Z siostrą podglądaliśmy rodziców, później ja Siostre, aż poszło jeszcze dalej
Podgladacze
- Rozpoczęty przez Aneta cuckold
- Rozpoczęty
To fajnie
Mylisz pojęcia. Podglądanie a oglądanie to dwie różne bajki.W klubach swingersów malo jest sytuacji aby nie byc podglądanym
Bardzo często mi się to zdarza przymierzalnie, baseny czy też hotele sam zostawiam lekko rozsunięte drzwi nie ważne gdzie kobiety jak i faceci patrzą czasem kilka min. Zanim zdadzą sobie sprawę, że jest lustro czy szybko się odwrócę i te wzrok który nie wie gdzie ma uciec 
Zdecydowanie takCzyli wszystko w tym temacie
Jest coś w tym ciekawego jak zwierzę które upatruje swoją zdobycz ofiarę. Albo z podglądania będzie coś więcej albo nie. Raz w Tesco byłem oglądać sobie gacie potrzebowałem na wyjazd na cito przyszła pani ok 50 łapała za majtki czerwone z podwiązkami i patrzyła czy ja patrzę .Zdecydowanie tak
Spojrzałem się podszedłem i mówię, że są urzekające i seksowne podziękowała oglądając dalej ja złapałem z tego co pamiętam swoje majty i jeden komplet damski koronkowy dosyć prosty ale odważny. poszedłem do przymierzalni zrobiła to szła za mną ale przed wejściem zawróciła chyba nie miała na tyle odwagi aby pójść za mną do końca. Jedna z najlepszych akcji jakie miałem.
Lubimy prowokowaćmuszę powiedzieć, że niekiedy sprawia mi to przyjemność, gdy mężczyźni próbują mnie po kryjomu obserwować. Zdarzało mi się nawet niektórych prowokować schylając się na najniższe półki w sklepie
Dzisiaj będąc wraz z mężem w pewnym urokliwym węgierskim barze znajdującym się w okolicach końca świata, po złożeniu zamówienia udałam się do toalety ta część lokalu była w remoncie, miły starszy pan na korytarzu pracujący na drabinie przestawil trochę ten sprzęt abym mogła wejść do srodka.
Nie było oznaczeń
Wchodzę zamykam się na klucz i idę do umywalki myje ręce niestety brak ręczników papierowych więc chcąc zobaczyć czy jakiś papier lub chusteczki są w WC otwieram drzwi i...... mam tam Pana siedzącego na sedesie trzymającego w jednej ręce telefon a w drugiej swojego Wacka. Nie ukrywam że byłam wystraszona i totalnie nie przygotowana na takie coś, prawdopodobnie oglądał film dla dorosłych
Pytam kim jest Węgier, Polak Słowak ..... cisza...... w końcu słyszę ze jest z Rumunii.
Nie wiem kto z nas był bardziej zdziwiony energicznie odsłaniam swój biust i czekam...... odkłada telefon i trzepie swojego małego patrząc na mnie.
Ma chyba astmę bo dochodzi do tego dźwięk trochę jak koń w galopie
Szybki wystrzał, ubieram sie podchodzę bliżej niego biorę papier myje ręce poprawiam się w lustrze i wychodzę. Wracam do męża opowiadam mu o wszystkim ten patrzy z mocnym nie dowierzaniem. Zjedliśmy obiad, mąż poszedł do WC później w aucie pytam go do której wszedł? Mówi że do męskiej (po prawej) nooo.... ja też do męskiej
Nie było oznaczeń
Wchodzę zamykam się na klucz i idę do umywalki myje ręce niestety brak ręczników papierowych więc chcąc zobaczyć czy jakiś papier lub chusteczki są w WC otwieram drzwi i...... mam tam Pana siedzącego na sedesie trzymającego w jednej ręce telefon a w drugiej swojego Wacka. Nie ukrywam że byłam wystraszona i totalnie nie przygotowana na takie coś, prawdopodobnie oglądał film dla dorosłych Pytam kim jest Węgier, Polak Słowak ..... cisza...... w końcu słyszę ze jest z Rumunii.
Nie wiem kto z nas był bardziej zdziwiony
energicznie odsłaniam swój biust i czekam...... odkłada telefon i trzepie swojego małego patrząc na mnie. Ma chyba astmę bo dochodzi do tego dźwięk trochę jak koń w galopie
Szybki wystrzał, ubieram sie podchodzę bliżej niego biorę papier myje ręce poprawiam się w lustrze i wychodzę. Wracam do męża opowiadam mu o wszystkim ten patrzy z mocnym nie dowierzaniem. Zjedliśmy obiad, mąż poszedł do WC później w aucie pytam go do której wszedł? Mówi że do męskiej (po prawej) nooo.... ja też do męskiej
W zupelnosci sie zgadzam.Na zywo to nie to samo co na ..ekranie.Ja jestem ekshibicjonista ale lubie jak na mnie patrza wylacznie kobiety.Lubie takze podgladac i tez tylko kobiety.Wszystko na zywo.W necie to tak jak by lizac loda przez szybe.
