• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Moja dziewczyna z szefem - Historia prawdziwa

Mężczyzna

Hektor_poz

Cichy Podglądacz
Pewnie pamiętacie jak Gosia zaczęła przygodę z seksem z szefem. Było to pamiętne zdarzenie na saunie i w jakuzzi. Kilka dni po powrocie, gdy napalałem się na to, że szef widział ją nago i że dotykali się nawzajem, powiedziała mi, że to nie wszystko.
Poczułem jak krew odpływa mi z głowy i natychmiast napływa gdzie indziej.
- Opowiedz mi wszystko. Chcę znać każdy szczegół. - wyjęczałem do niej.
- Jesteś pewny? Trochę cię oszukałam mówiąc, tylko o przygodzie na saunarium.
- Podejrzewałem, że to się tak nie skończyło. Wyraźnie nie miałaś czasu na tej delegacji żeby do mnie dzwonić albo pisać.
- No robiłam trochę dodatkowych prac dla szefa. - uśmiechnęła się szeroko.
Wtedy opowiedziała mi całą historię.

Kiedy wyszli z saunarium, skierowali się do szatni. Okazało się, że szafki mieli dość blisko siebie. Szef próbował się tłumaczyć, mówił coś o tym, że to pierwszy raz od bardzo dawna, kiedy dotyka go inna kobieta niż żona. Bał się, że teraz żona się o wszystkim dowie, a Gosia oskarży go o molestowanie w pracy.
Moja narzeczona uspokoiła go.
- Nie musisz się niczego obawiać. - mówiła. - Twoja żona się o niczym nie dowie. Zostanie to między nami. Co najwyżej powiemy coś Maciejowi, bo pewnie mu się to spodoba.
- Wolałbym, żeby nie wiedział. Nie wiadomo co mu strzeli do głowy.
- Nie bój się. Ostrożnie wysonduję co o tym myśli i małymi kroczkami go poinformuję.
- Wiesz, że masz niesamowite ciało. Nigdy nie widziałem tak dużych i pięknych piersi.
- Dzięki. Lubię je. Lubię ja na nie patrzą na saunach. Faceci nawet nie wiedzą jak bardzo widoczne są ich ukradkowe spojrzenia.
- Nie mogłem się na nie napatrzeć. Szczególnie jak ten młody je dotykał.
- Nie wiem co we mnie wstąpiło. - zarumieniła się Gosia. - Chcesz zobaczyć mnie nago?
- Jak?
W tym momencie moja narzeczona chwyciła szefa za rękę i pociągnęła w stronę przebieralni. Gdy weszli, Tomek zamknął zasuwkę.
- Tak możesz sobie mnie pooglądać. - powiedziała Gosia i odpuściła ręcznik na podłogę.
Jej duże piersi zafalowały. Sutki mocno sterczały. Musiała być bardzo podniecona. Tomek błądził wzrokiem po jej ciele. Patrzył na cycki, potem na płaski brzuch i na wygoloną w trójkąt cipkę.
- Możesz mnie dotknąć. Przecież już to robiłeś. - uśmiechnęła się moja narzeczona.
Tomek delikatnie musnął jej brzuch i od razu zjechał ręką na włosy łonowe. Pogładził je i przesunął dłoń niżej. Poczuł wilgoć wypływająca z wnętrza, roztarł ją na łechtaczce. Drugą rękę skierował na pierś. Objął ją całą i zaczął ściskać. Robił to delikatnie i z wyczuciem, ale też z duża wprawą. Widać, że potrafił obchodzić się z kobietą.
- Widzę, że Ci się podoba. - wskazała palcem na jego penisa, który stwardniał i wystawał spomiędzy ręcznika, którym Tomek był owinięty w pasie.
Jeszcze chwilę pomacał ją po ciele. W pewnym momencie Gosia odsunęła jego ręce. Jego zdziwienie trwało jedynie sekundę, gdyż błyskawicznie uklęknęła przed nim i patrząc mu prosto w oczy, wzięła jego kutasa do ust. Jej ciepłe wargi objęły główkę. Następnie wsunął się głębiej. Ciepłe buzia obejmowała penisa z każdej strony. Gosia obciągała mu z zaangażowaniem. Robiła to dość szybko i dość głęboko. Po 2-3 minutach, wyjęła penisa z ust.
- Dokończymy w hotelu? - zapytała nie oczekując odpowiedzi. Szybko owinęła się ręcznikiem i wyszła z przebieralni. Zostawiła w niej zaskoczonego Tomka ze stojącym, mokrym od śliny penisem.
Minęła dłuższa chwila i kiedy penis opadł, Tomek wyszedł z przebieralni. Gosi już jednak nie było w szatni.

Wrócił do hotelu, wszedł do pokoju, zdjął ubranie, założył miękki hotelowy szlafrok i usiadł na łóżku. Myśli kołowały mu się w głowie. Zdradził żonę. Macał i uprawiał seks oralny z młodszą o dobre 20 lat pracownicą. Spuścił się w jej dłoni do wody w jakuzzi, a dużo nie brakowało by drugi raz doszedł w jej ustach w przebieralni. Nie wiedział co z tym wszystkim zrobić. Kiedy rano się budził, to nie spodziewał się tego, co przyniesie dzień.
Ktoś zapukał do drzwi. Tomek wstał i podszedł do nich, przekręcił zamek. Otworzył drzwi. Za nimi stała moja dziewczyna. Ubrana była w taki sam szlafrok jak on, zauważył jednak, że na stopach ma czarne szpilki na wysokim obcasie.
- Mogę wejść? - zapytała z uśmiechem.
- No jasne, zapraszam. - odpowiedział zaskoczony.
Weszła do pokoju zamykając za sobą drzwi.
- Gorąco tu u ciebie. - powiedziała, puszczając do niego oczko. W tym momencie zrzuciła szlafrok na podłogę. Oczom Tomka ukazało się ciało Gosi, ubrana była tylko w czarny, seksowny zestaw bielizny. Przez przeźroczysty materiał stanika widać było doskonale jej ciemne sutki. Majteczki były małymi stringami, których tylni pasek niknął pomiędzy twardymi pośladkami mojej dziewczyny. Szef obserwował ją z otwartymi ustami. W tym stroju była jeszcze bardziej podniecająca niż całkowicie nago w saunie.
- Podobam ci się? - zapytała.
- Jesteś piękna. - odpowiedział szef.
- A teraz? - jeszcze raz zapytała, ale jednocześnie ściągnęła stanik. Jej dużo piersi zafalowały. Opadły delikatnie na boki. Sutki skierowane były w górę.
- Piersi idealne. - pomyślał Tomek.
- Będziesz tak stał, czy zajmiesz się mną? - Gosia chyba zaczynała irytować bezczynnością Tomka.

Mężczyzna podszedł do niej i chwycił ją za piersi. Piersi całkowicie wypełniały jego dłonie i wylewały się z nich. Były naprawdę duże. Macał je zachłannie. Dziewczynie podobały się te pieszczoty, bo sutki stwardniały jeszcze mocniej, a jej oddech stał się szybszy.
Po chwili Gosia sięgnęła do jego penisa. Odkryła, że Tomek pod szlafrokiem nie ma bielizny. Chwyciła prawie całkowicie twardego kutasa i zaczęła go masturbować. Stali tak i macali się przez kilka minut.
- Mam ochotę na więcej. Mam zielone światło od Macieja. Możemy iść na całość. - skłamała. Bo wtedy jeszcze o niczym nie wiedziałem.
- Serio? Powiedziałaś mu? Jak to? - Tomek zestresował się informacją.
- Tak to. Nie chce tego teraz tłumaczyć. - dziewczyna była na serio poirytowana.
Gosia odsunęła jego ręce i podeszła do łóżka. Położyła się na wznak. Szeroko rozłożyła ręce i zgrabnie założyła nogę na nogę.
- Chce, żebyś mnie przeleciał. - powiedziała.
Tomek położył się obok niej i zaczął całować ją po ciele. Najwięcej uwagi poświęcał piersiom. Całował ją po całych cyckach, potem brał sutki do ust i je ssał. Gosia przyjmowała to z coraz głośniejszym sapaniem. Potem zszedł niżej i całował ją po brzuszku. W końcu odsłonił materiał stringów. Jego oczom ukazała się nabrzmiała i zupełnie mokra cipka. Zanurzył w niej język. Była lekko kwaśna w smaku. Lizał jej łechtaczkę oraz wejście do pochwy. Jego penis mocno sterczał. Główka dotykała łydki mojej dziewczyny i zostawiała na niej mokre ślady preejakulatu.
- Załóż prezerwatywę i wejdź we mnie. - zażądała moja dziewczyna. - O kurwa, gumki! Nie mam żadnych! - przypomniało się Tomkowi. - Ja też nie, nie planowałam zdradzać chłopaka.
- Nie mam ich na pewno. Mogę pojechać na stację benzynową.
- Chcę cię teraz. Bardzo. - wyjęczała moja laska. Przesunęła się i wzięła jego penisa w rękę. Był twardy i gorący. Średniej długości, ale gruby. Nachyliła się i wzięła go do ust. Smakował słonym preejakulatem, ale była czasy. Zaczęła robić mu loda. Nie wsadzała go sobie do gardła, ale z dużym zaangażowaniem pracowała nad nim ustami. Szefa napinał mięśnie i wsuwał go głębiej w jej buzię. Nadawał tempo, które było dla niego najprzyjemniejsze. Jego ręka zbłądziła między nogi mojej dziewczyny. Cipka była bardzo mokra. Wsunął w nią od razu 2 palce, rozpoczynając palcówkę. Ta zabawa trwała kilka minut.
W pewnym momencie moja dziewczyna wyjęła penisa z buzi i odsunęła szefa. Spojrzała na niego zamglonym wzrokiem.
- Wiesz, mam dzisiaj płodne, więc seks bez gumy odpada. Myślisz, że jesteś zdrowy? - zapytała Gosia.
- Nie zdradziłem żony nigdy. Nie bzykałem innej od lat. Muszę być. - odpowiedział szybko.
- W takim razie wejdź w drugą dziurkę. - wyszeptała.
- Serio? Nie rozbiłem tego od lat. A z żoną nigdy. - mówił zaskoczony.
- Przeleć mnie w końcu. - Gosia odwróciła się do niego bokiem i podciągnęła jedną nogę do góry. Szef nachylił się do stolika nocnego. Chwycił buteleczkę hotelowego balsamu do ciała, wycisnął na rękę całą zawartość. Nasmarował odbyt mojej dziewczyny. Resztę wytarł w swojego stojącego kutasa. Przyłożył go do wejścia do jej dupki i delikatnie naparł. Odbyt, przyzwyczajony do naszych analnych zabaw, od razu rozchylił się wpuszczając sztywnego kutasa do środka. Kiedy cała główka znalazła się wewnątrz, Gosia zajęczała. Tomek delikatnie się wycofał i ponownie naparł biodrami. Tym razem penis zagłębił się jeszcze bardziej. Po kilku powtórkach, dotknął podbrzuszem tyłka mojej dziewczyny. Naprała na niego, jakby chciała żeby wszedł jeszcze głębiej.
- Rób mi tak, jest super. - wyjęczała. Skierowała swoją dłoń na łechtaczkę i masowała ją szybkimi ruchami.
Tomek przyśpieszył pieprzenie mojej laski. Jego podbrzusze w szybkich interwałach obijało się o dupkę. Penis penetrował jej ciepłe wnętrze. Odbyt przyjemnie zaciskał się na jego grubym trzonie. Chwycił ją za piersi całymi dłońmi i mocno ścisnął za sutki. Trafił w czuły punkt Gosi. Zajęczała jeszcze głośniej, informując całe piętro w hotelu, że jest jej dobrze. Po kilku kolejnych szybkich ruchach w odbycie, Gosia zatrzęsła się cała. Jej szef zrozumiał, że właśnie osiągnęła orgazm.

Pierwszy raz jego kochanka doszła z nim w czasie seksu analnego. Zagotowało mu się w głowie. Poczuł jak kolejna dawka krwi napływa do kutasa. W ucisk w jądrach zrobił się jeszcze mocniejszy. Wbił się do samego końca i zaczął dochodzić. Pulsowanie kutasa zaciśniętego przez mięśnie odbytu była cudownym doznaniem. Orgazm był przyjemniejszy i dłuższy niż kiedykolwiek. Wlewał spermę głęboko w odbyt młodej dziewczyny, która drżała jeszcze w swoim orgazmie. Poczuła jego nasienie w środku, niemalże zawyła z rozkoszy. Kiedy opróżnił jądra, spojrzał na moją laskę. Leżała z zamkniętymi oczami i drżała. Dużo piersi były swobodnie leżały. Sutki były cały czas wzwiedzione. Chwycił jednego ustami i possał go z zaangażowaniem. W tym czasie penis Tomka zmiękł i wysunął się z dupki. Mięśnie odbytu natychmiast się zacisnęły. Ze środka sączył się białawy płyn, który wąską strużką spływał po pośladku.

Gosia spojrzała na niego. Oczy miała jak za mgłą, a twarz była pokryta rumieńcem.
- Nie mówiłam, że możesz dojść w środku, ale podobało mi się. - powiedziała i pocałowała go głęboko w usta. Szef odwzajemnił pocałunek i ich języki splotły się w tańcu.
 
Mężczyzna

Hektor_poz

Cichy Podglądacz
Przygoda z szefem na piwie

Dawno nic nie pisałem. Dzieją się różne ciekawe rzeczy w naszym życiu, warto więc do nich wrócić pamięcią. W ubiegłym tygodniu wyszliśmy na piwo. Ja, moja dziewczyna i jej szef. Dość regularnie zdarzały się nam takie wyjścia. Czasami kończyły się mniej lub bardziej zboczonymi akcjami. Czasami były zwykłymi przyjacielskimi spotkaniami.

Umówiliśmy się na 19:00 w pubie w centrum miasta. Pub był z jednym tych lepszych. Ładne, duże wnętrze, kraftowe piwo i dobre jedzenie. Lato były w pełni, więc Małgosia ubrała się lekko. Nawet to "lekko" to dużo powiedziane. Miała na sobie tylko trzy sztuki odzieży. Sandałki na wysokim obcasie, małe białe koronkowe stringi oraz białą obcisłą sukienkę. Sukienka nie pozostawiała nikomu złudzeń co do tego jak wyglądają jej majtki, jak i co do tego, że nie ubrała stanika. Ciemne sutki wyraźnie przebijały przez cienki materiał. Nie wstydziła się swoich piersi, były duże i miały piękny kształt.

Kiedy dojechaliśmy uberem na miejsce, Tomek był już przy stoliku. Wybrał stolik w głębi knajpki. Podeszliśmy do niego. Gosia cmoknęła go w usta, a on przejechał jej ręką po całym boku, wyczuwając pod sukienką ciepłe nagie ciało i cieniutki pasek stringów. Następnie podał mi rękę i mocno ją uścisnął. Moja dziewczyna usiadła przy szefie, na długiej ławie wmontowanej w ścianę, ja usiadłem na przeciwko nich na krześle.
- Maciej, przynieś nam jakieś dobre piwko. Mam otwarty rachunek na barze. - powiedział Tomek do mnie.
- Ok. Macie jakieś wymagania? - wstałem z krzesła.
- Wybierz coś dobrego. - Gosia puściła do mnie oko.

Zakup piwa zajął mi kilkanaście minut. Kolejka przy barze była spora, a obsługa nie ruszała się zbyt szybko. Trochę mnie to poirytowało, ale ostatecznie nie mogłem nic z tym zrobić. Kiedy wracałem z piwami, zobaczyłem, że Tomek i Gosia całują się delikatnie. Zbliżyłem się do nich, wówczas przestali i bez zawstydzenia uśmiechnęli się oboje. Twarz mojej dziewczyny była pokryta rumieńcem, a oczy były zamglone.

Dalsze spotkanie przebiegało jak normalne wyjście na piwo. Rozmawialiśmy, piliśmy i żartowaliśmy. Po trzeciej kolejce zauważyłem, że ręka Gosi coraz cześciej trafia pod stół. Zdawała się gładzić swojego szefa po penisie przez spodnie. Była już trochę pijana. Moja ukochana, kiedy wypije nieco alkoholu, to staje się zdecydowanie bardziej chętna do zabaw. Postanowiłem nie zwracać na to większej uwagi i zobaczyć jak potoczą się sprawy.

Rozmawialiśmy sobie dalej wesoło. Wypiliśmy po jeszcze jednym piwie. Gosia była już pijana, my też byliśmy delikatnie wstawieni. W pewnym momencie Gosia spojrzała mi w oczy i nieco bełkocząc, powiedziała:
- Tomek ma bardzo twardego kutasa. Chyba będę musiała mu trochę pomóc.
- Maciej, zamów sobie coś dobrego na barze, a my musimy coś załatwić z Gosią. - powiedział szef.

Zanim cokolwiek odpowiedziałem, wstali z ławy. Stojący penis szefa niemal rozrywał jego spodnie. Było go doskonale widać. Dobrze, że nikogo nie były blisko naszego stolika, bo na pewno by to zauważono. Zauważyłem też, że sutki mojej dziewczyny bardzo mocno zesztywniały i są jeszcze bardziej widoczne przez sukienkę. Moje zdziwienie wzbudziło jednak to, że nie dostrzegłem pod sukienką zarysu majtek.
- Czyżby ściągnęła majtki, kiedy byłem po piwo? - zastanowiłem się.
Gosia i Tomek skierowali się drzwi toalety, które były bezpośrednio przy naszym stoliku. Otwarli drzwi i stanęli w nich. Gosia bliżej wejścia, a Tomek zaraz z nią. Spojrzeli w moją stronę i w tym momencie Tomek szybkim ruchem podciągnął jej sukienkę na wysokość brzucha. Zobaczyłem jej goły tyłeczek. Zaraz potem zrobili krok do przodu, znikając za drzwiami, które błyskawicznie zatrzasnęli. Zostałem sam przy stoliku. Odruchowo sięgnąłem po stojące przede mną piwo i pociągnąłem solidny łyk. Rozejrzałem się dookoła. Zajętych było kilka stolików, wszystkie blisko okien w centralnej części pubu. Obok nas było kilka pustych stolików. Jeden z pracowników, niosąc jedzenie spojrzał na mnie z zainteresowaniem, widząc, że siedzę sam. Muzyka grała cicho.

Usłyszałem przeciągły jęk dochodzący zza drzwi łazienki. Zacząłem nasłuchiwać, czy uda się usłyszeć jeszcze coś. Nie słyszałem już nic konkretnego, tylko odgłosy szurania, jakieś stukanie i ściszone głosy. Byłem bardzo ciekawy co się dzieje w środku. Nie mogłem wejść do nich. Nie mogłem też w żadnej sposób ich podejrzeć. Czy pozwoliła mu wejść w nią i zalać jej cipkę? Może wsadził jej w ciaśniejszą dziurkę? Była pijana i nakręcona, w takich sytuacjach pozwalała na anala dość chętnie. Może wylizał jej szparkę? Przez głowę przebiegały mi setki myśli i scenariuszy tego co działo się za zamkniętymi drzwiami toalety. Mój penis już od dawna stał sztywny. Dyskretnie pocierałem go przez spodnie. Nie bzykałem Gosi tego dnia, więc sperma gotowała się w jądrach.

Po dłuższej chwili drzwi otwarły się i wyszła z nich Gosia. Miała potargane włosy, sukienka była mocno wygnieciona i mokra w kilku miejscach. Była czerwona na twarzy. Miała też dość dziwną minę, której nie widziałem wcześniej. Usiadła koło mnie i przytuliła się delikatnie. Chciałem ją pocałować, ale pokręciła głową. Odsunęła się, spojrzała na mnie i otwarła usta. Zobaczyłem w nich dużą porcję spermy, którą chwilę wcześniej wlał w nie jej szef. Nasienie wypełniało jej całe usta. Gosia zamknęła usta i z uśmiechem połknęła ich zawartość.
- Teraz możesz dać mi buzi. - powiedziała z szelmowskim uśmiechem.

