Podniecenie na myśl o niszczeniu damskiej bielizny i garderoby z innymi

[dewastator]

Cześć, od pewnego czasu podnieca mnie myśl o tym by z innymi - kobieta, mężczyzna, para, większa grupa, spotkać się na wspólne niszczenie damskiej garderoby i bielizny. Używanej, zużytej, czy świeżo zdjętej. Wspólne niszczenie jej poprzez nacinanie nożyczkami, rozrywanie, wypalanie dziur papierosami, podpalanie, czy też moczenie w benzynie, robienie ognisk, patrzenie jak inni to robią. Majteczki, biustonosze, stroje kąpielowe, bluzki, piżamki, sukienki, spódniczki, bikini, body itp. Satynka, bawełna itp. Zacząłem oglądać filmiki w necie i na yt i strasznie mnie to kręci. Zacząłem kupować używaną bieliznę i ciuchy na znanym portalu na v i tak się dzielę z pomysłem, czy ktoś też tak ma i myśli o czymś takim?

 

[Ellena]

Różne fetysze widziałam na tym forum, ale ten jako kolekcjonerki i wielbicielki bielizny mnie przeraża.

 

[dewastator]

Ciekawi mnie jaką masz kolekcję bielizny i garderoby Ja też jestem wielbicielem Waszej bielizny i seksownej odzieży i też ją kolekcjonuję i trochę tego trzymam, ale nie powiem, że coś bym wspólnie zdewastował i zutylizował i ta myśl mnie podnieca Co Cię przeraża? a co robisz ze swoją garderobą? z jej nadmiarem?

 

[dewastator]

zbliża się majówka, nikt nie chciałby czegoś wspólnie zdewastować/zdemontować/puścić z dymem?
albo podesłać jakieś ciuszki do powyższych czynności?
a mnie wpadła fajna sukieneczka satynowa

 

[dewastator]

dziewczyny może macie coś do wywalenia?

 

[Wednesday]

No miałam taki przypadek że gostek porwał majtki które miałam na sobie

 

[Saanvi]

No miałam taki przypadek że gostek porwał majtki które miałam na sobie

Ale jeśli to przypadkowa ofiara gdy poniosą go emocje jak chce się do Ciebie dobrać to to uważam za seksowne, lubię takich dzikich co się niczym nie przejmują.
W temacie jednak chodzi o celową dewastacje bielizny.

 

[Lukasz_88]

Dla mnie to zabawa dla kogoś, kto ma za dużo pieniędzy. No i do tego bardzo nie lubię niszczyć rzeczy zupełnie bez powodu.

 

[Wednesday]

Ale jeśli to przypadkowa ofiara gdy poniosą go emocje jak chce się do Ciebie dobrać to to uważam za seksowne, lubię takich dzikich co się niczym nie przejmują.
W temacie jednak chodzi o celową dewastacje bielizny.

Tak. Musiałam jednak wracać do domu bez majtek

 

[Saanvi]

Tak. Musiałam jednak wracać do domu bez majtek

I to też jest podniecające Lubię czasem zrezygnować z bielizny, a stracić ją w takich warunkach to sama radość

 

[Wednesday]

I to też jest podniecające Lubię czasem zrezygnować z bielizny, a stracić ją w takich warunkach to sama radość

Zgadza się. Wtedy miałam jednak b. krótką sukienkę i musiałam stać w autobusie.

 

[Adrian222]

Ja nigdy nie zniszczyłem majtek ale zdarzyło mi się na namawiać swoje dziewczyny do wyjścia w sukience lub spódniczce bez majtek i bardzo się im podobało ale nie bywaliśmy wtedy w miejscach publicznych.
W ogóle zaczęło się od tego że jechałem z dziewczyną za miasto (Mieliśmy trochę ponad 20 lat) i tak dla żartu powiedziałem żeby nie ubierała niczego pod sukienkę.
Ona się od razu zgodziła (A miała zwiewną letnią sukienkę) i tak potem proponowałem to innym.
Ale bardzo mnie korciło żeby podczas różnych zabaw poza domem zniszczyć lub po prostu wyrzucić dziewczynie majtki no ale jakoś głupio było mi tak robić bo to już chyba zbyt mocne naginanie zasad.

 

[dewastator]

No miałam taki przypadek że gostek porwał majtki które miałam na sobie

czyli się podobało?

 

[dewastator]

Tak. Musiałam jednak wracać do domu bez majtek

dobrze, że tylko bez majtek a jaki był ich los dalszy?

 

[dewastator]

Ale jeśli to przypadkowa ofiara gdy poniosą go emocje jak chce się do Ciebie dobrać to to uważam za seksowne, lubię takich dzikich co się niczym nie przejmują.
W temacie jednak chodzi o celową dewastacje bielizny.

no tak, chodzi o celową dewastację bielizny, jednakże takiej zuzytej, niechcianej, a nie nowej lub takiej, którą właścicielka chce dalej użytkować. Tylko takiej już sfatygowanej, nie chcianej, którą właścicielka chce się pozbyć lub zniszczyć

 

[dewastator]

Dla mnie to zabawa dla kogoś, kto ma za dużo pieniędzy. No i do tego bardzo nie lubię niszczyć rzeczy zupełnie bez powodu.

chodzi o znoszoną garderobę, taka która poszłaby już do śmietnika, kontenera pck lub np. na szmaty lub do ogniska.

 

[dewastator]

Ja nigdy nie zniszczyłem majtek ale zdarzyło mi się na namawiać swoje dziewczyny do wyjścia w sukience lub spódniczce bez majtek i bardzo się im podobało ale nie bywaliśmy wtedy w miejscach publicznych.
W ogóle zaczęło się od tego że jechałem z dziewczyną za miasto (Mieliśmy trochę ponad 20 lat) i tak dla żartu powiedziałem żeby nie ubierała niczego pod sukienkę.
Ona się od razu zgodziła (A miała zwiewną letnią sukienkę) i tak potem proponowałem to innym.
Ale bardzo mnie korciło żeby podczas różnych zabaw poza domem zniszczyć lub po prostu wyrzucić dziewczynie majtki no ale jakoś głupio było mi tak robić bo to już chyba zbyt mocne naginanie zasad.

wiesz, czasami dziewczyny ubierają ładną bieliznę z myślą, że może pójść na straty, ale prztyczyni się do wielkich uniesień

 

[col.Greg]

wiesz, czasami dziewczyny ubierają ładną bieliznę z myślą, że może pójść na straty, ale prztyczyni się do wielkich uniesień

Chciałbym poznac ich opinię na ten temat, nie jestem pewny czy sa tego samego zdania

 

[Mary]

Ahahaha wiecie jak zrobil mój były chłopak? Miały mac randkę naprzykład w Środę ( juz nie pamiętam dokładnie) . On mi we Wtorek przyprowadził nowy komplet bielizny- stringi, pasy, pończochy.. Jak z lepszych porno - jak tutaj . No i oczywiście Ja już w środę miałam to pod sukienką Następnego ranka miałam już wychodzić, a on dał mi nową parę spodni i powiedział, żebym zostawiła stare, no i następnem razem odbiorę. Oczywiście ze Ja o tym zapomniałam juz po 5 minutach

No i wyszło tak że zostały mu ze 3-4 pary moich spodni za period naszego związku… Nie jestem zła, ale myślę, że gdyby zapytał mnie wprost, nie dałabym mu tego

 

[Wednesday]

dobrze, że tylko bez majtek a jaki był ich los dalszy?

Przecież nie dałam ich do szycia. Poszły do śmieci