• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Osoby nie planujące dzieci z wyboru.

Mężczyzna

akwarysta1989

Cichy Podglądacz
Nie wiem czy był już taki temat, czy nie. Ale ciekawi mnie ile znacie takich osób. Mnie osobiście temat dzieci w ogóle nie interesuje i wiem na pewno że nigdy ich mieć nie będę. Raz że już się przyzwyczaiłem, do trybu bez obowiązków. A dwa że jak po sąsiedzku jest cała gromadka takich rannych "skowronków" to przy otwartym oknie idzie oszaleć. No, ale jak to mówią każdy lubi co innego.
 
Kobieta

Skorpionka

Podrywacz
Nie wiem czy był już taki temat, czy nie. Ale ciekawi mnie ile znacie takich osób. Mnie osobiście temat dzieci w ogóle nie interesuje i wiem na pewno że nigdy ich mieć nie będę. Raz że już się przyzwyczaiłem, do trybu bez obowiązków. A dwa że jak po sąsiedzku jest cała gromadka takich rannych "skowronków" to przy otwartym oknie idzie oszaleć. No, ale jak to mówią każdy lubi co innego.
Chłopie ma tak samo. Tak samo wiedziałam będąc 15 latką ze dzieciaki, ciaza, poród, połóg🤢 i jeszcze jak to rujnuje zdrowie... Nie dzięki, postoje. Wole tryb dobra i stabilna praca, wkładka bądź sterylka, spełnianie marzeń, prawdziwa miłość do grobowej deski, mąż, seks i masa przyjemności oraz zwykłsgo szarej prozy życia.
 
Mężczyzna

martb

Podrywacz
Nie wiem czy był już taki temat, czy nie. Ale ciekawi mnie ile znacie takich osób. Mnie osobiście temat dzieci w ogóle nie interesuje i wiem na pewno że nigdy ich mieć nie będę. Raz że już się przyzwyczaiłem, do trybu bez obowiązków. A dwa że jak po sąsiedzku jest cała gromadka takich rannych "skowronków" to przy otwartym oknie idzie oszaleć. No, ale jak to mówią każdy lubi co innego.
taa
yasne
jako mężczyźnie ci to kompletnie fruwa i powiewa
bo ciebie to nie będzie obchodziło
najwyżej będziesz płacił alimenty
albo nie
tylko że jeśli się z kimkolwiek wiążesz to bierzesz tak samo odpowiedzialność za jego życie - jak zrujnujesz JEJ życie, będziesz na tyle odpowiedzialny żeby pomagać w tym to w głównej mierze jest twoją sprawą??
czy też po prostu pójdziesz sobie, zostawiając kogoś z dość dużym kłopotem??
przemyśl to...

jestem ojcem trójki dzici, jedno było kompletnie nie planowane (udowodniło teze że tabletki są do luftu)
każde z nich jest kochane bez zważania na okoliczności
 
Mężczyzna

akwarysta1989

Cichy Podglądacz
taa
yasne
jako mężczyźnie ci to kompletnie fruwa i powiewa
bo ciebie to nie będzie obchodziło
najwyżej będziesz płacił alimenty
albo nie
tylko że jeśli się z kimkolwiek wiążesz to bierzesz tak samo odpowiedzialność za jego życie - jak zrujnujesz JEJ życie, będziesz na tyle odpowiedzialny żeby pomagać w tym to w głównej mierze jest twoją sprawą??
czy też po prostu pójdziesz sobie, zostawiając kogoś z dość dużym kłopotem??
przemyśl to...

jestem ojcem trójki dzici, jedno było kompletnie nie planowane (udowodniło teze że tabletki są do luftu)
każde z nich jest kochane bez zważania na okoliczności
Mi wpadka nie grozi bo się z nikim nie spotykam od 10 lat, i nie zamierzam do póki nie będę miał stu procentowej pewności że ta osoba myśli w tej kwestii podobnie. A nikt nie jest wiatropylny.
 
