Dawno temu, gdy miałem 8 lat wspinałem się z kolegami na wysoki płot (wtedy mi się wydawało wysoki). Pamiętam, że na samym szczycie stanął mi i chyba przeżyłem swój pierwszy orgazm bo pamiętam, że musiałem się złapać na mojego małego kutaska na szczycie płotu i było mi przyjemnie tak jak przy orgazmie, nie pamiętam czy się spuściłem wtedy bo to było ponad 35 lat temu, ale pamiętam sam fakt erekcji i orgazmu do dzisiaj