Zgadzam się... W pewnych sprawach lepiej nie ryzykować... Choć z drugiej strony fajnie jest na to czekać... Nawet to ślubu... 
palusinka88 napisał:zalezy jak lezykiedys moze i byl taki stereotyp..czekania do slubu
ale teraz....to juz znikome.....teraz wiekszosc ludzi idzie do oltarza w trojke
![]()
palusinka88 napisał:ja zaczelam sie kochac nie dlatego ze niedlugo mialo mi peknac 18 tylko dlatego ze chcialam
a co uwazacie o sexie po slubie??sa niektore takie pary....
Taaa...? O kurde...palusinka88 napisał:a wiecie co ostatnio mi sie obilo o uszy??ze jakas para wziela slub..ona byla dziewica....i wyobrazcie sobie ze podczas nocy poslubnej zaszla w ciaze![]()
:shock: :shock: :shock: :shock:aprilmoon napisał:Przekładając to łopatologicznie. Zakładamy że przed ślubem byli ze sobą np. 3 lata. Więc jeśli facet jest z jakąś kobietą przez 3 lata idzie z nią do ołtarza a potem dowiaduje się, że jego już żona zaszła w ciążę to uzna, że jest największym pechowcem świata. Będzie sam siebie pytał dlaczego tak jest, że jego koledzy zaliczają każdą panienkę jaką zdołają i nie mieli albo nie wiedzą o tym wpadki, a on tyle czekał i zrobił dziecko za 1-szym podejściem.