Każdy sam sobie ustala granice. Mi by nie przeszkadzało gdyby chciała się z innym całować, ale ona jakoś nie chce, nie kręci ją to. Są pary które w seksie grupowym wprost jakieś formy seksu zostawiają tylko dla siebie, np. seks analny, całowanie, fisting, traktując je jako bardziej intymne, coś co chcą zostawić tylko dla siebie....albo tak po prostu.
Nie ma więc uniwersalnej odpowiedzi na takie pytanie.
I naprawdę nie obowiązuje tu zasada gradacji o jakiej napisałeś. Pewnym wyjaśnieniem, może być to co już pisałem, że dodatkowy ktoś jest jedynie dodatkowym bodźcem dla takiej pary, swego rodzaju "żywym wibratorem", ale kobieta nie ma ochoty z nim na formy erotyki, które jej kojarzą się z uczuciem. To ma ze swoim partnerem, a gość w sypialni jest tylko dodatkowym bodźcem.
Nie ma więc uniwersalnej odpowiedzi na takie pytanie.
I naprawdę nie obowiązuje tu zasada gradacji o jakiej napisałeś. Pewnym wyjaśnieniem, może być to co już pisałem, że dodatkowy ktoś jest jedynie dodatkowym bodźcem dla takiej pary, swego rodzaju "żywym wibratorem", ale kobieta nie ma ochoty z nim na formy erotyki, które jej kojarzą się z uczuciem. To ma ze swoim partnerem, a gość w sypialni jest tylko dodatkowym bodźcem.

