Odpowiadam wszystkim panom ,którzy pytali czy jestem łatwa ?

[Aga DP]

Nie uważam, że jestem łatwa. Ja po prostu korzystam z życia i swojej młodości.
Daję innym chwile przyjemności,które zapamiętają na długi czas...

 

[lukasz9911]

Co w tym złego? Wolności w życiu, skoro nie krzywdzisz nikogo, to co w tym złego?

 

[WhySoSerious?]

Zawsze się trochę gwałci. XD

 

[Kratos]

Nie uważam, że jestem łatwa. Ja po prostu korzystam z życia i swojej młodości.
Daję innym chwile przyjemności,które zapamiętają na długi czas...

No a jaka jest definicja bycia łatwą? Mysle ze macie to samo na mysli tylko oni uważają że to źle a Ty nie

 

[Wacław]

No a jaka jest definicja bycia łatwą? Mysle ze macie to samo na mysli tylko oni uważają że to źle a Ty nie

To ja też jestem łatwy i mam to gdzieś...

 

[Lesbijka]

Łatwo to jest zranić drugiego ludzika - może nawet zbyt łatwo ...!

 

[Bjslover]

Nie rozumiem tego ze kobieta jesli lubi seks to jest latwa a facet to ogier czy inny macho...nie rozumiem.

 

[Banisteriopsis2]

Nie uważam, że jestem łatwa.

Czyli mówisz, że nie jesteś jak ta Angielka?

A tak serio:
Ogólnie to zawsze mnie rozwalały takie podwójne standardy 100sowane wobec kobiet i mężczyzn - że jak facet "zalicza" panny, to jest "prawdziwym mężczyzną", a jak kobieta "zalicza" chłopów, to jest "puszczalska".
Cóż, patrząc na serię filmów o Jamesie Bondzie: gdyby Bond był kobietą i postępował wobec mężczyzn tak, jak postępuje wobec kobiet, to wtedy na pewno społeczny odbiór tej postaci byłby inny. W każdym filmie Bond ma inną kochankę, a w niektórych miał nawet po dwie lub po trzy, poza tym w starszych filmach nieraz traktował kobiety w sposób niedający się określić inaczej niż molestowanie seksualne (np. klepanie po pośladkach).
Gdyby brytyjska superagentka w każdym filmie miała innego kochanka, a w niektórych nawet po dwie lub po trzy, i gdyby klepała po pośladkach mężczyzn, z którymi nie łączą jej żadne relacje poza służbowymi, to na pewno ta postać byłaby inaczej postrzegana niż James Bond. A przynajmniej przez tych, dla których patriarchat jest stanem tak naturalnym, że aż niezauważalnym.

 

[WhySoSerious?]

Czyli mówisz, że nie jesteś jak ta Angielka?

A tak serio:
Ogólnie to zawsze mnie rozwalały takie podwójne standardy 100sowane wobec kobiet i mężczyzn - że jak facet "zalicza" panny, to jest "prawdziwym mężczyzną", a jak kobieta "zalicza" chłopów, to jest "puszczalska".
Cóż, patrząc na serię filmów o Jamesie Bondzie: gdyby Bond był kobietą i postępował wobec mężczyzn tak, jak postępuje wobec kobiet, to wtedy na pewno społeczny odbiór tej postaci byłby inny. W każdym filmie Bond ma inną kochankę, a w niektórych miał nawet po dwie lub po trzy, poza tym w starszych filmach nieraz traktował kobiety w sposób niedający się określić inaczej niż molestowanie seksualne (np. klepanie po pośladkach).
Gdyby brytyjska superagentka w każdym filmie miała innego kochanka, a w niektórych nawet po dwie lub po trzy, i gdyby klepała po pośladkach mężczyzn, z którymi nie łączą jej żadne relacje poza służbowymi, to na pewno ta postać byłaby inaczej postrzegana niż James Bond. A przynajmniej przez tych, dla których patriarchat jest stanem tak naturalnym, że aż niezauważalnym.