Mężczyzna

Pele

Seks Praktykant
Dorosłe podejście to tak jak napisałeś w pełni świadome, jeżeli uważasz że ich mieć nie chcesz i druga osoba na to przystanie to czemu nie ;)

Inna sprawa jest ze chyba każdego dzieci wkurzają bo to krzyczą a to obowiązek a to zamartwianie się itp ale są też piękne momenty poza tym od dziecka też dostajesz miłość więc czym ona się rozni od tej miłości która np podaruje Ci druga kobieta ? Różnica taka że kobieta może odejść a dziecko nawet jak odejdzie dalej pozostaje Twoim dzieckiem..

Nie wszyscy muszą mieć dzieci. Ale argumenty że to jest obowiązek (lepsza kanapa i pilot) albo że krzyczą bo bawią się na podwórku ( sam na pewno też krzyczałeś jak byłeś mały) do mnie nie przemawiają.

Lepsze argumenty opisała skorpionka podając że boi utraty zdrowia, poświęcić się pracy etc.

Pamiętajcie tylko ze kiedyś będziemy starzy a wtedy to dzieci pomogą wam w razie potrzeby za to że wy je wychowywaliscie ;)
 
Kobieta

Skorpionka

Podrywacz
Dorosłe podejście to tak jak napisałeś w pełni świadome, jeżeli uważasz że ich mieć nie chcesz i druga osoba na to przystanie to czemu nie ;)

Inna sprawa jest ze chyba każdego dzieci wkurzają bo to krzyczą a to obowiązek a to zamartwianie się itp ale są też piękne momenty poza tym od dziecka też dostajesz miłość więc czym ona się rozni od tej miłości która np podaruje Ci druga kobieta ? Różnica taka że kobieta może odejść a dziecko nawet jak odejdzie dalej pozostaje Twoim dzieckiem..

Nie wszyscy muszą mieć dzieci. Ale argumenty że to jest obowiązek (lepsza kanapa i pilot) albo że krzyczą bo bawią się na podwórku ( sam na pewno też krzyczałeś jak byłeś mały) do mnie nie przemawiają.

Lepsze argumenty opisała skorpionka podając że boi utraty zdrowia, poświęcić się pracy etc.

Pamiętajcie tylko ze kiedyś będziemy starzy a wtedy to dzieci pomogą wam w razie potrzeby za to że wy je wychowywaliscie ;)
Inny powód jest taki że ja po prostu nie mogę. Choruje bardzo poważnie okulistyscznie i gastroenterologicznie. Nie mogę nigdy zajść w ciąże i od jednego i od drugiego mojego lekarza mam zakaz. Podczas rozwoju ciąży popękałyny moje na styk zalaserowane i ogarnięte siatkówki (a laseru wtedy nie można używać bo płód- a siatkówki nie mogą czekać. Ratuje się je NATYCHMIAST! inaczej trwała utrata wzroku.) W tym kraju mam jedyną opcje nowoczesna iud wkładka- Mirena bądź Kyleena, albo opcja nr 2 najpewniejsza i zakazana- sterylizacja kobieca podwiązanie jajowodów. Jestem w trakcie odkładania kasy i planowania na przyszłość całego tego zabiegu. Fajnie by też było jakbym spotkała w przyszłości faceta/ męża który by to zrozumiał i zaakceptował. I nie idchodził od tak nagle bo mu się zachciało a ja nie mogę a wogóle wg wsiowych, toksycznych sterotypów jako kobieta jestem do luftu(jak to nie możesz zajść albo utrzymać ciąże, czy urodzić... Itd itd) problem w tym że wtedy trwale zniszczyłabym swoje zdrowie a może i życie. Co z tego że poród za pomocą cesarki ale kolejny raz otwierać powłoki brzuszne, to już za przeproszeniem, p*dolca można dostać. Wystarcząmi 2 operacje gastroenterologiczne które przeszłam jako dziecko. Jako 3 letnia mała dziewczynka. To jest ten konkrety powód dlaczego nie chcę i nie mogę. Nie czuje też żadnego insynktu do dziecka. Ale serdeczną ciocią mogę być. Macochą też jakkolwiek to brzmi (nienawidze tego słowa jest okropne, powinien być jakiśinny jego zamiennik) gdyby mój wybranek miał swe dzieci/ dziecko z poprzedniego związku itd naprzykład. Dzieci są cudem. Ale i cholerną, wielką dużą odpowiedzialnością dla obojga rodziców. No i też gratis "przyjemności" dla przyszłej mamy jak obciążająca ciąża, poważny poród i połóg który nie wiadomo jak przebiegnie. Największym obowiązkiem to jak urodzić bezpiecznie dziecko i jak je wychować na kochanego, dobrego i mądrego dorosłego człowieka. Bo ten maluszek potrzebuje miłości, wsparcia i bezpieczeństwa rodziców. Bo ten mały, bezbronny człowieczek ich bezgranicznie kocha. A więź matki z dzieckiem jest silna i specyficzna. To są te powody dlaczego nie chcę i nie mogę. Kiedyś nigdy w życiu tego na forum publicznym bym nie powiedziała bo to za prywatne i za intymne sprawy. Ale życie nie jest czarno- białe, ma różnorakie odcienie szarości a pewne rzeczy trzeba normalizować. Aby przyszłe pokolenia nie musiałyby się zmagać ze szklanym sufitem czy wszechobecnym tabu i zamiataniem wszystkiego pod dywan bo co społeczeństwo i sąsiedzi powiedzą/pomyślą/ usłyszą/ zobaczą...
 
Mężczyzna

sajjanin86

Instruktor seksu
Temat już był oklepywany, ale dość ciekawy z punku widzenia faceta... Takie nasze uroki społeczeństwa i mentalności, bo ,,inni mają dzieci, więc i też muszę mieć,, Nikogo nie zmuszam do bycia rodzicem, bo z mojego punktu widzenia dzieci to koszty finansowe. To mój punkt widzenia, podkreślam. Mam znajomych, którzy mają dzieci, dwójką a nawet trójkę i muszą zapierniczać na 2 zmiany, a nawet muszą dorabiać w innej pracy... pytanie czy ty jesteś gotów męczyć się tak bardzo, aby inni dostrzegli w tobie kolejnego dojrzałego faceta, bo zostałeś ojcem kolejnego bąbelka. Czy życie polega na tym, aby męczyć się? Trzeba brać pod uwagę wiele czynników - praca, czy będzie stała czy nagle firma upadnie i zostaniesz na lodzie, czy rząd pomoże ci gdy będziesz tego najbardziej potrzebował, czy stać ciebie na własne mieszkanie (no chyba, że rodzice pomogą to będzie łatwiej męcząc się z teściami w 5,6 osób w małym mieszkaniu). Zadaje sobie pytanie do przyszłych rodziców - czy stać ciebie na dzieci? Więc decydujesz się na dziecko i tu kolejne pytanie - co zrobisz, jeżeli urodzi się chore? całodobowa opieka, koszty przerastające twoje dochody i mętlik w głowie bo mogło być inaczej. Znam też takich facetów, którzy pragnęli być ojcem... to było ich marzenie i nagle dziecko urodziło się chore znaczy takie, które wymaga opieki 24h na dobę i co zrobił? po prostu olał żonę i dziecko, bo to go przerastało... on zdrowy, chłop jak dąb zero chorób i taka niespodzianka. Facet tak się załamał, że nawet wyjechał zagranicę i słuch po nim zaginął. Nie będę tego przykładu oceniał, czy to z jego punku widzenia złe czy dobre - jego życie. To jest tylko przykład. Ja rozumiem faceta, który nie chce mieć dzieci, nie chce być ojcem bo widzi na własne oczy co się dzieje wokół. I rozumiem, że takiego można hejtować bo niedojrzały, nieogarnięty itp. ale ja patrzę na tą kwestię z punku widzenia finansowego. Stać ciebie na dziecko, możesz liczyć na pomoc rodziców, rodziny to ok a jak na siłę masz być rodzicem, bo tak wypada i nie nie możesz liczyć na zapewnienie bezpieczeństwa to po co wchodzić w to bagno.
 
