Motywowal bym do takich zdarzeń na każdym podłożumęska krótka odpowiedź, a co wręcz przeciwnie .......
Motywowal bym do takich zdarzeń na każdym podłożumęska krótka odpowiedź, a co wręcz przeciwnie .......
Nie było i nie będzie. Moja żona na to nie pójdzierozumiem, że na razie było okazji
Ja bym się nie hamował przy młodych pielęgniarkach.Miałem niedawno trudną sytuację w szpitalu. Poprzez zakażenie bakteryjne układu komorowego nie mogłem się przez dłuższy okres czasu ruszać, byłem zacewnikowany, a wszystkie czynności, typu mycie (tak, też penisa) robiły przy mnie najczęściej młode siostry, czasem patrząc mi przy tym w oczy. Trudno było opanować odruchy, jakimś cudem wstyd i ból przy ew. lekkim stawaniu w cewniku wziął górę, ale było trudno....
Nie wiedziałem jak zareagują, a w cewniku wzwód jest ciut problematyczny.... Jakbym sikał do kaczki, to jeszczeJa bym się nie hamował przy młodych pielęgniarkach.
No to możemy sobie ręce podać,Nie wiedziałem jak zareagują, a w cewniku wzwód jest ciut problematyczny.... Jakbym sikał do kaczki, to jeszcze
No przemyślałam to i nic mi nie przychodzi do głowy. Jak można prowokować gina? Dekolt? Mini? I tak zobaczy wszystko. Chyba głupia jestem.Może nie jestem przykładem reprezentatywnym dla tego forum, bo jednak spóźniający się prawik (29 lat), ale podnieca mnie wyobrażanie sobie np. kobiety z rozmysłem prowokującej gina
A co Ci przeszkadza to zrobić? Ja to mam co roku. Profilaktycznie, bo prostata w porządku. I faktycznie wybieram co atrakcyjniejsze panie doktor, zawsze to czyni zabieg przyjemniejszy.Mi się marzy odwiedzić Panią urolog lub Panią doktor, która zrobi mi badanie prostaty perectum
ale można z klasą i seksi, to tak samo jak pytanie czy rozebrać się zupełnie od razu ?No przemyślałam to i nic mi nie przychodzi do głowy. Jak można prowokować gina? Dekolt? Mini? I tak zobaczy wszystko. Chyba głupia jestem.
Fajne, ale jednorazowe.Musiałem się ostatnio poddać zabiegowi obrzezania i znalazłem sobie do tego śliczną , młodą urolog. W bonusie do tego dostałem dwie pielęgniarki. Było cudownie
Najpierw mnie wygłaskały myjąc dokładnie moje krocze przed zabiegiem
Leżałem nagi ze sterczącym kutaskiem pośród trzech kobiet udając zawstydzonego , a panie przekonywały mnie , że to tylko zdrowa reakcja organizmu
Cudowne dwie godzinki bezwstydnego ekschibicjonizmu , kocham to ❤
Hej, ja jestem zazdrosny o moją partnerkę w takich sytuacjach. Szczególnie jak byłem jeszcze młodszy i miałem swoje pierwsze związki to było to dla mnie bardzo dziwne uczucie, którego trochę nie rozumiałem. Było kilka takich sytuacji.a jesteście zazdrośni panowie jak chodzimy do lekarzy panów albo jak oglądają nas studenci ? temat trochę powiązany z pokazywaniem żon, na ile macie świadomość a na ile tego nie akceptujecie .....
Jeśli chodzi o badanie na fotelu, to w ogóle nie ma dla mnie podtekstu seksualnego. Jest ono dla partnerki nieprzyjemne i powoduje stres. Co innego natomiast rutynowe badanie piersi, tudzież ich USG. Przyznam szczerze, że gdy moja żona ma takowe, to jest to dla mnie bardzo podniecające. I kiedyś faktycznie podczas takiego badania mojej żony był student, czy tam stażysta. Lekarz (też facet), najpierw sam zbadał piersi, a potem uczył stażystę jak je poprawnie badać na mojej małżonce. Stażysta był dość mocno speszony, przez co całość badania/nauki trwała bardzo długo. Pamiętam tylko smsa po badaniu: "Strasznie długo to trwało, bo najpierw macał mi cycki lekarz, a potem uczył jak to robić stażystę. Nie znaleźli nic niepokojącego, a macali chyba z pół godziny ". Byłem po tym turbo napalony i do teraz jestem, jak sobie to przypominam.a jesteście zazdrośni panowie jak chodzimy do lekarzy panów albo jak oglądają nas studenci ? temat trochę powiązany z pokazywaniem żon, na ile macie świadomość a na ile tego nie akceptujecie .....
Miałem tak jak twoja żona tylko że jądrami.Jeśli chodzi o badanie na fotelu, to w ogóle nie ma dla mnie podtekstu seksualnego. Jest ono dla partnerki nieprzyjemne i powoduje stres. Co innego natomiast rutynowe badanie piersi, tudzież ich USG. Przyznam szczerze, że gdy moja żona ma takowe, to jest to dla mnie bardzo podniecające. I kiedyś faktycznie podczas takiego badania mojej żony był student, czy tam stażysta. Lekarz (też facet), najpierw sam zbadał piersi, a potem uczył stażystę jak je poprawnie badać na mojej małżonce. Stażysta był dość mocno speszony, przez co całość badania/nauki trwała bardzo długo. Pamiętam tylko smsa po badaniu: "Strasznie długo to trwało, bo najpierw macał mi cycki lekarz, a potem uczył jak to robić stażystę. Nie znaleźli nic niepokojącego, a macali chyba z pół godziny ". Byłem po tym turbo napalony i do teraz jestem, jak sobie to przypominam.
W warunkach domowych, ja go rozgrzewam w rękach i bynajmniej nie ja jestem pacjentką a pani doktor badała palpacyjnie, mnieJakoś w odróżnieniu od palpacyjnego badania, wziernik nie kojarzy mi się z czymkolwiek przyjemnym ani delikatnym. Zimna, twarda stal - nic miłego.
Palpacyjne badanie przez panią doktor to co innego.
no moją partnerkę badał chirurg przed zabiegiem, padanie obejmowało całe ciało więc no czułem się zazdrosnyJeśli chodzi o badanie na fotelu, to w ogóle nie ma dla mnie podtekstu seksualnego. Jest ono dla partnerki nieprzyjemne i powoduje stres. Co innego natomiast rutynowe badanie piersi, tudzież ich USG. Przyznam szczerze, że gdy moja żona ma takowe, to jest to dla mnie bardzo podniecające. I kiedyś faktycznie podczas takiego badania mojej żony był student, czy tam stażysta. Lekarz (też facet), najpierw sam zbadał piersi, a potem uczył stażystę jak je poprawnie badać na mojej małżonce. Stażysta był dość mocno speszony, przez co całość badania/nauki trwała bardzo długo. Pamiętam tylko smsa po badaniu: "Strasznie długo to trwało, bo najpierw macał mi cycki lekarz, a potem uczył jak to robić stażystę. Nie znaleźli nic niepokojącego, a macali chyba z pół godziny ". Byłem po tym turbo napalony i do teraz jestem, jak sobie to przypominam.