• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Moje sprawy a'la Tinder

Kobieta

Karotka

Podrywacz
Hejka, chciałam się podzielić moimi spotkaniami w życiu z chłopakami i tym jak się poznaliśmy. Trochę zainspirowałam się postem Nieśmiałej.
Ja rocznik 01.

1. 05.2024. On rocznik 00. Majówka. Przyjechałam do Warszawy z mamą i ciocią. W aplikacji telegram byłam na grupie z 2 chłopakami z którymi łączył nas wspólny temat. No i okazało się że jeden jest z Warszawy. Przyjechał na rowerze pod mój hotel, pogadaliśmy i potem zapaliliśmy razem. On ma żonę i 2 dzieci. To było moje pierwsze w ogóle spotkanie z mężczyzną, może nie aż tak sam na sam, bo na patio hotelowym byli ludzie. Stresowałam się pierwszym wrażeniem. Na spotkaniu bylam sztywna plus zaciśnięte zęby.

2. 11.2024 i 01.2025 ten sam, rocznik 03. Studia. Miałam zajęcia w pewnej sali. Zawsze mnie ciekawi, czy ktoś się nie wylogował z kompa. No i tak było. Zobaczyłam, że jakiś się nie wylogował i znalazłam go na fb i napisałam, że go wylogowałam i ps że też lubię piwo (zobaczyłam na fb). No I potem się to jakoś potoczyło że umówił się ze mną na kawę. On chciał żeby pojechać z nim w aucie, ale ja ze względów bezpieczeństwa powiedziałam nie i spotkaliśmy się w mojej miejscowości. Na spotkaniu nie czułam się swobodnie, cała sztywna, zimna i zaciśnięte zęby. Jeszcze on kawę wypił w 5 minut a ja herbatę godzinę xd. Potem przyszedł jego kolega "kierowca" i pojechali. Chcieli mnie jeszcze odwieźć pod dom, ale ja nie chciałam żeby znali mój adres. Potem w grudniu chciał żebym przyszła i poznała jego kolegów, ja nie weszłam ani nie odpisałam na tą wiadomość. Udałam że spałam już o tej godzinie, a tak naprawdę wypiłam już % i nie miałam odwagi poznawać obcych ludzi. Potem w styczniu napisał, że przyjedzie po mnie i pojedziemy na bilard, w aucie był jeszcze ten jego kolega i 2 koleżanki. W czasie gry, zamawiali sobie jedzenie, ja nie chciałam (bo ja strasznie długo jem i np. Sałaty, cebuli, pomidorów w burgerze nie jem i bym musiała wydłubywać). To ja Wzięłam sobie 4 szoty szarlotka, te jego koleżanki się dziwiły że ja chce alkohol. Wypiłam 2, a 2 jego kolega co nie kierował tym razem autem. No i potem ja placilam za te 4 szoty, myslalam że jak wypił połowę to zapłaci za siebie... No i potem kontakt się urwał. Mama mówiła, że przez to że zamówiłam alkohol....

3. 04.2025. Rocznik 89. Na blogu dostałam wiadomość od pewnego faceta, taką ostrą i dosadną że jak to tak promuje zioło na uczelni. A okazało się, że moja nazwa była rozpisana po ławkach xd. No i potem pisaliśmy i napisał że kiedy mu dam spróbować medycznej trawy. No i się umówiliśmy w innej miejscowości- myślałam że przyjedzie autobusem, a on autem. Też się stresowałam, jak się poznamy. Napisał gdzie stoi i żebym przyszła. Podaliśmy sobie ręce ale nie powiedzieliśmy sobie imion i on na wejściu że No to jedziemy na miejscówkę. No i ja się zgodziłam, tak bez wahania. W ogóle w jego aucie czułam się swobodnie, nie tak sztywno jak z poprzednimi na tych spotkaniach (1, 2). Poprosilam żeby zajechał do lidla bo jest promocja na piwa 6+6, nawet mi pomógł nieść te piwa do auta. Potem do łazienki zajechaliśmy. No i potem na tą polanę w szczerym polu pojechaliśmy i zajaralismy. Potem on kierował autem pod wpływem (🫣) ale ja jakoś nie reagowałam na to bo lubię szybko jeździć- jechał 180km/h. Potem napisał że kiedy się ponownie spotkamy a ja napisałam że nie wiem, bo na polanie trochę paranoji dostałam (on mówił podteksty a ja nie chciałam wtedy z nim seksu, nie byłam gotowa i nastawiona na to). I w sumie koniec, nie wiem czemu przestał pisać. Może od kogoś się coś dowiedział o mnie (ale nie wiem co, może że ja to taka co mama ją kontroluje). Ostatnio dodałam go na snapchat, coś tam wysyła mi i ja jemu ale nie ma już takiego kontaktu:/...