Mężczyzna

martb

Podrywacz
.................... Aby przyszłe pokolenia nie musiałyby się zmagać ze szklanym sufitem czy wszechobecnym tabu i zamiataniem wszystkiego pod dywan bo co społeczeństwo i sąsiedzi powiedzą/pomyślą/ usłyszą/ zobaczą...
tabu wymyśliła pewna grupa, bo im się nie podobała wolność
w szczególności seksualna
u mnie masz pełne zrozumienie, ale ja nie jestem wychowany w kraju pośrodku Europy
nie każdy może - a jak nie chcą - ok
ale niech swój światopogląd narzucają ścianie, ale nie innym ludziom
 
Mężczyzna

Pele

Seks Praktykant
Temat już był oklepywany, ale dość ciekawy z punku widzenia faceta... Takie nasze uroki społeczeństwa i mentalności, bo ,,inni mają dzieci, więc i też muszę mieć,, Nikogo nie zmuszam do bycia rodzicem, bo z mojego punktu widzenia dzieci to koszty finansowe. To mój punkt widzenia, podkreślam. Mam znajomych, którzy mają dzieci, dwójką a nawet trójkę i muszą zapierniczać na 2 zmiany, a nawet muszą dorabiać w innej pracy... pytanie czy ty jesteś gotów męczyć się tak bardzo, aby inni dostrzegli w tobie kolejnego dojrzałego faceta, bo zostałeś ojcem kolejnego bąbelka. Czy życie polega na tym, aby męczyć się? Trzeba brać pod uwagę wiele czynników - praca, czy będzie stała czy nagle firma upadnie i zostaniesz na lodzie, czy rząd pomoże ci gdy będziesz tego najbardziej potrzebował, czy stać ciebie na własne mieszkanie (no chyba, że rodzice pomogą to będzie łatwiej męcząc się z teściami w 5,6 osób w małym mieszkaniu). Zadaje sobie pytanie do przyszłych rodziców - czy stać ciebie na dzieci? Więc decydujesz się na dziecko i tu kolejne pytanie - co zrobisz, jeżeli urodzi się chore? całodobowa opieka, koszty przerastające twoje dochody i mętlik w głowie bo mogło być inaczej. Znam też takich facetów, którzy pragnęli być ojcem... to było ich marzenie i nagle dziecko urodziło się chore znaczy takie, które wymaga opieki 24h na dobę i co zrobił? po prostu olał żonę i dziecko, bo to go przerastało... on zdrowy, chłop jak dąb zero chorób i taka niespodzianka. Facet tak się załamał, że nawet wyjechał zagranicę i słuch po nim zaginął. Nie będę tego przykładu oceniał, czy to z jego punku widzenia złe czy dobre - jego życie. To jest tylko przykład. Ja rozumiem faceta, który nie chce mieć dzieci, nie chce być ojcem bo widzi na własne oczy co się dzieje wokół. I rozumiem, że takiego można hejtować bo niedojrzały, nieogarnięty itp. ale ja patrzę na tą kwestię z punku widzenia finansowego. Stać ciebie na dziecko, możesz liczyć na pomoc rodziców, rodziny to ok a jak na siłę masz być rodzicem, bo tak wypada i nie nie możesz liczyć na zapewnienie bezpieczeństwa to po co wchodzić w to bagno.

Biorąc pod uwagę kwestie finansowe życia w Polsce to teoretycznie nikt o zdrowych zmysłach nie powinien się decydować na dziecko ;) ja myślę że to też kwestia podejścia... jak koniecznie chcesz wychować dziecko w sposób że na urodziny dostaje nowego xboxa albo quada to nie ma się co dziwić że trzeba zapierniczać w robocie żeby taki poziom utrzymać. Kwestia czy drogie prezenty czy ciuchy to wszystko co myślimy że powinniśmy dziecku zapewnić


Myślę że nie ma co przesadzać. Jeżeli masz zdrowa dwójkę dzieci to dwie osoby pracujące w domu po 8h dziennie spokojnie utrzymają te dzieci i siebie. Jeżeli nie daj Boże urodzi się dziecko chore to na to wpływu nie masz ..równie dobrze wychodząc z domu do sklepu jebnie Cie samochód i po tobie to są gdybania i nic więcej
 
Mężczyzna

akwarysta1989

Cichy Podglądacz
Biorąc pod uwagę kwestie finansowe życia w Polsce to teoretycznie nikt o zdrowych zmysłach nie powinien się decydować na dziecko ;) ja myślę że to też kwestia podejścia... jak koniecznie chcesz wychować dziecko w sposób że na urodziny dostaje nowego xboxa albo quada to nie ma się co dziwić że trzeba zapierniczać w robocie żeby taki poziom utrzymać. Kwestia czy drogie prezenty czy ciuchy to wszystko co myślimy że powinniśmy dziecku zapewnić


Myślę że nie ma co przesadzać. Jeżeli masz zdrowa dwójkę dzieci to dwie osoby pracujące w domu po 8h dziennie spokojnie utrzymają te dzieci i siebie. Jeżeli nie daj Boże urodzi się dziecko chore to na to wpływu nie masz ..równie dobrze wychodząc z domu do sklepu jebnie Cie samochód i po tobie to są gdybania i nic więcej
To też zależy jakie geny są w rodzinie, bo jeżeli w rodzinie występują jakieś, anomalie u pierwszego pokolenia to każde następne też je odziedziczy. U mnie tak właśnie jest u wszystkich sióstr i braci mojej babci od strony mamy coś było nie tak. Brat babci popełnił samobójstwo, i jeden z jego synów też to zrobił. A teraz jego wnuk, zagląda w miejsce gdzie popełnił samobójstwo jego tata, więc kto wie czy nie będzie kolejnej tragedii. Do tego dochodzi schizofremia, choroba dwubiegunowa i inne o podłożu psychiatrycznym. Najgorsze co może być to gdy w szkole, inne dzieciaki dokuczają słabszemu bo myśli inaczej, ja tak miałem bo słuchałem Disco Polo, gdy ono nie było już tak popularne w latach 2005-2007, to do tego stopnia było dokuczanie, że zrezygnowałem z dziennej szkoły i skończyłem zaocznie z osobami dorosłymi. A najgorsze jest to że jak ja sobie załatwiłem program który był wtedy emitowany tylko na TVP3 Białystok to potem było pożycz ;) Szkołę ze swoimi rówieśnikami, to wspominam najgorzej, zresztą ja zawszę tylko uczyłem się tego co mnie interesowało, a na resztę miałem wywalone i tak jest do tej pory. W Rodzinie mi wmawiali żebym zawsze prawo jazdy zrobił, tylko po co skoro mnie to w ogóle nie interesuje a nie będę się do tego przecież zmuszał. Generalnie to przez lata młodzieńcze jak babka *wybuchała" to mnie się to wszystko udzielało i teraz właściwie każda dziewczyna mi się tylko z kłótnią kojarzy. Ja generalnie jestem spokojny, ale jak już się tego nazbiera za dużo to zazwyczaj się rozklejam, a z kolei moja kuzynka z którą się wychowałem to potrafi też czymś rzucić. Ja zdaje sobie sprawę z tego że sam nie jestem zdrowy, i kolejne pokolenie też nie będzie.
 
Mężczyzna

Pele

Seks Praktykant
To to już jest inna kwestia i całkiem inne podejście bo wcześniej to co napisałeś było dla mnie totalnie bezsensu w sensie jakby mieć pretensje ze dziecko jest dzieckiem po prostu a nie rodzi się od razu dorosłe i idzie do roboty robić hajs ;)
 
Mężczyzna

Uselink

Podrywacz
[...] poza tym od dziecka też dostajesz miłość więc czym ona się rozni od tej miłości która np podaruje Ci druga kobieta ? Różnica taka że kobieta może odejść a dziecko nawet jak odejdzie dalej pozostaje Twoim dzieckiem..
Jako wolontariusz mops pomagałem m.in pewnej 12letniej dziewczynce w lekcjach. Byłem raz świadkiem jak zwraca się do ojca. Zero szacunku. To tyle w kwestii "miłości dziecka".
Nie wszyscy muszą mieć dzieci. Ale argumenty że to jest obowiązek (lepsza kanapa i pilot) albo że krzyczą bo bawią się na podwórku ( sam na pewno też krzyczałeś jak byłeś mały) do mnie nie przemawiają.