Aneta- suuuuper.Dzisiaj będąc wraz z mężem w pewnym urokliwym węgierskim barze znajdującym się w okolicach końca świata, po złożeniu zamówienia udałam się do toalety ta część lokalu była w remoncie, miły starszy pan na korytarzu pracujący na drabinie przestawil trochę ten sprzęt abym mogła wejść do srodka.
Nie było oznaczeń
Pytam kim jest Węgier, Polak Słowak ..... cisza...... w końcu słyszę ze jest z Rumunii.
Nie wiem kto z nas był bardziej zdziwiony
Ma chyba astmę bo dochodzi do tego dźwięk trochę jak koń w galopie
Szybki wystrzał, ubieram sie podchodzę bliżej niego biorę papier myje ręce poprawiam się w lustrze i wychodzę. Wracam do męża opowiadam mu o wszystkim ten patrzy z mocnym nie dowierzaniem. Zjedliśmy obiad, mąż poszedł do WC później w aucie pytam go do której wszedł? Mówi że do męskiej (po prawej) nooo.... ja też do męskiej
Dzisiaj byłam w pewnym centrum handlowym z racji tego że nie koniecznie chcę trafić na osoby znajome ta galeria handlowa mieści się ponad 100 km od mojego miejsca zamieszkania
Wybrałam sobie konkretny sklep należący do znanej sieci, wybór padł dlatego że w przymierzalni zasłony były na tzw "żabki" które w dodatku w niektórych kabinach były częściowo zerwane a to w pewnym sensie wygląda naturalnie gdy będę w środku "przymierzać" ubrania i niechcący nie zasłonię się do końca.
Zabrałam kilka ciuszków i udałam się do przymierzalni zostawiłam otwartą dyskretną "szpare" gdzieś 1/5 szerokości tej zasłony i zaczęłam się rozbierać, na wprost w kabinie było też duże lustro
Na początku była cisza
z czasem panowie zaczęli zerkać (mniej lub bardziej dyskretnie) udając pochłoniętą przymierzaniem nie zwracałam na to uwagi jedynie zerkalam kątem oka. Następnie ubrałam się i wyszłam po kolejne rzeczy wtedy zauważyłam że zainteresował się mną pewien młody chłopak i znowu zabrałam kilka rzeczy do przymierzenia
Tym razem zostawiłam trochę większy prześwit w tej zasłonię gdzieś 1/4 była odsłonięta i to samo rozebrałam się do stringow i zaczęłam po kolei przymierzać ciuszki, widziałam że patrzy więc celowo wypinalam się i robiłam szereg innych dziwnych ruchów ciaław pewnym momencie spojrzałam na niego i kiwnela palcem aby wszedł do kabiny, niestety speszył się i odszedł przy okazji zauważyłam że mam większą widownie
Ubrałam się i grzecznie opuściłam centrum handlowe poszłam na parking do swojego auta, natomiast w kabinie przymierzalni celowo zostawiłam telefon (niesprawny i rozładowany).
W momencie gdy byłam blisko swojego auta słyszę głos "znalazłem pani telefon" odwracam się i widzę dwóch chłopakow, oddali i mi ten telefon zaproponowałam zapłatę odmówili, dziękowałam ze mam tam ważne kontakty itp
Zaczęliśmy rozmawiać właściwie to była wymiana uprzejmości i gorące podziękowania z mojej strony
Zaczęło padać a tak naprawdę to po chwili zerwała się burza więc zaproponowałam aby weszli do auta, ja usiadłam na miejscu kierowcy a oni z tyłu, zaczęli pytać o ten samochód dane techniczne itp. Burza przybierała na sile co nie ukrywam było mi ma rękę
W końcu jeden z nich mówi że nie domknęłam zasłony i "było mnie widać " udając zdziwioną zapytałam co było widać oni że byłam tylko w stringach.
Zaczęłam ich przepraszac za tą sytuację oni że źle ich zrozumiałam i że oni nie są obrażeni
Widać było do czego dążą niestety nie byli zbyt elokwentni i nie potrafili tej rozmowy naprowadzić na właściwy tor.
Więc przejęłam inicjatywe mówiąc że napewno nie są zainteresowani taka kobietą jak ja, że jestem starsza, mam duże piersi. Zapadła cisza i jeden z nich mówi że "jestem ok"
Znowu cisza....
Pytam ich czyli widzieliście moje piersi?? Po chwili słyszę ze tak..... i jak podobały się??
Odpowiedź po chwili że tak.
Czułam że mam kontrole nad nimi i nie stanowią zagrożenia.
Energicznie przesiadłam się na tylną siedzenia (lało jak diabli) usiadłam między nimi (drugi i trzeci rząd siedzeń ma przyciemnianie szyby). Siedząc miedzy nimi pytam czy chcą te piersi znowu zobaczyć? Oni że "nooo" po chwili byłam toples i znowu cisza.... Coś mówię jednak był to monolog
W końcu chwytam ich za dłonie i kładę je na piersiach, po chwili jakby z jakimś opóźnieniem zaczynają je macać dla mnie super sprawa dwóch obcych ludzi dotykających moje piersi każdy po jednej
Burza minęła i niestety pojawił się jakiś człowiek który ordynarnie Chwycił za klamkę (na szczęście była blokada) to ich speszyło i po chwili wyszli z samochodu.
Wybrałam sobie konkretny sklep należący do znanej sieci, wybór padł dlatego że w przymierzalni zasłony były na tzw "żabki" które w dodatku w niektórych kabinach były częściowo zerwane a to w pewnym sensie wygląda naturalnie gdy będę w środku "przymierzać" ubrania i niechcący nie zasłonię się do końca
. Zabrałam kilka ciuszków i udałam się do przymierzalni zostawiłam otwartą dyskretną "szpare" gdzieś 1/5 szerokości tej zasłony i zaczęłam się rozbierać, na wprost w kabinie było też duże lustro
Na początku była cisza
z czasem panowie zaczęli zerkać (mniej lub bardziej dyskretnie) udając pochłoniętą przymierzaniem nie zwracałam na to uwagi jedynie zerkalam kątem oka. Następnie ubrałam się i wyszłam po kolejne rzeczy wtedy zauważyłam że zainteresował się mną pewien młody chłopak i znowu zabrałam kilka rzeczy do przymierzenia Tym razem zostawiłam trochę większy prześwit w tej zasłonię gdzieś 1/4 była odsłonięta i to samo rozebrałam się do stringow i zaczęłam po kolei przymierzać ciuszki, widziałam że patrzy więc celowo wypinalam się i robiłam szereg innych dziwnych ruchów ciała
w pewnym momencie spojrzałam na niego i kiwnela palcem aby wszedł do kabiny, niestety speszył się i odszedł przy okazji zauważyłam że mam większą widownie Ubrałam się i grzecznie opuściłam centrum handlowe poszłam na parking do swojego auta, natomiast w kabinie przymierzalni celowo zostawiłam telefon (niesprawny i rozładowany)
. W momencie gdy byłam blisko swojego auta słyszę głos "znalazłem pani telefon" odwracam się i widzę dwóch chłopakow, oddali i mi ten telefon zaproponowałam zapłatę odmówili, dziękowałam ze mam tam ważne kontakty itp
Zaczęliśmy rozmawiać właściwie to była wymiana uprzejmości i gorące podziękowania z mojej strony
Zaczęło padać a tak naprawdę to po chwili zerwała się burza więc zaproponowałam aby weszli do auta, ja usiadłam na miejscu kierowcy a oni z tyłu, zaczęli pytać o ten samochód dane techniczne itp. Burza przybierała na sile co nie ukrywam było mi ma rękę
W końcu jeden z nich mówi że nie domknęłam zasłony i "było mnie widać " udając zdziwioną zapytałam co było widać oni że byłam tylko w stringach.
Zaczęłam ich przepraszac za tą sytuację
oni że źle ich zrozumiałam i że oni nie są obrażeni Widać było do czego dążą niestety nie byli zbyt elokwentni i nie potrafili tej rozmowy naprowadzić na właściwy tor.
Więc przejęłam inicjatywe mówiąc że napewno nie są zainteresowani taka kobietą jak ja, że jestem starsza, mam duże piersi. Zapadła cisza i jeden z nich mówi że "jestem ok"
Znowu cisza....
Pytam ich czyli widzieliście moje piersi?? Po chwili słyszę ze tak..... i jak podobały się??
Odpowiedź po chwili że tak.
Czułam że mam kontrole nad nimi i nie stanowią zagrożenia.
Energicznie przesiadłam się na tylną siedzenia (lało jak diabli) usiadłam między nimi (drugi i trzeci rząd siedzeń ma przyciemnianie szyby). Siedząc miedzy nimi pytam czy chcą te piersi znowu zobaczyć? Oni że "nooo" po chwili byłam toples
i znowu cisza.... Coś mówię jednak był to monolog W końcu chwytam ich za dłonie i kładę je na piersiach, po chwili jakby z jakimś opóźnieniem zaczynają je macać
dla mnie super sprawa dwóch obcych ludzi dotykających moje piersi każdy po jednej Burza minęła i niestety pojawił się jakiś człowiek który ordynarnie Chwycił za klamkę (na szczęście była blokada) to ich speszyło i po chwili wyszli z samochodu.
Nie było to planowane, zjechaliśmy z głównej drogi w szczere pole typowa polna droga. Mąż chciał wypróbować napędy 4×4 odjechaliśmy jakieś dwa kilometry ,spacerował tam jakiś facet z pieskiem ja szybko zdjęłam bluzkę i stanik i zapięta w pasy czekałam co się wydarzy mąż podjechał do niego od swojej strony i udając że się zgubił zapytał jak dostać się na główna drogę. Piesek bardzo szczękał jednak gdy mnie ten człowiek zobaczył wręcz zamarł była dłuższą chwila ciszy mąż powtórzył pytanie a ten dopiero nam udzielił odpowiedzi. Głowę wręcz włożył do auta
była dłuższą chwila ciszy mąż powtórzył pytanie a ten dopiero nam udzielił odpowiedzi. Głowę wręcz włożył do auta 
Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.