Ja chyba jestem jakaś staroświecka. Dla mnie nawet 16 lat to jest zbyt wcześnie. Ja gdy miałam 16,5 lat dopiero pierwszy raz się całowałam. Znam wiele 16 latek i wątpię aby któraś z nich była na tyle dojrzała psychicznie aby rozpocząć współżycie. Ja jak miałam 16-17 lat też myślałam, że jestem dojrzała, że mądrze rozumuję... ohhh jak ja się myliłam, teraz się z siebie śmieję. Nastolatki często mylą pojęcie kocham. Np jak widzę opisy ba GG niektórych 15-16 latków: Kocham Cie Tomek a za tydzień Kocham Cię Mateusz. Z resztą nawet i 20 latkowie często mylą to pojęcie.
Jeszcze do niedawna wyznawałam zasadę sex dopiero po ślubie. Jednak tak sobie pomyślałam, że jeśli planuję ślub dopiero za około 3-5 lat no to i tak nie doczekam i tak.
Jestem z chłopakiem 2 lata. Ja mam 20 lat on 21 i dopiero przedwczoraj mieliśmy swój pierwszy raz. Nie żałuję tego, że zrobiłam to z nim ani tego, że w ogóle to zrobiłam. Żałuję jedynie tego, że mam taką słabą wolę :twisted: Chociaż i tak nie zamierzamy na razie współżyć regularnie, raczej raz na jakiś czas jak będa ku temu warunki.
Myślę, że jeżeli ktoś chce rozpocząć współżycie powinien być świadomy konsekwencji, niebezpieczeństw. Wątpię aby 16-17 latka, która dopiero zaczyna liceum/technikum była przygotowana na bycie matką i będzie mogła zapewnić dziecku i sobie dobrą przyszłość.