jeżeli chodzi o FKK, to się wypowiem, bo jeździmy od ponad dekady, więc zdarzyło się sporo widzieć.
Kto na FKK nie był, to w większości wyobraża sobie dantejskie sceny rodem z pornoli z lat '80. Tymczasem jest cicho i spokojnie. DUŻO bardziej kulturalnie. Mało dzieciarni a i przysłowiowy Janusz Grażyną nie zaglądają.
Rodziny naturalnie są, grupki znajomych też. Najczęściej wszyscy nago, chociaż bywają sytuacje że nastolatkowie (głównie chłopaki) są w slipkach, mimo że obok mama leży goła. Jak dla mnie sytuacja naturalna i jak najbardziej zrozumiała.
Kiedyś znajomi byli z siostrą koleżanki i jej chłopakiem. Owa siostra i jej chłopak byli w strojach kąpielowych, reszta saute. Można i tak.
Na plażach FKK generalnie panuje wyższa kultura i akceptacja niż w przypadku innych plaż. Golasy są tolerancyjne i jedyna nerwowa reakcja której byłem światkiem wiązała się z tym że ktoś focił z wydm, więc spontanicznie zebrała się grupa interwencyjna i jegomościa pogonili ostro.
Więc jeżeli ktoś się wybiera pierwszy raz lub z nowymi znajomymi, to polecam, nic na siłę. Najczęściej ci nowi, jak zobaczą że nikt się im nie przygląda, to sami wyskakują z ciuchów i jest miło i przyjemnie. A jak się nie przełamią i zostaną w strojach, to ... jest miło i przyjemnie.