcej, bo ciekawy temat.Też nie miałem nic przeciwko nimfomankom, dopóki jednej nie bzyknąłem, o której ogólnie było wiadomo.
Są tutaj wątki o udawanych orgazmach, z nimfomanką jest udawany cały seks, od początku do końca.
Do tego wszystkiego zadanie się nią, niesie jeszcze konsekwencje na potem, więc lepiej unikać.
Nieciekawy tematJakie konsekwencje? Opowiedz coś więcej, bo ciekawy temat.
Jak wyglądał ten udawany seks?
Brzmi jak opis randki z piekła rodem!Nieciekawy temat
Jak wyrywasz nieznajomą na seks, to po wstępnej gadce i chęci dalszej rozmowy, trzeba jej pokazać opcje na resztę wieczoru, musi poczuć twoją dyskrecje, sprawność organizacyjną, to wtedy jeszcze musi sobie pomyśleć i przemyśleć, czy chcę i czy może ci zaufać. I w tym rozmyślaniu lub jego braku tkwi różnica. Jeżeli czujesz, że po roztoczeniu szansy na seks, dziewczyna nie, bez wątpliwości idzie jak burza, to czym prędzej spierd$%^&, bo potem będziesz miał udawany seks, czyli, jeżeli dziewczyna zaczyna jęczeć, jak tylko ją dotkniesz, albo nawet jeszcze nie zdążysz. To jest to ostatni dzwonek, żeby brać nogi za pas.
Bo jeżeli nie, to będą konsekwencje. I to będzie tak, jakbyś się umówił na numerek, a laska się w tobie zakochała, i będzie chciała, żebyś był jej "podręcznym".
Bo to nie jest zakochanie, tylko przyczepienie.Brzmi jak opis randki z piekła rodem!ciekawe jest to co piszesz, że nimfomanka zachowuje się jak "zakochana", myślałam, że właśnie taki ktoś podchodzi mega przedmiotowo do drugiej osoby i nie ukazuje nadzwyczajnych uczuć.
Czy w przyrodzie występują też nimfomani? Spotkaliście się? Jak można poznać, że facet jest takim nimfomanem?
To jest bardzo akuratne i fajne określenieBrzmi jak opis randki z piekła rodem!
.......
Czy w przyrodzie występują też nimfomani? Spotkaliście się? Jak można poznać, że facet jest takim nimfomanem?
Hej! A decydowanie się na seks z nieznajomym, to nie nimfomania?Za młodu miałem okres, w którym dość często wyrywałem laski na seks. I jak szło za łatwo, lub pojawiały się inne symptomy nimfomanki, to się wycofywałem. W tych sytuacjach, było to dość częste.
Nie. To nie ma nic wspólnego.Hej! A decydowanie się na seks z nieznajomym, to nie nimfomania?
Nie do końca się zgodzę.Nie. To nie ma nic wspólnego.
Hej! A decydowanie się na seks z nieznajomym, to nie nimfomania?
Specjalistą nie jestem, ale to na pewno tak nie jest. Normalnie jak zaczynasz gadać, i jest chęć do rozmowy z drugiej strony, to w pewnym momencie trzeba wejść na tzw kruchy lód, i uważać, żeby z liścia lub drinkiem nie dostać. Kiedy dziewczyna się orientuje, że na stole leży bardzo konkretna propozycja i opcja na dalszą część wieczoru i noc. Reakcje są bardzo różne, na ogół propozycja nie jest przyjęta, ale akceptowalnie często jest, i jest to jeden z fajniejszych punktów tego programu.Nie do końca się zgodzę.
Nimfomanka na pewno chętniej będzie uprawiać seks z nieznajomym ....
Nie wiem jak to jest u kobiet, bo kobietą nie jestem ale sam miałem kiedyś tak jak piszesz. Jak miałem okresy, gdy libido mi dosłownie spać nie dawało, to mógłbym pójść do łóżka z 80 letnią babcią. Nie robiło mi to wtedy różnicy. Czy to znaczy, że jestem nimfomanem? Moim zdaniem, nie. Po prostu miałem duży popędSpecjalistą nie jestem, ale to na pewno tak nie jest. Normalnie jak zaczynasz gadać, i jest chęć do rozmowy z drugiej strony, to w pewnym momencie trzeba wejść na tzw kruchy lód, i uważać, żeby z liścia lub drinkiem nie dostać. Kiedy dziewczyna się orientuje, że na stole leży bardzo konkretna propozycja i opcja na dalszą część wieczoru i noc. Reakcje są bardzo różne, na ogół propozycja nie jest przyjęta, ale akceptowalnie często jest, i jest to jeden z fajniejszych punktów tego programu.
U nimfomanki tej reakcji nie ma. Ona nie zgadza się na propozycję dla tego, że przemyślała i jej się spodobało i chce poszaleć, ale dlatego że musi. A potem , to już tak jakby pić wódkę, nie z jakimś fajnym kolesiem i dla frajdy, tylko z jakimś zaawansowanym alkoholikiem i dlatego, że z on kimś pić musi.
To chyba raczej jakieś wyskoki temperamentu w połączeniu z fetyszem na babcieNie wiem jak to jest u kobiet, bo kobietą nie jestem ale sam miałem kiedyś tak jak piszesz. Jak miałem okresy, gdy libido mi dosłownie spać nie dawało, to mógłbym pójść do łóżka z 80 letnią babcią. Nie robiło mi to wtedy różnicy. Czy to znaczy, że jestem nimfomanem? Moim zdaniem, nie. Po prostu miałem duży popęd