Cześć
Czy są tu może osoby, które uporały się z przewlekłym zapaleniem prostaty? Napiszcie proszę co Wam pomogło i co było przyczyną.
Szukam inspiracji, bo walcze z tym cholerstwem już dłuższy czas, a wszyscy urolodzy w Szczecinie rozkładają ręce. Brałem już mase antybiotyków pokroju azytromycyny, klarytromycyny, lewofloksacyny i inne. Robiłem też kupe badań począwszy od wymazów nasienia, pod kątem chorób wenerycznych, posiew moczu, USG po rezonans magnetyczny. Poza paroma przypadkowymi znaleziskami nic nie wyszło, a poprawe odczułem jedynie po palmie sabałowej. Macie jakieś sugestie?
Czy są tu może osoby, które uporały się z przewlekłym zapaleniem prostaty? Napiszcie proszę co Wam pomogło i co było przyczyną.
Szukam inspiracji, bo walcze z tym cholerstwem już dłuższy czas, a wszyscy urolodzy w Szczecinie rozkładają ręce. Brałem już mase antybiotyków pokroju azytromycyny, klarytromycyny, lewofloksacyny i inne. Robiłem też kupe badań począwszy od wymazów nasienia, pod kątem chorób wenerycznych, posiew moczu, USG po rezonans magnetyczny. Poza paroma przypadkowymi znaleziskami nic nie wyszło, a poprawe odczułem jedynie po palmie sabałowej. Macie jakieś sugestie?