Jedna moja była, kiedy przestaliśmy być razem, rozkręciłą się w sexie i zaczęliśmy wtedy ruszać tematy, których normalnie nie było w związku. Typowego strapona nie było, ale podczas zabaw lubiła mi wpechnąć w tyłek czy to koraliki analne, czy też korek, albo wibrator, lub dildo. Najczęściej bawilismy się tak w odwróconym 69, kiedy ja byłem nad nią i zawsze była zaskoczona, żę bez dojści ado orgazmu ze mnie wyciekało na jej cycki. Jednak typowego strapona, żeby założyłą i mnie zerżnęła nigdy nie kupiliśmy. W sumie to po czsie trochę człowiek żałuje