XD żadne podwójne standardy tylko mężczyźni, którzy są osłami dają wiele możliwości kobietom przez mainstream. Co więcej powiedz mi ile czasu potrzebuje kobieta jakby chciała odbyć stosunek a ile mężczyzna. Dam sobie rękę uciąć, że zwykła kobieta pisze tutaj na forum, Hej mam 30lat, spotkam się dzisiaj na seks nie dość, że 10osób odezwie się publicznie to 100osób napisze na priv. Lecimy w drugą stronę średni mężczyzna pisze. "Cześć spotkałbym się dzisiaj na namiętny stosunek, dbam o siebie, upraiwam sport i zapraszam przed tym na obiado-kolację" Hah jak ktoś mu odpowie w ciągu tygodnia to będzie dobrze.
Przykro mi, ale kobietę trzeba "zdobyć", a w drugą stronę nie musicie się zbytnio starać. Taka natura tego się nie oszuka.
A jaka jest tego głębia nie mam pojęcia mężczyznom do samego stosunku wystarczy atrakcyjność fizyczna, bardziej wysublimowani będą patrzeć jak się zachowuje i wypowiada, i nie tylko będą patrzeć na fizyczność.
Kobiety- nie mam pojęcia na co Wy patrzycie, budowa ciała, wygląd, styl(ubiór czy coś reprezentuje), status, umiejętności teatralne, sposób wypowiadania się, majątek, tak zwany szarmancki, alfa, sigma, beta, gamma, delta, omega. I mógłbym wymieniać. Bo i tak jak bardzo chcecie to 90% mężczyzn ulegnie. ^^
Według mnie w/e cytując moją kochaną Babcię to kobieta od początku do końca ma kontrolę nad tym czy odbędzie się coś więcej niż rozmowa czy flirt.
A czy są męzczyźni co nie myślą tylko o sobie i chcą też dać przyjeność kobiecie? Pewnie są. XD

 

[Banisteriopsis2]

XD żadne podwójne standardy tylko mężczyźni, którzy są osłami dają wiele możliwości kobietom przez mainstream. Co więcej powiedz mi ile czasu potrzebuje kobieta jakby chciała odbyć stosunek a ile mężczyzna.

To akurat osobna kwestia. Której nie zaprzeczam, tyle że nie uznałem za powiązaną z tematem.
Jest dość znanym faktem, że kobiety są bardziej wybredne w doborze partnerów niż mężczyźni.
Dlaczego tak jest - nie wiem, choć uznaję za bardzo możliwe, że jest to przynajmniej po części uwarunkowane ewolucyjnie.
Gdy kobieta uprawia seks, to istnieje możliwość, że zajdzie od tego w ciążę. Jak zajdzie, to zazwyczaj na kilka miesięcy musi przemeblować swoje życie, a gdy urodzi, to hormony sprawiają, że odczuwa więź emocjonalną z dzieckiem. Opiekująca się dzieckiem matka potrzebuje wsparcia, wie, że gdyby musiała samotnie wychowywać dziecko, to miałaby o wiele trudniej. Dlatego kobieta, choćby podświadomie, nie zamierza dopuścić, żeby ojcem jej dziecka został byle kto. Tylko ktoś, kto jest odpowiedzialny, nie porzuci jej z dzieckiem i będzie dobrym ojcem. I choć w XX w. pojawiła się tania i powszechnie dostępna antykoncepcja, to najwidoczniej kształtowane przez dziesiątki tysięcy lat ewolucji uwarunkowania nadal dochodzą do głosu.
U mężczyzn taka klauzula i zastrzeżenie nie istnieją - toteż mężczyźni zwykle są o wiele bardziej zainteresowani przygodnym seksem niż kobiety.

Kobiety- nie mam pojęcia na co Wy patrzycie, budowa ciała, wygląd, styl(ubiór czy coś reprezentuje), status, umiejętności teatralne, sposób wypowiadania się, majątek, tak zwany szarmancki, alfa, sigma, beta, gamma, delta, omega.

Przypuszczam, że decyduje tu intuicja i podświadomość. Nawet gdy trudno je dokładnie określić.

 

[WhySoSerious?]

To akurat osobna kwestia. Której nie zaprzeczam, tyle że nie uznałem za powiązaną z tematem.
Jest dość znanym faktem, że kobiety są bardziej wybredne w doborze partnerów niż mężczyźni.
Dlaczego tak jest - nie wiem, choć uznaję za bardzo możliwe, że jest to przynajmniej po części uwarunkowane ewolucyjnie.
Gdy kobieta uprawia seks, to istnieje możliwość, że zajdzie od tego w ciążę. Jak zajdzie, to zazwyczaj na kilka miesięcy musi przemeblować swoje życie, a gdy urodzi, to hormony sprawiają, że odczuwa więź emocjonalną z dzieckiem. Opiekująca się dzieckiem matka potrzebuje wsparcia, wie, że gdyby musiała samotnie wychowywać dziecko, to miałaby o wiele trudniej. Dlatego kobieta, choćby podświadomie, nie zamierza dopuścić, żeby ojcem jej dziecka został byle kto. Tylko ktoś, kto jest odpowiedzialny, nie porzuci jej z dzieckiem i będzie dobrym ojcem. I choć w XX w. pojawiła się tania i powszechnie dostępna antykoncepcja, to najwidoczniej kształtowane przez dziesiątki tysięcy lat ewolucji uwarunkowania nadal dochodzą do głosu.
U mężczyzn taka klauzula i zastrzeżenie nie istnieją - toteż mężczyźni zwykle są o wiele bardziej zainteresowani przygodnym seksem niż kobiety.

Przypuszczam, że decyduje tu intuicja i podświadomość. Nawet gdy trudno je dokładnie określić.

Dlaczego tak jest? Kobieta chce silne dziecko i nie chce mieć nim problemów, problem jest taki, że 3tyś lat temu mężczyzna musiałbyć zaradny i nie mógł kłamać bo go weryfikowało życie. Teraz jest dużo zapomóg.
Co do wychowania tak ojeciec jest potrzeby, ale jak kobieta wie, że ma silne dziecko to wychowa je na silną osobę bo już będzie miało geny. Temat rzeka więc koniec, końców kogoś z pryszczami nawet ciężko pocałować co dopiero mieć bliski kontakt...

Ad2. tak ciężko określić, ale jak kobieta chce to zdobędzie zadowolenie seksualne(czasem żałują), ale mogą to zrobić pstryknięciem palcem.
A u nas facetów to loteria dlatego musimy ćwiczyć, uczyć się, zarabiać, być obecni itd.itd....

 

[Theone4ever]

Nie uważam, że jestem łatwa. Ja po prostu korzystam z życia i swojej młodości.
Daję innym chwile przyjemności,które zapamiętają na długi czas...

Popieram wypowiedź bardzo dojrzała

 

[trybel1]

Nie uważam, że jestem łatwa. Ja po prostu korzystam z życia i swojej młodości.
Daję innym chwile przyjemności,które zapamiętają na długi czas...

I to jest cudowna postawa

 

[Nieobdarzony]

Popieram
Podziwiam
Pozdrawiam

 

[wedieunbloomed]

Nie uważam, że jestem łatwa. Ja po prostu korzystam z życia i swojej młodości.
Daję innym chwile przyjemności,które zapamiętają na długi czas...

Mi od samego czytania Twoich postów penis pulsuje

 

[Nico666]

Nie uważam, że jestem łatwa. Ja po prostu korzystam z życia i swojej młodości.
Daję innym chwile przyjemności,które zapamiętają na długi czas...

My z żoną także puszczamy się ze wszystkimi, i nie uważamy się za łatwych.

 

[MikeMH4]

Nie uważam, że jestem łatwa. Ja po prostu korzystam z życia i swojej młodości.
Daję innym chwile przyjemności,które zapamiętają na długi czas...

A czy weszłaśbyś w relację FWB?

 

[Nico666]

A czy weszłaśbyś w relację FWB?

Tak

 

[Nico666]

A czy weszłaśbyś w relację FWB?

My lubimy takie relacje

 

[Shakalaka]

Nie uważam, że jestem łatwa.
Ja po prostu korzystam z życia i swojej młodości.

I prawidłowo, co poruchasz to Twoje

Daję innym chwile przyjemności,które zapamiętają na długi czas...

Różnica między łatwą dupą a taką, co lubi po prostu ten sport jest taka, że pierwsza jest goscinna w kroku dla byle frajera za drinka, a druga wybiera sobie faceta, którego na siebie włoży. W dowolnych ilościach i konfiguracjach. Tak to widzę