@495f50 u mnie to też wynik tego, że mnie czyjeś ciało (nawet najbardziej seksowne) nie podnieca. Nigdy się nie oglądam za facetami na ulicach, na plaży, na basenie - nigdy nie obcinam wzrokiem mężczyzn. Żebym kogoś zaczęła pożądać, musi być między mną a nim relacja i muszę mieć poczucie, że znam jego umysł. Takie ustawienia systemowe - może przez to tracę dużo potencjalnych szans, ale no nie jestem się w stanie przemóc.