4. 06.2025. Rocznik 95. Korzystając z bloga, weszłam w komentarze innego użytkownika i zobaczyłam ciekawy profil. Kliklam relację i patrzę że ooo miejscowość obok. To napisałam że moje tereny. No i jakoś poszło i napisał że przyjedzie. Też się stresowałam, bo nie wiedzialam z jakim on nastawieniem jest na to spotkanie. No i dal mi misia jakiegos z kwiatków czy czegoś tam. Do tej pory nawet nie rozpakowałam XD. Dziwnie mi się z nim gadało, taki przymilacz. No i on ciągle dawał aluzje czy nie szukam męża, projektował sobie w głowie jakby przerobił mój ogród pod niego. Potem się przytuliliśmy na koniec spotkania, mówił do zobaczenia. Potem coś pisał ale ja zwlekalam z wejściem w wiadomość, weszłam ale nie odpisałam ani nie polubilam. I już więcej nie pisał.

5. 07.2025. Rocznik 98. Na Facebooku dodałam jakichś chłopaków co mi się z wyglądu podobali. Jeden napisal czy się znamy, ja że jeszcze nie. Napisal że możemy się poznać. Trochę cisza. Zapomnialam o nim. Kiedyś na nowo napisał, ale napisał że szuka fajnej dziewczyny dla kolegi. Napisał jego wiek i miejscowość podał snapa bo mówił że fb usunął jakiś czas temu. Napisał też, że ten jego kolega nic o tym nie wie i żeby na snapie nie pisać że się znamy z Facebooka.
 
Ostatnia edycja:
Kobieta

Karotka

Podrywacz
Z tym 5. Nie doszło do spotkania ale uznałam że nadaje się do opisania bo co najmiej to dziwne
 
Kobieta

Karotka

Podrywacz
6. 07.2025. Rocznik 00. Na snapchat dodał mnie jakiś chłopak, zapytał czy wyślę zdj bo on też. I sobie zapisał moje zdj na czacie bo mu się spodobałam. No i tam pisał różne propozycje: randki, żebym mu loda zrobiła, że za ile kasy zgodzę się na całowanie, potem że przyjedzie i żebym go złapała za chuja. Ja się na żadne jego żądania/propozycje nie zdecydowałam. Mówiłam, że ja tak nie dam rady zdecydować z dnia na dzień. Jeszcze na żywo się nie widzieliśmy. On pisał że nie chce się pchać w związek jeśli seks mu nie pasuje.
Wczoraj weszłam na Instagram, żeby go znaleźć czy rzeczywiście ma tak dziwnie na imię. No i znalazłam, ma dziewczynę i jest w związku od 2 lat XDD. Najnowsze zdjęcia sprzed 2 dni...
To co on ode mnie chce 😆.

Widzę takie sytuacje:
1. Robi se jaja bo pewnie i tak by się nie spotkał - nigdy nie wierzę, że tacy przystojni i "popularni" (ma 1000 followersów na Instagramie- to dość dużo jak na faceta, ja nawet tylu nie mam) chcą się ze mną umówić..
2. Wyparłby się wszystkiego, bo ustawił że czat znika zaraz po otwarciu.. Ale ja za każdym razem nagrywam ekranem.
 
Mężczyzna

Parasit

Podrywacz
A co stoi za tym, że masz problemy w nawiązywaniu relacji na żywo?
Może za dużo myślisz i analizujesz zamiast po prostu być sobą i poddać dię chwili
 
Mężczyzna

czuly_kochanek

Biegły Uwodziciel
No raczej niezbyt się rozwijam.
Słyszałaś o takim pojęciu jak sarkazm?

Podaliśmy sobie ręce ale nie powiedzieliśmy sobie imion i on na wejściu że No to jedziemy na miejscówkę. No i ja się zgodziłam, tak bez wahania. W ogóle w jego aucie czułam się swobodnie, nie tak sztywno jak z poprzednimi na tych spotkaniach (1, 2).
Umówiłaś się z randomem na mieście, nawet go nie znając. Następnie wsiadłaś z nim do samochodu, nawet nie znając imienia. Brzmi jak dobry pomysł na zostanie wykorzystaną, żeby nie użyć mocniejszego słowa, albo co bardziej możliwe w Twoim przypadku to słaby bait i szukanie atencji na forum.

Poprosilam żeby zajechał do lidla bo jest promocja na piwa 6+6, nawet mi pomógł nieść te piwa do auta. Potem do łazienki zajechaliśmy.
Bardziej zrozumiałe byłoby, gdyby wujek Stefan wspomniał o takiej promce, ale młoda osoba (niezależnie od płci)? Robiąc takie zakupy przy potencjalnym... nawet nie wiem jak to nazwać... partnerze(?) nie wróży Ci relacji, a przynajmniej z nikim zdrowym.

Swoją drogą jaka była dalsza historia tych 12 piw? Wypiliście je na polanie czy odwiózł Cię do domu? ;)

No i potem na tą polanę w szczerym polu pojechaliśmy i zajaralismy. Potem on kierował autem pod wpływem (🫣) ale ja jakoś nie reagowałam na to bo lubię szybko jeździć- jechał 180km/h.
Brzmi jak próba zaszpanowania. Mniej jaraj, nie będziesz wkręcała sobie takich historii, a jeśli była to prawda... życzę Ci, żeby nie spotkało Cię nic złego, ale życie pokazuje... "Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka".
 
Mężczyzna

Marcin 43

Erotoman
Hejka, chciałam się podzielić moimi spotkaniami w życiu z chłopakami i tym jak się poznaliśmy. Trochę zainspirowałam się postem Nieśmiałej.
Ja rocznik 01.

1. 05.2024. On rocznik 00. Majówka. Przyjechałam do Warszawy z mamą i ciocią. W aplikacji telegram byłam na grupie z 2 chłopakami z którymi łączył nas wspólny temat. No i okazało się że jeden jest z Warszawy. Przyjechał na rowerze pod mój hotel, pogadaliśmy i potem zapaliliśmy razem. On ma żonę i 2 dzieci. To było moje pierwsze w ogóle spotkanie z mężczyzną, może nie aż tak sam na sam, bo na patio hotelowym byli ludzie. Stresowałam się pierwszym wrażeniem. Na spotkaniu bylam sztywna plus zaciśnięte zęby.

2. 11.2024 i 01.2025 ten sam, rocznik 03. Studia. Miałam zajęcia w pewnej sali. Zawsze mnie ciekawi, czy ktoś się nie wylogował z kompa. No i tak było. Zobaczyłam, że jakiś się nie wylogował i znalazłam go na fb i napisałam, że go wylogowałam i ps że też lubię piwo (zobaczyłam na fb). No I potem się to jakoś potoczyło że umówił się ze mną na kawę. On chciał żeby pojechać z nim w aucie, ale ja ze względów bezpieczeństwa powiedziałam nie i spotkaliśmy się w mojej miejscowości. Na spotkaniu nie czułam się swobodnie, cała sztywna, zimna i zaciśnięte zęby. Jeszcze on kawę wypił w 5 minut a ja herbatę godzinę xd. Potem przyszedł jego kolega "kierowca" i pojechali. Chcieli mnie jeszcze odwieźć pod dom, ale ja nie chciałam żeby znali mój adres. Potem w grudniu chciał żebym przyszła i poznała jego kolegów, ja nie weszłam ani nie odpisałam na tą wiadomość. Udałam że spałam już o tej godzinie, a tak naprawdę wypiłam już % i nie miałam odwagi poznawać obcych ludzi. Potem w styczniu napisał, że przyjedzie po mnie i pojedziemy na bilard, w aucie był jeszcze ten jego kolega i 2 koleżanki. W czasie gry, zamawiali sobie jedzenie, ja nie chciałam (bo ja strasznie długo jem i np. Sałaty, cebuli, pomidorów w burgerze nie jem i bym musiała wydłubywać). To ja Wzięłam sobie 4 szoty szarlotka, te jego koleżanki się dziwiły że ja chce alkohol. Wypiłam 2, a 2 jego kolega co nie kierował tym razem autem. No i potem ja placilam za te 4 szoty, myslalam że jak wypił połowę to zapłaci za siebie... No i potem kontakt się urwał. Mama mówiła, że przez to że zamówiłam alkohol....

3. 04.2025. Rocznik 89. Na blogu dostałam wiadomość od pewnego faceta, taką ostrą i dosadną że jak to tak promuje zioło na uczelni. A okazało się, że moja nazwa była rozpisana po ławkach xd. No i potem pisaliśmy i napisał że kiedy mu dam spróbować medycznej trawy. No i się umówiliśmy w innej miejscowości- myślałam że przyjedzie autobusem, a on autem. Też się stresowałam, jak się poznamy. Napisał gdzie stoi i żebym przyszła. Podaliśmy sobie ręce ale nie powiedzieliśmy sobie imion i on na wejściu że No to jedziemy na miejscówkę. No i ja się zgodziłam, tak bez wahania. W ogóle w jego aucie czułam się swobodnie, nie tak sztywno jak z poprzednimi na tych spotkaniach (1, 2). Poprosilam żeby zajechał do lidla bo jest promocja na piwa 6+6, nawet mi pomógł nieść te piwa do auta. Potem do łazienki zajechaliśmy. No i potem na tą polanę w szczerym polu pojechaliśmy i zajaralismy. Potem on kierował autem pod wpływem (🫣) ale ja jakoś nie reagowałam na to bo lubię szybko jeździć- jechał 180km/h. Potem napisał że kiedy się ponownie spotkamy a ja napisałam że nie wiem, bo na polanie trochę paranoji dostałam (on mówił podteksty a ja nie chciałam wtedy z nim seksu, nie byłam gotowa i nastawiona na to). I w sumie koniec, nie wiem czemu przestał pisać. Może od kogoś się coś dowiedział o mnie (ale nie wiem co, może że ja to taka co mama ją kontroluje). Ostatnio dodałam go na snapchat, coś tam wysyła mi i ja jemu ale nie ma już takiego kontaktu:/...

4. 06.2025. Rocznik 95. Korzystając z bloga, weszłam w komentarze innego użytkownika i zobaczyłam ciekawy profil. Kliklam relację i patrzę że ooo miejscowość obok. To napisałam że moje tereny. No i jakoś poszło i napisał że przyjedzie. Też się stresowałam, bo nie wiedzialam z jakim on nastawieniem jest na to spotkanie. No i dal mi misia jakiegos z kwiatków czy czegoś tam. Do tej pory nawet nie rozpakowałam XD. Dziwnie mi się z nim gadało, taki przymilacz. No i on ciągle dawał aluzje czy nie szukam męża, projektował sobie w głowie jakby przerobił mój ogród pod niego. Potem się przytuliliśmy na koniec spotkania, mówił do zobaczenia. Potem coś pisał ale ja zwlekalam z wejściem w wiadomość, weszłam ale nie odpisałam ani nie polubilam. I już więcej nie pisał.

5. 07.2025. Rocznik 98. Na Facebooku dodałam jakichś chłopaków co mi się z wyglądu podobali. Jeden napisal czy się znamy, ja że jeszcze nie. Napisal że możemy się poznać. Trochę cisza. Zapomnialam o nim. Kiedyś na nowo napisał, ale napisał że szuka fajnej dziewczyny dla kolegi. Napisał jego wiek i miejscowość podał snapa bo mówił że fb usunął jakiś czas temu. Napisał też, że ten jego kolega nic o tym nie wie i żeby na snapie nie pisać że się znamy z Facebooka.
Czego lub kogo właściwie teraz szukasz? Czego potrzebujesz i czego pragniesz?
Quo vadis, femina? 😉
 
Kobieta

Karotka

Podrywacz
Słyszałaś o takim pojęciu jak sarkazm?
Tak ale ja nigdy nie poznaje jak ktoś go używa, w internecie jeszcze gorzej bo nie można wyczuć intonacji.


Umówiłaś się z randomem na mieście, nawet go nie znając. Następnie wsiadłaś z nim do samochodu, nawet nie znając imienia. Brzmi jak dobry pomysł na zostanie wykorzystaną, żeby nie użyć mocniejszego słowa, albo co bardziej możliwe w Twoim przypadku to słaby bait i szukanie atencji na forum.
To nie jest bait ani szukanie atencji. Jak już raz mówiłam, mam filmiki i zdjęcia, więc nie wiem - mam Ci je wysłać?? Bo ja oczywiście zawsze robię zdjęcia i filmiki ale tak żeby się osoby nie kapły.
Potem dopiero po fakcie dotarło do mnie że mógł mnie zgwałcić, bo w końcu co 36 latek by robił z 24 latką...


Bardziej zrozumiałe byłoby, gdyby wujek Stefan wspomniał o takiej promce, ale młoda osoba (niezależnie od płci)? Robiąc takie zakupy przy potencjalnym... nawet nie wiem jak to nazwać... partnerze(?) nie wróży Ci relacji, a przynajmniej z nikim zdrowym.
Żeby nie było, to jak poszliśmy razem do tego sklepu to mu powiedziałam że piwa zerówki a on na to że zerówki to on może dużo wypić, co innego alkoholowe, powiedział wtedy że 4 jednego wieczoru dla niego wystarczą. A tak naprawdę może 2 zerówki kupiłam a resztę alkoholowe. Tylko te kraftowe piwa mają 2 liczby na puszce i jedna z nich oznacza ekstrakt chmielu a druga alkohol. No i ja mu mówiłam że to ekstrakt napisany 🤣, a to był alkohol np. 7% itp.



Swoją drogą jaka była dalsza historia tych 12 piw? Wypiliście je na polanie czy odwiózł Cię do domu? ;)
Nie piliśmy piwa, odwiózł mnie pod dom. Ja się jeszcze nie mogłam wygrzebać z tą siatką 12 piw (no ciężkie) a on na to że ty chciałaś się jeszcze autobusem tłuc z takim ciężarem (bo pierwsze nie chciałam żeby mnie odwoził pod dom i ze stresu pokazałam mu inny dom, żeby nie znał mojego konkretnego adresu). A się okazało że zna moich sąsiadów xd.



Brzmi jak próba zaszpanowania. Mniej jaraj, nie będziesz wkręcała sobie takich historii, a jeśli była to prawda... życzę Ci, żeby nie spotkało Cię nic złego, ale życie pokazuje... "Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka".
To prawda. A ty ciągle nie wierzysz 😔. On pewnie chciał zaszpanować że potrafi panować nad autem, miał sportowe.
 
Kobieta

D'Arc

Erotoman
Mam pytanie czy masz osobowość histroniczną?
Cholercia, możesz mieć rację. Karotka jak kupuje piwa w Lidlu, to od razu 12-pak w promocji, jako dziewica masturbuje się na leżakach w miejscach publicznych, do tego nie zje normalnie burgera jak inni tylko wyciąga z niego wszystkie dodatki. Jak nic robi show wokół siebie (w dawnych czasach taką osobę nazywano egzaltowaną). Sorry Karota, ale tak to wygląda z Twoich samoopisów na forum 😝
 
Kobieta

D'Arc

Erotoman
Cholercia, możesz mieć rację. Karotka jak kupuje piwa w Lidlu, to od razu 12-pak w promocji, jako dziewica masturbuje się na leżakach w miejscach publicznych, do tego nie zje normalnie burgera jak inni tylko wyciąga z niego wszystkie dodatki. Jak nic robi show wokół siebie (w dawnych czasach taką osobę nazywano egzaltowaną). Sorry Karota, ale tak to wygląda z Twoich samoopisów na forum 😝
Matko boska, jeszcze do tego pije herbatę godzinę, egzaltowanie nie rozpakowywuje prezentów miesiącami (miś z kwiatków - wtf?), do tego gdzieś wcześniej pisała, że na zajęciach komputerowych sprawdza komputery uczestników, pod kątem ich wylogowania się 🤣 niezły freak z Ciebie Karota XD
 
Mężczyzna

czuly_kochanek

Biegły Uwodziciel
To nie jest bait ani szukanie atencji. Jak już raz mówiłam, mam filmiki i zdjęcia, więc nie wiem - mam Ci je wysłać?? Bo ja oczywiście zawsze robię zdjęcia i filmiki ale tak żeby się osoby nie kapły.
Ja również mógłbym przesłać Ci wiele fotek znalezionych w internecie, ale same zdjęcia nie są żadnym wiarygodnym dowodem. Jeśli chodzi o Twoje nagrywanie, (już pomijam, że jest to baaaardzo creepy) zastanawiam się, czemu miałyby one służyć? Dla poczucia bezpieczeństwa? W sytuacji zagrożenia sprawcy prawdopodobnie zadbaliby o to, aby telefonu przy Tobie nie został. Warto przede wszystkim skupić się na zapobieganiu ryzykownym sytuacjom, zamiast liczyć na to, że zdjęcia czy filmy zapewnią Ci złudne bezpieczeństwo.

Żeby nie było, to jak poszliśmy razem do tego sklepu to mu powiedziałam że piwa zerówki a on na to że zerówki to on może dużo wypić, co innego alkoholowe, powiedział wtedy że 4 jednego wieczoru dla niego wystarczą. A tak naprawdę może 2 zerówki kupiłam a resztę alkoholowe. Tylko te kraftowe piwa mają 2 liczby na puszce i jedna z nich oznacza ekstrakt chmielu a druga alkohol. No i ja mu mówiłam że to ekstrakt napisany 🤣, a to był alkohol np. 7% itp.
Pozostawię bez komentarza.

Nie piliśmy piwa, odwiózł mnie pod dom. Ja się jeszcze nie mogłam wygrzebać z tą siatką 12 piw (no ciężkie) a on na to że ty chciałaś się jeszcze autobusem tłuc z takim ciężarem (bo pierwsze nie chciałam żeby mnie odwoził pod dom i ze stresu pokazałam mu inny dom, żeby nie znał mojego konkretnego adresu). A się okazało że zna moich sąsiadów xd.
Pomyślałaś, że gdyby chciał poznać Twój adres to w takiej sytuacji usiadłby w samochodzie gdzieś w okolicy i poczekał przez parę wieczorów?

To prawda. A ty ciągle nie wierzysz 😔. On pewnie chciał zaszpanować że potrafi panować nad autem, miał sportowe.
Miałem na myśli Ciebie pisząc o szpanowaniu. Mam wrażenie, że Twoje opowieści o ilości kupowanego alkoholu, jeździe z nietrzeźwym kierowcą czy podkreślaniu prędkości 180 km/h, świadczą o potrzebie "zabłyśnięcia" lub zyskaniu akceptacji w towarzystwie.

BTW: Wsiadanie za kierownicę po alkoholu to skrajny debilizm. Mało tego, jesteś świadoma, że w przypadku złapania Was przez policję, również Ty miałabyś problemy jako pasażerka? W przypadku wypadku, mogłabyś zostać uznana za współwinną, a gdyby coś Ci się stało straciłabyś prawo do uzyskania odszkodowania?
 
Mężczyzna

forg

Podrywacz
BTW: Wsiadanie za kierownicę po alkoholu to skrajny debilizm. Mało tego, jesteś świadoma, że w przypadku złapania Was przez policję, również Ty miałabyś problemy jako pasażerka? W przypadku wypadku, mogłabyś zostać uznana za współwinną, a gdyby coś Ci się stało straciłabyś prawo do uzyskania odszkodowania?
O, nieuważnie czytałem? On pijany/naćpany kierował JEJ autem?
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry