Pewnie pamiętacie jak Gosia zaczęła przygodę z seksem z szefem. Było to pamiętne zdarzenie na saunie i w jakuzzi. Kilka dni po powrocie, gdy napalałem się na to, że szef widział ją nago i że dotykali się nawzajem, powiedziała mi, że to nie wszystko.
Poczułem jak krew odpływa mi z głowy i natychmiast napływa gdzie indziej.
- Opowiedz mi wszystko. Chcę znać każdy szczegół. - wyjęczałem do niej.
- Jesteś pewny? Trochę cię oszukałam mówiąc, tylko o przygodzie na saunarium.
- Podejrzewałem, że to się tak nie skończyło. Wyraźnie nie miałaś czasu na tej delegacji żeby do mnie dzwonić albo pisać.
- No robiłam trochę dodatkowych prac dla szefa. - uśmiechnęła się szeroko.
Wtedy opowiedziała mi całą historię.
Kiedy wyszli z saunarium, skierowali się do szatni. Okazało się, że szafki mieli dość blisko siebie. Szef próbował się tłumaczyć, mówił coś o tym, że to pierwszy raz od bardzo dawna, kiedy dotyka go inna kobieta niż żona. Bał się, że teraz żona się o wszystkim dowie, a Gosia oskarży go o molestowanie w pracy.
Moja narzeczona uspokoiła go.
- Nie musisz się niczego obawiać. - mówiła. - Twoja żona się o niczym nie dowie. Zostanie to między nami. Co najwyżej powiemy coś Maciejowi, bo pewnie mu się to spodoba.
- Wolałbym, żeby nie wiedział. Nie wiadomo co mu strzeli do głowy.
- Nie bój się. Ostrożnie wysonduję co o tym myśli i małymi kroczkami go poinformuję.
- Wiesz, że masz niesamowite ciało. Nigdy nie widziałem tak dużych i pięknych piersi.
- Dzięki. Lubię je. Lubię ja na nie patrzą na saunach. Faceci nawet nie wiedzą jak bardzo widoczne są ich ukradkowe spojrzenia.
- Nie mogłem się na nie napatrzeć. Szczególnie jak ten młody je dotykał.
- Nie wiem co we mnie wstąpiło. - zarumieniła się Gosia. - Chcesz zobaczyć mnie nago?
- Jak?
W tym momencie moja narzeczona chwyciła szefa za rękę i pociągnęła w stronę przebieralni. Gdy weszli, Tomek zamknął zasuwkę.
- Tak możesz sobie mnie pooglądać. - powiedziała Gosia i odpuściła ręcznik na podłogę.
Jej duże piersi zafalowały. Sutki mocno sterczały. Musiała być bardzo podniecona. Tomek błądził wzrokiem po jej ciele. Patrzył na cycki, potem na płaski brzuch i na wygoloną w trójkąt cipkę.
- Możesz mnie dotknąć. Przecież już to robiłeś. - uśmiechnęła się moja narzeczona.
Tomek delikatnie musnął jej brzuch i od razu zjechał ręką na włosy łonowe. Pogładził je i przesunął dłoń niżej. Poczuł wilgoć wypływająca z wnętrza, roztarł ją na łechtaczce. Drugą rękę skierował na pierś. Objął ją całą i zaczął ściskać. Robił to delikatnie i z wyczuciem, ale też z duża wprawą. Widać, że potrafił obchodzić się z kobietą.
- Widzę, że Ci się podoba. - wskazała palcem na jego penisa, który stwardniał i wystawał spomiędzy ręcznika, którym Tomek był owinięty w pasie.
Jeszcze chwilę pomacał ją po ciele. W pewnym momencie Gosia odsunęła jego ręce. Jego zdziwienie trwało jedynie sekundę, gdyż błyskawicznie uklęknęła przed nim i patrząc mu prosto w oczy, wzięła jego kutasa do ust. Jej ciepłe wargi objęły główkę. Następnie wsunął się głębiej. Ciepłe buzia obejmowała penisa z każdej strony. Gosia obciągała mu z zaangażowaniem. Robiła to dość szybko i dość głęboko. Po 2-3 minutach, wyjęła penisa z ust.
- Dokończymy w hotelu? - zapytała nie oczekując odpowiedzi. Szybko owinęła się ręcznikiem i wyszła z przebieralni. Zostawiła w niej zaskoczonego Tomka ze stojącym, mokrym od śliny penisem.
Minęła dłuższa chwila i kiedy penis opadł, Tomek wyszedł z przebieralni. Gosi już jednak nie było w szatni.
Wrócił do hotelu, wszedł do pokoju, zdjął ubranie, założył miękki hotelowy szlafrok i usiadł na łóżku. Myśli kołowały mu się w głowie. Zdradził żonę. Macał i uprawiał seks oralny z młodszą o dobre 20 lat pracownicą. Spuścił się w jej dłoni do wody w jakuzzi, a dużo nie brakowało by drugi raz doszedł w jej ustach w przebieralni. Nie wiedział co z tym wszystkim zrobić. Kiedy rano się budził, to nie spodziewał się tego, co przyniesie dzień.
Ktoś zapukał do drzwi. Tomek wstał i podszedł do nich, przekręcił zamek. Otworzył drzwi. Za nimi stała moja dziewczyna. Ubrana była w taki sam szlafrok jak on, zauważył jednak, że na stopach ma czarne szpilki na wysokim obcasie.
- Mogę wejść? - zapytała z uśmiechem.
- No jasne, zapraszam. - odpowiedział zaskoczony.
Weszła do pokoju zamykając za sobą drzwi.
- Gorąco tu u ciebie. - powiedziała, puszczając do niego oczko. W tym momencie zrzuciła szlafrok na podłogę. Oczom Tomka ukazało się ciało Gosi, ubrana była tylko w czarny, seksowny zestaw bielizny. Przez przeźroczysty materiał stanika widać było doskonale jej ciemne sutki. Majteczki były małymi stringami, których tylni pasek niknął pomiędzy twardymi pośladkami mojej dziewczyny. Szef obserwował ją z otwartymi ustami. W tym stroju była jeszcze bardziej podniecająca niż całkowicie nago w saunie.
- Podobam ci się? - zapytała.
- Jesteś piękna. - odpowiedział szef.
- A teraz? - jeszcze raz zapytała, ale jednocześnie ściągnęła stanik. Jej dużo piersi zafalowały. Opadły delikatnie na boki. Sutki skierowane były w górę.
- Piersi idealne. - pomyślał Tomek.
- Będziesz tak stał, czy zajmiesz się mną? - Gosia chyba zaczynała irytować bezczynnością Tomka.
Mężczyzna podszedł do niej i chwycił ją za piersi. Piersi całkowicie wypełniały jego dłonie i wylewały się z nich. Były naprawdę duże. Macał je zachłannie. Dziewczynie podobały się te pieszczoty, bo sutki stwardniały jeszcze mocniej, a jej oddech stał się szybszy.
Po chwili Gosia sięgnęła do jego penisa. Odkryła, że Tomek pod szlafrokiem nie ma bielizny. Chwyciła prawie całkowicie twardego kutasa i zaczęła go masturbować. Stali tak i macali się przez kilka minut.
- Mam ochotę na więcej. Mam zielone światło od Macieja. Możemy iść na całość. - skłamała. Bo wtedy jeszcze o niczym nie wiedziałem.
- Serio? Powiedziałaś mu? Jak to? - Tomek zestresował się informacją.
- Tak to. Nie chce tego teraz tłumaczyć. - dziewczyna była na serio poirytowana.
Gosia odsunęła jego ręce i podeszła do łóżka. Położyła się na wznak. Szeroko rozłożyła ręce i zgrabnie założyła nogę na nogę.
- Chce, żebyś mnie przeleciał. - powiedziała.
Tomek położył się obok niej i zaczął całować ją po ciele. Najwięcej uwagi poświęcał piersiom. Całował ją po całych cyckach, potem brał sutki do ust i je ssał. Gosia przyjmowała to z coraz głośniejszym sapaniem. Potem zszedł niżej i całował ją po brzuszku. W końcu odsłonił materiał stringów. Jego oczom ukazała się nabrzmiała i zupełnie mokra cipka. Zanurzył w niej język. Była lekko kwaśna w smaku. Lizał jej łechtaczkę oraz wejście do pochwy. Jego penis mocno sterczał. Główka dotykała łydki mojej dziewczyny i zostawiała na niej mokre ślady preejakulatu.
- Załóż prezerwatywę i wejdź we mnie. - zażądała moja dziewczyna. - O kurwa, gumki! Nie mam żadnych! - przypomniało się Tomkowi. - Ja też nie, nie planowałam zdradzać chłopaka.
- Nie mam ich na pewno. Mogę pojechać na stację benzynową.
- Chcę cię teraz. Bardzo. - wyjęczała moja laska. Przesunęła się i wzięła jego penisa w rękę. Był twardy i gorący. Średniej długości, ale gruby. Nachyliła się i wzięła go do ust. Smakował słonym preejakulatem, ale była czasy. Zaczęła robić mu loda. Nie wsadzała go sobie do gardła, ale z dużym zaangażowaniem pracowała nad nim ustami. Szefa napinał mięśnie i wsuwał go głębiej w jej buzię. Nadawał tempo, które było dla niego najprzyjemniejsze. Jego ręka zbłądziła między nogi mojej dziewczyny. Cipka była bardzo mokra. Wsunął w nią od razu 2 palce, rozpoczynając palcówkę. Ta zabawa trwała kilka minut.
W pewnym momencie moja dziewczyna wyjęła penisa z buzi i odsunęła szefa. Spojrzała na niego zamglonym wzrokiem.
- Wiesz, mam dzisiaj płodne, więc seks bez gumy odpada. Myślisz, że jesteś zdrowy? - zapytała Gosia.
- Nie zdradziłem żony nigdy. Nie bzykałem innej od lat. Muszę być. - odpowiedział szybko.
- W takim razie wejdź w drugą dziurkę. - wyszeptała.
- Serio? Nie rozbiłem tego od lat. A z żoną nigdy. - mówił zaskoczony.
- Przeleć mnie w końcu. - Gosia odwróciła się do niego bokiem i podciągnęła jedną nogę do góry. Szef nachylił się do stolika nocnego. Chwycił buteleczkę hotelowego balsamu do ciała, wycisnął na rękę całą zawartość. Nasmarował odbyt mojej dziewczyny. Resztę wytarł w swojego stojącego kutasa. Przyłożył go do wejścia do jej dupki i delikatnie naparł. Odbyt, przyzwyczajony do naszych analnych zabaw, od razu rozchylił się wpuszczając sztywnego kutasa do środka. Kiedy cała główka znalazła się wewnątrz, Gosia zajęczała. Tomek delikatnie się wycofał i ponownie naparł biodrami. Tym razem penis zagłębił się jeszcze bardziej. Po kilku powtórkach, dotknął podbrzuszem tyłka mojej dziewczyny. Naprała na niego, jakby chciała żeby wszedł jeszcze głębiej.
- Rób mi tak, jest super. - wyjęczała. Skierowała swoją dłoń na łechtaczkę i masowała ją szybkimi ruchami.
Tomek przyśpieszył pieprzenie mojej laski. Jego podbrzusze w szybkich interwałach obijało się o dupkę. Penis penetrował jej ciepłe wnętrze. Odbyt przyjemnie zaciskał się na jego grubym trzonie. Chwycił ją za piersi całymi dłońmi i mocno ścisnął za sutki. Trafił w czuły punkt Gosi. Zajęczała jeszcze głośniej, informując całe piętro w hotelu, że jest jej dobrze. Po kilku kolejnych szybkich ruchach w odbycie, Gosia zatrzęsła się cała. Jej szef zrozumiał, że właśnie osiągnęła orgazm.
Pierwszy raz jego kochanka doszła z nim w czasie seksu analnego. Zagotowało mu się w głowie. Poczuł jak kolejna dawka krwi napływa do kutasa. W ucisk w jądrach zrobił się jeszcze mocniejszy. Wbił się do samego końca i zaczął dochodzić. Pulsowanie kutasa zaciśniętego przez mięśnie odbytu była cudownym doznaniem. Orgazm był przyjemniejszy i dłuższy niż kiedykolwiek. Wlewał spermę głęboko w odbyt młodej dziewczyny, która drżała jeszcze w swoim orgazmie. Poczuła jego nasienie w środku, niemalże zawyła z rozkoszy. Kiedy opróżnił jądra, spojrzał na moją laskę. Leżała z zamkniętymi oczami i drżała. Dużo piersi były swobodnie leżały. Sutki były cały czas wzwiedzione. Chwycił jednego ustami i possał go z zaangażowaniem. W tym czasie penis Tomka zmiękł i wysunął się z dupki. Mięśnie odbytu natychmiast się zacisnęły. Ze środka sączył się białawy płyn, który wąską strużką spływał po pośladku.
Gosia spojrzała na niego. Oczy miała jak za mgłą, a twarz była pokryta rumieńcem.
- Nie mówiłam, że możesz dojść w środku, ale podobało mi się. - powiedziała i pocałowała go głęboko w usta. Szef odwzajemnił pocałunek i ich języki splotły się w tańcu.
Poczułem jak krew odpływa mi z głowy i natychmiast napływa gdzie indziej.
- Opowiedz mi wszystko. Chcę znać każdy szczegół. - wyjęczałem do niej.
- Jesteś pewny? Trochę cię oszukałam mówiąc, tylko o przygodzie na saunarium.
- Podejrzewałem, że to się tak nie skończyło. Wyraźnie nie miałaś czasu na tej delegacji żeby do mnie dzwonić albo pisać.
- No robiłam trochę dodatkowych prac dla szefa. - uśmiechnęła się szeroko.
Wtedy opowiedziała mi całą historię.
Kiedy wyszli z saunarium, skierowali się do szatni. Okazało się, że szafki mieli dość blisko siebie. Szef próbował się tłumaczyć, mówił coś o tym, że to pierwszy raz od bardzo dawna, kiedy dotyka go inna kobieta niż żona. Bał się, że teraz żona się o wszystkim dowie, a Gosia oskarży go o molestowanie w pracy.
Moja narzeczona uspokoiła go.
- Nie musisz się niczego obawiać. - mówiła. - Twoja żona się o niczym nie dowie. Zostanie to między nami. Co najwyżej powiemy coś Maciejowi, bo pewnie mu się to spodoba.
- Wolałbym, żeby nie wiedział. Nie wiadomo co mu strzeli do głowy.
- Nie bój się. Ostrożnie wysonduję co o tym myśli i małymi kroczkami go poinformuję.
- Wiesz, że masz niesamowite ciało. Nigdy nie widziałem tak dużych i pięknych piersi.
- Dzięki. Lubię je. Lubię ja na nie patrzą na saunach. Faceci nawet nie wiedzą jak bardzo widoczne są ich ukradkowe spojrzenia.
- Nie mogłem się na nie napatrzeć. Szczególnie jak ten młody je dotykał.
- Nie wiem co we mnie wstąpiło. - zarumieniła się Gosia. - Chcesz zobaczyć mnie nago?
- Jak?
W tym momencie moja narzeczona chwyciła szefa za rękę i pociągnęła w stronę przebieralni. Gdy weszli, Tomek zamknął zasuwkę.
- Tak możesz sobie mnie pooglądać. - powiedziała Gosia i odpuściła ręcznik na podłogę.
Jej duże piersi zafalowały. Sutki mocno sterczały. Musiała być bardzo podniecona. Tomek błądził wzrokiem po jej ciele. Patrzył na cycki, potem na płaski brzuch i na wygoloną w trójkąt cipkę.
- Możesz mnie dotknąć. Przecież już to robiłeś. - uśmiechnęła się moja narzeczona.
Tomek delikatnie musnął jej brzuch i od razu zjechał ręką na włosy łonowe. Pogładził je i przesunął dłoń niżej. Poczuł wilgoć wypływająca z wnętrza, roztarł ją na łechtaczce. Drugą rękę skierował na pierś. Objął ją całą i zaczął ściskać. Robił to delikatnie i z wyczuciem, ale też z duża wprawą. Widać, że potrafił obchodzić się z kobietą.
- Widzę, że Ci się podoba. - wskazała palcem na jego penisa, który stwardniał i wystawał spomiędzy ręcznika, którym Tomek był owinięty w pasie.
Jeszcze chwilę pomacał ją po ciele. W pewnym momencie Gosia odsunęła jego ręce. Jego zdziwienie trwało jedynie sekundę, gdyż błyskawicznie uklęknęła przed nim i patrząc mu prosto w oczy, wzięła jego kutasa do ust. Jej ciepłe wargi objęły główkę. Następnie wsunął się głębiej. Ciepłe buzia obejmowała penisa z każdej strony. Gosia obciągała mu z zaangażowaniem. Robiła to dość szybko i dość głęboko. Po 2-3 minutach, wyjęła penisa z ust.
- Dokończymy w hotelu? - zapytała nie oczekując odpowiedzi. Szybko owinęła się ręcznikiem i wyszła z przebieralni. Zostawiła w niej zaskoczonego Tomka ze stojącym, mokrym od śliny penisem.
Minęła dłuższa chwila i kiedy penis opadł, Tomek wyszedł z przebieralni. Gosi już jednak nie było w szatni.
Wrócił do hotelu, wszedł do pokoju, zdjął ubranie, założył miękki hotelowy szlafrok i usiadł na łóżku. Myśli kołowały mu się w głowie. Zdradził żonę. Macał i uprawiał seks oralny z młodszą o dobre 20 lat pracownicą. Spuścił się w jej dłoni do wody w jakuzzi, a dużo nie brakowało by drugi raz doszedł w jej ustach w przebieralni. Nie wiedział co z tym wszystkim zrobić. Kiedy rano się budził, to nie spodziewał się tego, co przyniesie dzień.
Ktoś zapukał do drzwi. Tomek wstał i podszedł do nich, przekręcił zamek. Otworzył drzwi. Za nimi stała moja dziewczyna. Ubrana była w taki sam szlafrok jak on, zauważył jednak, że na stopach ma czarne szpilki na wysokim obcasie.
- Mogę wejść? - zapytała z uśmiechem.
- No jasne, zapraszam. - odpowiedział zaskoczony.
Weszła do pokoju zamykając za sobą drzwi.
- Gorąco tu u ciebie. - powiedziała, puszczając do niego oczko. W tym momencie zrzuciła szlafrok na podłogę. Oczom Tomka ukazało się ciało Gosi, ubrana była tylko w czarny, seksowny zestaw bielizny. Przez przeźroczysty materiał stanika widać było doskonale jej ciemne sutki. Majteczki były małymi stringami, których tylni pasek niknął pomiędzy twardymi pośladkami mojej dziewczyny. Szef obserwował ją z otwartymi ustami. W tym stroju była jeszcze bardziej podniecająca niż całkowicie nago w saunie.
- Podobam ci się? - zapytała.
- Jesteś piękna. - odpowiedział szef.
- A teraz? - jeszcze raz zapytała, ale jednocześnie ściągnęła stanik. Jej dużo piersi zafalowały. Opadły delikatnie na boki. Sutki skierowane były w górę.
- Piersi idealne. - pomyślał Tomek.
- Będziesz tak stał, czy zajmiesz się mną? - Gosia chyba zaczynała irytować bezczynnością Tomka.
Mężczyzna podszedł do niej i chwycił ją za piersi. Piersi całkowicie wypełniały jego dłonie i wylewały się z nich. Były naprawdę duże. Macał je zachłannie. Dziewczynie podobały się te pieszczoty, bo sutki stwardniały jeszcze mocniej, a jej oddech stał się szybszy.
Po chwili Gosia sięgnęła do jego penisa. Odkryła, że Tomek pod szlafrokiem nie ma bielizny. Chwyciła prawie całkowicie twardego kutasa i zaczęła go masturbować. Stali tak i macali się przez kilka minut.
- Mam ochotę na więcej. Mam zielone światło od Macieja. Możemy iść na całość. - skłamała. Bo wtedy jeszcze o niczym nie wiedziałem.
- Serio? Powiedziałaś mu? Jak to? - Tomek zestresował się informacją.
- Tak to. Nie chce tego teraz tłumaczyć. - dziewczyna była na serio poirytowana.
Gosia odsunęła jego ręce i podeszła do łóżka. Położyła się na wznak. Szeroko rozłożyła ręce i zgrabnie założyła nogę na nogę.
- Chce, żebyś mnie przeleciał. - powiedziała.
Tomek położył się obok niej i zaczął całować ją po ciele. Najwięcej uwagi poświęcał piersiom. Całował ją po całych cyckach, potem brał sutki do ust i je ssał. Gosia przyjmowała to z coraz głośniejszym sapaniem. Potem zszedł niżej i całował ją po brzuszku. W końcu odsłonił materiał stringów. Jego oczom ukazała się nabrzmiała i zupełnie mokra cipka. Zanurzył w niej język. Była lekko kwaśna w smaku. Lizał jej łechtaczkę oraz wejście do pochwy. Jego penis mocno sterczał. Główka dotykała łydki mojej dziewczyny i zostawiała na niej mokre ślady preejakulatu.
- Załóż prezerwatywę i wejdź we mnie. - zażądała moja dziewczyna. - O kurwa, gumki! Nie mam żadnych! - przypomniało się Tomkowi. - Ja też nie, nie planowałam zdradzać chłopaka.
- Nie mam ich na pewno. Mogę pojechać na stację benzynową.
- Chcę cię teraz. Bardzo. - wyjęczała moja laska. Przesunęła się i wzięła jego penisa w rękę. Był twardy i gorący. Średniej długości, ale gruby. Nachyliła się i wzięła go do ust. Smakował słonym preejakulatem, ale była czasy. Zaczęła robić mu loda. Nie wsadzała go sobie do gardła, ale z dużym zaangażowaniem pracowała nad nim ustami. Szefa napinał mięśnie i wsuwał go głębiej w jej buzię. Nadawał tempo, które było dla niego najprzyjemniejsze. Jego ręka zbłądziła między nogi mojej dziewczyny. Cipka była bardzo mokra. Wsunął w nią od razu 2 palce, rozpoczynając palcówkę. Ta zabawa trwała kilka minut.
W pewnym momencie moja dziewczyna wyjęła penisa z buzi i odsunęła szefa. Spojrzała na niego zamglonym wzrokiem.
- Wiesz, mam dzisiaj płodne, więc seks bez gumy odpada. Myślisz, że jesteś zdrowy? - zapytała Gosia.
- Nie zdradziłem żony nigdy. Nie bzykałem innej od lat. Muszę być. - odpowiedział szybko.
- W takim razie wejdź w drugą dziurkę. - wyszeptała.
- Serio? Nie rozbiłem tego od lat. A z żoną nigdy. - mówił zaskoczony.
- Przeleć mnie w końcu. - Gosia odwróciła się do niego bokiem i podciągnęła jedną nogę do góry. Szef nachylił się do stolika nocnego. Chwycił buteleczkę hotelowego balsamu do ciała, wycisnął na rękę całą zawartość. Nasmarował odbyt mojej dziewczyny. Resztę wytarł w swojego stojącego kutasa. Przyłożył go do wejścia do jej dupki i delikatnie naparł. Odbyt, przyzwyczajony do naszych analnych zabaw, od razu rozchylił się wpuszczając sztywnego kutasa do środka. Kiedy cała główka znalazła się wewnątrz, Gosia zajęczała. Tomek delikatnie się wycofał i ponownie naparł biodrami. Tym razem penis zagłębił się jeszcze bardziej. Po kilku powtórkach, dotknął podbrzuszem tyłka mojej dziewczyny. Naprała na niego, jakby chciała żeby wszedł jeszcze głębiej.
- Rób mi tak, jest super. - wyjęczała. Skierowała swoją dłoń na łechtaczkę i masowała ją szybkimi ruchami.
Tomek przyśpieszył pieprzenie mojej laski. Jego podbrzusze w szybkich interwałach obijało się o dupkę. Penis penetrował jej ciepłe wnętrze. Odbyt przyjemnie zaciskał się na jego grubym trzonie. Chwycił ją za piersi całymi dłońmi i mocno ścisnął za sutki. Trafił w czuły punkt Gosi. Zajęczała jeszcze głośniej, informując całe piętro w hotelu, że jest jej dobrze. Po kilku kolejnych szybkich ruchach w odbycie, Gosia zatrzęsła się cała. Jej szef zrozumiał, że właśnie osiągnęła orgazm.
Pierwszy raz jego kochanka doszła z nim w czasie seksu analnego. Zagotowało mu się w głowie. Poczuł jak kolejna dawka krwi napływa do kutasa. W ucisk w jądrach zrobił się jeszcze mocniejszy. Wbił się do samego końca i zaczął dochodzić. Pulsowanie kutasa zaciśniętego przez mięśnie odbytu była cudownym doznaniem. Orgazm był przyjemniejszy i dłuższy niż kiedykolwiek. Wlewał spermę głęboko w odbyt młodej dziewczyny, która drżała jeszcze w swoim orgazmie. Poczuła jego nasienie w środku, niemalże zawyła z rozkoszy. Kiedy opróżnił jądra, spojrzał na moją laskę. Leżała z zamkniętymi oczami i drżała. Dużo piersi były swobodnie leżały. Sutki były cały czas wzwiedzione. Chwycił jednego ustami i possał go z zaangażowaniem. W tym czasie penis Tomka zmiękł i wysunął się z dupki. Mięśnie odbytu natychmiast się zacisnęły. Ze środka sączył się białawy płyn, który wąską strużką spływał po pośladku.
Gosia spojrzała na niego. Oczy miała jak za mgłą, a twarz była pokryta rumieńcem.
- Nie mówiłam, że możesz dojść w środku, ale podobało mi się. - powiedziała i pocałowała go głęboko w usta. Szef odwzajemnił pocałunek i ich języki splotły się w tańcu.