Temat już był oklepywany, ale dość ciekawy z punku widzenia faceta... Takie nasze uroki społeczeństwa i mentalności, bo ,,inni mają dzieci, więc i też muszę mieć,, Nikogo nie zmuszam do bycia rodzicem, bo z mojego punktu widzenia dzieci to koszty finansowe. To mój punkt widzenia, podkreślam. Mam znajomych, którzy mają dzieci, dwójką a nawet trójkę i muszą zapierniczać na 2 zmiany, a nawet muszą dorabiać w innej pracy... pytanie czy ty jesteś gotów męczyć się tak bardzo, aby inni dostrzegli w tobie kolejnego dojrzałego faceta, bo zostałeś ojcem kolejnego bąbelka. Czy życie polega na tym, aby męczyć się? Trzeba brać pod uwagę wiele czynników - praca, czy będzie stała czy nagle firma upadnie i zostaniesz na lodzie, czy rząd pomoże ci gdy będziesz tego najbardziej potrzebował, czy stać ciebie na własne mieszkanie (no chyba, że rodzice pomogą to będzie łatwiej męcząc się z teściami w 5,6 osób w małym mieszkaniu). Zadaje sobie pytanie do przyszłych rodziców - czy stać ciebie na dzieci? Więc decydujesz się na dziecko i tu kolejne pytanie - co zrobisz, jeżeli urodzi się chore? całodobowa opieka, koszty przerastające twoje dochody i mętlik w głowie bo mogło być inaczej. Znam też takich facetów, którzy pragnęli być ojcem... to było ich marzenie i nagle dziecko urodziło się chore znaczy takie, które wymaga opieki 24h na dobę i co zrobił? po prostu olał żonę i dziecko, bo to go przerastało... on zdrowy, chłop jak dąb zero chorób i taka niespodzianka. Facet tak się załamał, że nawet wyjechał zagranicę i słuch po nim zaginął. Nie będę tego przykładu oceniał, czy to z jego punku widzenia złe czy dobre - jego życie. To jest tylko przykład. Ja rozumiem faceta, który nie chce mieć dzieci, nie chce być ojcem bo widzi na własne oczy co się dzieje wokół. I rozumiem, że takiego można hejtować bo niedojrzały, nieogarnięty itp. ale ja patrzę na tą kwestię z punku widzenia finansowego. Stać ciebie na dziecko, możesz liczyć na pomoc rodziców, rodziny to ok a jak na siłę masz być rodzicem, bo tak wypada i nie nie możesz liczyć na zapewnienie bezpieczeństwa to po co wchodzić w to bagno.