Każdy ma prawo wyboru, przynajmniej tak powinno być w normalnym kraju, którym Polska niestety jeszcze nie jest. Hedonizm to też wybór, wg mnie w pełni uzasadniony.
Pamiętajcie tylko ze kiedyś będziemy starzy a wtedy to dzieci pomogą wam w razie potrzeby za to że wy je wychowywaliscie ;)

Dziecko jest na całe życie, fakt, ale może się wyprzeć rodziców. Słyszałem historie z ust pielęgniarek o starych rodzicach, których ich "dzieci" przywożą do szpitala na czas świąt, bo chcą mieć w domu spokój. Pierdolę, wolę być bezdzietny.
 
Kobieta

niezrozumiana

Podrywacz
Inny powód jest taki że ja po prostu nie mogę. Choruje bardzo poważnie okulistyscznie i gastroenterologicznie. Nie mogę nigdy zajść w ciąże i od jednego i od drugiego mojego lekarza mam zakaz. Podczas rozwoju ciąży popękałyny moje na styk zalaserowane i ogarnięte siatkówki (a laseru wtedy nie można używać bo płód- a siatkówki nie mogą czekać. Ratuje się je NATYCHMIAST! inaczej trwała utrata wzroku.) W tym kraju mam jedyną opcje nowoczesna iud wkładka- Mirena bądź Kyleena, albo opcja nr 2 najpewniejsza i zakazana- sterylizacja kobieca podwiązanie jajowodów. Jestem w trakcie odkładania kasy i planowania na przyszłość całego tego zabiegu. Fajnie by też było jakbym spotkała w przyszłości faceta/ męża który by to zrozumiał i zaakceptował. I nie idchodził od tak nagle bo mu się zachciało a ja nie mogę a wogóle wg wsiowych, toksycznych sterotypów jako kobieta jestem do luftu(jak to nie możesz zajść albo utrzymać ciąże, czy urodzić... Itd itd) problem w tym że wtedy trwale zniszczyłabym swoje zdrowie a może i życie. Co z tego że poród za pomocą cesarki ale kolejny raz otwierać powłoki brzuszne, to już za przeproszeniem, p*dolca można dostać. Wystarcząmi 2 operacje gastroenterologiczne które przeszłam jako dziecko. Jako 3 letnia mała dziewczynka. To jest ten konkrety powód dlaczego nie chcę i nie mogę. Nie czuje też żadnego insynktu do dziecka. Ale serdeczną ciocią mogę być. Macochą też jakkolwiek to brzmi (nienawidze tego słowa jest okropne, powinien być jakiśinny jego zamiennik) gdyby mój wybranek miał swe dzieci/ dziecko z poprzedniego związku itd naprzykład. Dzieci są cudem. Ale i cholerną, wielką dużą odpowiedzialnością dla obojga rodziców. No i też gratis "przyjemności" dla przyszłej mamy jak obciążająca ciąża, poważny poród i połóg który nie wiadomo jak przebiegnie. Największym obowiązkiem to jak urodzić bezpiecznie dziecko i jak je wychować na kochanego, dobrego i mądrego dorosłego człowieka. Bo ten maluszek potrzebuje miłości, wsparcia i bezpieczeństwa rodziców. Bo ten mały, bezbronny człowieczek ich bezgranicznie kocha. A więź matki z dzieckiem jest silna i specyficzna. To są te powody dlaczego nie chcę i nie mogę. Kiedyś nigdy w życiu tego na forum publicznym bym nie powiedziała bo to za prywatne i za intymne sprawy. Ale życie nie jest czarno- białe, ma różnorakie odcienie szarości a pewne rzeczy trzeba normalizować. Aby przyszłe pokolenia nie musiałyby się zmagać ze szklanym sufitem czy wszechobecnym tabu i zamiataniem wszystkiego pod dywan bo co społeczeństwo i sąsiedzi powiedzą/pomyślą/ usłyszą/ zobaczą...
Dokładnie tak. Trzymaj się 🤗
 

Podobne tematy


Stripchat
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry