• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.
  • Cytuj tylko wtedy, gdy to konieczne. Aby odpowiedzieć użytkownikowi, użyj @nazwa_użytkownika.

Nauka jazdy

Mężczyzna

RudyKot

Cichy Podglądacz
Moi drodzy,
Jestem instruktorem nauki jazdy i chciałbym poruszyć temat wątku erotycznego na linii instruktor/ka - kursant/ka.
Jestem młodym, podobno przystojnym i zabawnym gościem poniżej 30 roku życia. Z moich doświadczeń wynika, że jakbym chciał to mógłbym zaliczyć co 3 swoją kursantkę.
Zaznaczę od razu, że do swojej pracy podchodzę profesjonalnie - na pierwszych jazdach opowiadam trochę o sobie, m.in. skąd pochodzę, jak długo uczę i dlaczego zacząłem to robić, również wspominam że mam narzeczoną. Często przez kilka pierwszych lekcji, kiedy kursantka jest jeszcze nieco zestresowana absolutnie nic się nie dzieje, żadnych dwuznacznych tekstów czy sytuacji. Jednak w większości przypadków po jakimś czasie kobiety często podejmują temat naokoło-erotyczny. Mam tutaj na myśli teksty typu „ooo a tutaj to po co mnie wywiozłeś hihi” „no ja nie wiem co my w nocy na tym placu będziemy robić”. Standardem jest narzekanie na swojego ówczesnego partnera jeżeli takiego posiadają.
Nie ukrywam, że na kurs prawa jazdy często przychodzą naprawdę ładne, młode (ale i milfy się zdarzają ;) ) dziewczyny i skłamałbym mówiąc, że nie chciałbym z tej ich młodości (lub też dojrzałości) skorzystać - oczywiście to tylko fantazje, choć z niektórymi znajomość wchodziła na taki poziom że mogłem tylko odpowiedzieć „zróbmy to”.
Ciekawi mnie czy wy macie jakieś doświadczenia z waszego kursu na prawko? Może wasi znajomi?
Co sądzicie o tym, że 8 na 10 instruktorów jest po rozwodzie?
Zapraszam do dyskusji!
 
Mężczyzna

banita.

Dominujący
Tak. Moja córka ma doświadczenie. Zawarła małżeńtwo ze swoim instruktorem.
Na szczęście on już nie uczy jazdy, w związku z powyższym nie grozi mu rozwód jako instruktorowi🤷‍♂️
 
Mężczyzna

forg

Biegły Uwodziciel
A w jakim celu opowiadasz o swoim życiu? Uważasz, że osoba uczona będzie lepiej wiedzę przyswajała?
Ale w sumie ok - ja uczę w szkole, gdzie jest nas mnóstwo instruktorów, osoba szkolona ma zajęcia nie tylko z jednym nauczycielem zatem .... skupiamy się na uczniu a nie na sobie.
Chociaż może? To jakiś kolejny ze sposobów w dotarciu do szkolonego delikwenta. Tyle że na motocyklu jest chyba nieco inaczej :) :)
 
Mężczyzna

RudyKot

Cichy Podglądacz
A w jakim celu opowiadasz o swoim życiu? Uważasz, że osoba uczona będzie lepiej wiedzę przyswajała?
Ale w sumie ok - ja uczę w szkole, gdzie jest nas mnóstwo instruktorów, osoba szkolona ma zajęcia nie tylko z jednym nauczycielem zatem .... skupiamy się na uczniu a nie na sobie.
Chociaż może? To jakiś kolejny ze sposobów w dotarciu do szkolonego delikwenta. Tyle że na motocyklu jest chyba nieco inaczej :) :)
Bardziej na zasadzie stworzenia dobrej atmosfery - w końcu spędzam z taką osobą 30 godzin w puszce. Napisałem, że mówię coś o sobie ale tak samo pytam czym dana osoba na codzień się zajmuje, co studiuje itp. Taka zwykła gadka na rozluźnienie, zapoznanie się.
Jedynie o tej narzeczonej wspominam celowo, żeby właśnie dziewuchy sobie nadzieji nie robiły.
 
Mężczyzna

banita.

Dominujący
Bardziej na zasadzie stworzenia dobrej atmosfery - w końcu spędzam z taką osobą 30 godzin w puszce. Napisałem, że mówię coś o sobie ale tak samo pytam czym dana osoba na codzień się zajmuje, co studiuje itp. Taka zwykła gadka na rozluźnienie, zapoznanie się.
Jedynie o tej narzeczonej wspominam celowo, żeby właśnie dziewuchy sobie nadzieji nie robiły.
Skąd ten pomysł "z nadziejami dziewuch"?
 
Kobieta

Saanvi

Dominujący
Tak, mam doświadczenia. Prawko przed 18 urodzinami i "przystojny" nauczyciel jazdy lubił mnie przytulić na dzień dobry, czasem położył mi rękę na udzie itp. Zgłosiłam to w tej szkole i przestał być moim nauczycielem. Mojemu ojcu powiedziałam o tym po czasie, bo pewnie by mu zrobił poważną krzywdę.
 
Mężczyzna

RudyKot

Cichy Podglądacz
No ale widzę brak konsekwencji - skoro budujesz atmosferę z kobietami i mówisz im, że masz babę to adekwatnie powinieneś też każdemu facetowi o tym wspominać.
No i w zasadzie tak jest, często to w rozmowie samo wychodzi.
Taki mam styl bycia, że podczas nauki jazdy dużo rozmawiam z ludźmi też o życiu. Według mnie nauka jazdy opierająca się tylko o tłumaczenie przepisów i techniki kierowania pojazdem to nuda. W mojej eLce gada się o wszystkim, po prostu.
 
Mężczyzna

banita.

Dominujący
No i w zasadzie tak jest, często to w rozmowie samo wychodzi.
Taki mam styl bycia, że podczas nauki jazdy dużo rozmawiam z ludźmi też o życiu. Według mnie nauka jazdy opierająca się tylko o tłumaczenie przepisów i techniki kierowania pojazdem to nuda. W mojej eLce gada się o wszystkim, po prostu.
Kurcze, to nie jest za dobrze. A gdzie skupienie na drodze?;)
 
Mężczyzna

RudyKot

Cichy Podglądacz
Tak, mam doświadczenia. Prawko przed 18 urodzinami i "przystojny" nauczyciel jazdy lubił mnie przytulić na dzień dobry, czasem położył mi rękę na udzie itp. Zgłosiłam to w tej szkole i przestał być moim nauczycielem. Mojemu ojcu powiedziałam o tym po czasie, bo pewnie by mu zrobił poważną krzywdę.
Współczuję. Na pocieszenie powiem, że teraz informacja o takim zachowaniu szybko roznioslaby się po okolicznych szkołach i pan instruktor miałby spory problem ze znalezieniem nowej pracy.
 
Mężczyzna

RudyKot

Cichy Podglądacz
Kurcze, to nie jest za dobrze. A gdzie skupienie na drodze?;)
Wszystko jest bardzo dobrze. :) Jest czas na luźną gadkę na prostej drodze, jak i są chwile skupienia podczas tłumaczenia dużych skrzyżowań czy trudniejszych manewrów.
Aktualne pokolenie młodych kandydatów na kierowców nie jest aż tak odporne na stres jak to było kiedyś. Trzeba stworzyć im przyjazne otoczenie do nauki - wtedy to wszystko przychodzi im po prostu łatwiej.
 
Mężczyzna

banita.

Dominujący
Wszystko jest bardzo dobrze. :) Jest czas na luźną gadkę na prostej drodze, jak i są chwile skupienia podczas tłumaczenia dużych skrzyżowań czy trudniejszych manewrów.
Aktualne pokolenie młodych kandydatów na kierowców nie jest aż tak odporne na stres jak to było kiedyś. Trzeba stworzyć im przyjazne otoczenie do nauki - wtedy to wszystko przychodzi im po prostu łatwiej.
Aha, no to w porzo:)moj instruktor potrafił przywalic
 
Mężczyzna

RudyKot

Cichy Podglądacz
Aha, no to w porzo:)moj instruktor potrafił przywalic
Do tej pory są tacy którzy stosują metodę nauczania „jebac, karac, nie wyróżniać” - nawet mam wrażenie, że kolega który się wyżej wypowiadał jest instruktorem tego typu.
Tu różnica jest taka, że ja jeżdżę ile chce - grafik mam full na dwa miesiące do przodu.
 
Mężczyzna

forg

Biegły Uwodziciel
Do tej pory są tacy którzy stosują metodę nauczania „jebac, karac, nie wyróżniać” - nawet mam wrażenie, że kolega który się wyżej wypowiadał jest instruktorem tego typu.
To się bardzo, ale to bardzo mylisz.
Zwróć uwagę do czego nawiązałem - nie do sposobu uczenia tylko? W końcu jesteśmy na sexforum.

Tu różnica jest taka, że ja jeżdżę ile chce - grafik mam full na dwa miesiące do przodu.
A tu jest taka, że robię to totalnie dla przyjemności - a nie dla pieniędzy. Nie muszę tak zarabiać na życie.
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry