Dzisiaj byłam w pewnym centrum handlowym z racji tego że nie koniecznie chcę trafić na osoby znajome ta galeria handlowa mieści się ponad 100 km od mojego miejsca zamieszkania
Wybrałam sobie konkretny sklep należący do znanej sieci, wybór padł dlatego że w przymierzalni zasłony były na tzw "żabki" które w dodatku w niektórych kabinach były częściowo zerwane a to w pewnym sensie wygląda naturalnie gdy będę w środku "przymierzać" ubrania i niechcący nie zasłonię się do końca
.
Zabrałam kilka ciuszków i udałam się do przymierzalni zostawiłam otwartą dyskretną "szpare" gdzieś 1/5 szerokości tej zasłony i zaczęłam się rozbierać, na wprost w kabinie było też duże lustro
Na początku była cisza
z czasem panowie zaczęli zerkać (mniej lub bardziej dyskretnie)
udając pochłoniętą przymierzaniem nie zwracałam na to uwagi jedynie zerkalam kątem oka. Następnie ubrałam się i wyszłam po kolejne rzeczy
wtedy zauważyłam że zainteresował się mną pewien młody chłopak
i znowu zabrałam kilka rzeczy do przymierzenia
Tym razem zostawiłam trochę większy prześwit w tej zasłonię gdzieś 1/4 była odsłonięta i to samo rozebrałam się do stringow i zaczęłam po kolei przymierzać ciuszki, widziałam że patrzy więc celowo wypinalam się i robiłam szereg innych dziwnych ruchów ciała
w pewnym momencie spojrzałam na niego i kiwnela palcem aby wszedł do kabiny, niestety speszył się i odszedł przy okazji zauważyłam że mam większą widownie
Ubrałam się i grzecznie opuściłam centrum handlowe poszłam na parking do swojego auta, natomiast w kabinie przymierzalni celowo zostawiłam telefon (niesprawny i rozładowany)
.
W momencie gdy byłam blisko swojego auta słyszę głos "znalazłem pani telefon" odwracam się i widzę dwóch chłopakow, oddali i mi ten telefon zaproponowałam zapłatę odmówili, dziękowałam ze mam tam ważne kontakty itp
Zaczęliśmy rozmawiać właściwie to była wymiana uprzejmości i gorące podziękowania z mojej strony
Zaczęło padać a tak naprawdę to po chwili zerwała się burza więc zaproponowałam aby weszli do auta, ja usiadłam na miejscu kierowcy a oni z tyłu, zaczęli pytać o ten samochód dane techniczne itp. Burza przybierała na sile co nie ukrywam było mi ma rękę
W końcu jeden z nich mówi że nie domknęłam zasłony i "było mnie widać " udając zdziwioną zapytałam co było widać oni że byłam tylko w stringach.
Zaczęłam ich przepraszac za tą sytuację
oni że źle ich zrozumiałam i że oni nie są obrażeni
Widać było do czego dążą niestety nie byli zbyt elokwentni i nie potrafili tej rozmowy naprowadzić na właściwy tor.
Więc przejęłam inicjatywe mówiąc że napewno nie są zainteresowani taka kobietą jak ja, że jestem starsza, mam duże piersi. Zapadła cisza i jeden z nich mówi że "jestem ok"
Znowu cisza....
Pytam ich czyli widzieliście moje piersi?? Po chwili słyszę ze tak..... i jak podobały się??
Odpowiedź po chwili że tak.
Czułam że mam kontrole nad nimi i nie stanowią zagrożenia.
Energicznie przesiadłam się na tylną siedzenia (lało jak diabli) usiadłam między nimi (drugi i trzeci rząd siedzeń ma przyciemnianie szyby). Siedząc miedzy nimi pytam czy chcą te piersi znowu zobaczyć? Oni że "nooo" po chwili byłam toples
i znowu cisza.... Coś mówię jednak był to monolog
W końcu chwytam ich za dłonie i kładę je na piersiach, po chwili jakby z jakimś opóźnieniem zaczynają je macać
dla mnie super sprawa dwóch obcych ludzi dotykających moje piersi każdy po jednej
Burza minęła i niestety pojawił się jakiś człowiek który ordynarnie Chwycił za klamkę (na szczęście była blokada) to ich speszyło i po chwili wyszli z samochodu.