Nie czekałem długo, tylko wsunąłem jej język w usta i zaczęliśmy się lizać jak nastolatki. Wyraźnie czułem słono-gorzki smak nasienia mojego poprzednika. Nie przeszkadzało mi to, a nawet dodatkowo podniecało. Tym bardziej, że moja dziewczyna zaczęła ugniatać mojego członka przez spodnie. W tym czasie z łazienki wyszedł Tomek. Był odświeżony i nie było po nim widać tego, co robił kilka chwil wcześniej. Usiadł na swoim miejscu patrzył na nas z zainteresowaniem.
- Gośka, jak będziesz mnie tak dotykała, to dojdę w spodnie. - wysapałem jej do ucha.
- Może tego chcę? - szepnęła. - Może chce, żeby mój chłopak spuszczał się w spodnie, dlatego że poczuł w moich ustach spermę mojego szefa?
- Myślisz, że tak bardzo mnie to podnieca?
- Twój kutas mówi sam za siebie. Chcesz wiedzieć co się stało?
- Tak, mów wszystko. - odrzekłem.
- Jak tylko weszliśmy do środka, Tomek ściągnął mi sukienkę przez głowę. - kontynuowała. - Byłam cała goła. Wtedy popchnął mnie w kierunku sedesu. Żeby nie stracić równowagi, schyliłam się i oparłam ręce na zamkniętej klapie. Wypięłam w dupkę w jego kierunku. Wiedziałam, że tego chciał.
- Co było dalej? Wszedł ci w dupkę? Mów szybko.
- Myślałem, że poślini mi odbyt i mnie przeleci w drugą dziurę. Ale miał inny plan. Chwycił mnie mocno za pośladki, ale penisa władował w cipkę.
- Nie myśl, że zakładałem gumkę. - powiedział w tym momencie jej szef.
- Nie przeszkadzaj jak rozmawiam z ukochanym. - zaśmiała się Gosia. - W tej pozycji czułam go mocno. Obijał się od ścianek cipki. Byłam mokra, ale tak niespodziewana penetracja trochę mnie bolała. Jęczałam, ale bałam się, że to słychać.
- Szkoda, że musiałem wyjąć. - znów wtrącił się Tomek.
- Tak, kiedy już widziałam, że chce się spuścić, to wyrwałam się z uścisku. Uklękłam przed nim. Wyobrażasz sobie? Siedziałeś tutaj za drzwiami, a twoja dziewczyna cała goła, tylko w wysokich sandałkach, klękała przed swoim szefem i lizała jego kutasa mokrego od jej własnych soków? - powiedziała tonem, który znałem tylko z pornoli.

Tego nie wytrzymałem i mój kutas zaczął wyrzucać z siebie spermę wprost w bokserki i spodnie. Starałem się wytrwać z niewzruszoną miną, ale musiałem kilka raz jęknąć z przyjemności.
- Widzę, że nie przeszkadza ci to co zrobiłam? Skoro postanowiłeś dojść w spodnie. Jak już zauważyłeś, Tomek spuścił mi się w buzię. Szybko zarzuciłam na siebie sukienkę, które leżała na mokrej podłodze i przyszłam do ciebie. Resztę już wiesz. - zakończyła i wstała ode mnie. Ponownie usiadła przy szefie, któremu dała delikatnego buziaka w usta.
- To co, skoczysz nam po jeszcze jedno piwko? - Tomek wyrwał mnie z osłupienia krótkim poleceniem.

Wstałem na chwiejnych nogach i poczłapałem do baru. Dopiero, kiedy wracałem z piwami, spojrzałem na swoje spodnie. Ozdabiała je solidna mokra plama w okolicach rozporka. Miałem tylko nadzieję, że o ile ktoś ją zauważył, to pomyślał, że polałem się piwem.​
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry