• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Mój chłopak uwodzony przez inne (temat raczej dla dziewczyn)

Mężczyzna

Marcelo

Cichy Podglądacz
A czy ja gdziekolwiek napisałam, że on jest "tym złym"? Jezu, przecież wyraźnie napisałam, że to temat dla dziewczyn i szczerze mówiąc mam już dość umoralniania ze strony facetów. Opuszczam temat, jeśli moderator chce może go zamknąć.
A ja bardzo chętnie chciałbym abyś dokończyła swą historię dla mnie jest bardzo ciekawa i myślę, że wiele osób na tym forum na to czeka. Ja mam podobną fantazję z moją kobietą i się zastanawiam jak u Ciebie się to skończyło.
 
Mężczyzna

retnu

Instruktor seksu
Ja natomiast od czasu kiedy wyrosłem z fascynacji produkcja porno, w tyle głowy zawsze kołatało mi się pytanie a jakby tak w troje? A w czworo? A może w g-b?
W którym momencie kończy się miłość, a zaczyna Miłość i szacunek do Kobiety? Matki moich dzieci.
 

Octopusjohn

Cichy Podglądacz
Witam się ze wszystkimi, bo to mój pierwszy post na tym forum. Temat zdecydowanie dla dziewczyn, więc jeśli czytają mnie chłopaki, to na własną odpowiedzialność ;)

A zatem - bez owijania w bawełnę. Od jakiegoś czasu bardzo, ale to bardzo podnieca mnie myślenie o tym, jak mój chłopak jest uwodzony i zdobywany przez inne dziewczyny. Dlaczego właśnie tak? Dlaczego w moich fantazjach to one go zdobywają, a nie na odwrót? Musiałybyście go znać. To nie jest zdecydowanie typ zdobywcy, jakiegoś maczo, nie jest jakoś ultra męski ... Jest raczej flegmatyczny, jest taką trochę ciapą. Z wyglądu trochę taki alternatywny typek. Jest tzw. chudziakiem, ale ma naturalnie ładne ciało, no i co tu kryć - ma dużego. W moich fantazjach staram się zatem być realistyczna. W życiu trudno mi sobie wyobrazić, by to on miał uwodzić i zdobywać dziewczynę. Zdecydowanie widzę go zatem w odwrotnej roli. W roli uwodzonego, a następnie poddanego tak wielu praktykom seksualnym, jak tylko sięga moja wyobraźnia ;) Od czego to się zaczęło? Któregoś dnia namówiłam go "cudem" na pozowanie mi do zdjęć ( hobbystycznie zajmuję się fotografią) - najpierw były zwyczajne fotki, potem trochę go "rozebrałam" i chyba mu się to spodobało, bo następnym razem trzaskaliśmy już foto-erotykę, nawet zbliżając się trochę do pornografii. Podkreślę - to jest spokojny, dość nieśmiały, flegmatyczny chłopak - żaden "wyzwolony samiec" - więc te fotki to było moje duże osiągnięcie, haha. Potem zrobiłam coś niecnego, mianowicie opublikowałam kilka z nich na pewnym portalu (za jego warunkową zgodą - starając się wyeksponować jedynie jego ciało bez twarzy) i ... pojawiły się komentarze. Obcy ludzie, przeważnie kobiety, zachwycały się i podniecały MOIM CHŁOPAKIEM. Podnieciło mnie to. Szybko zwalczyłam zazdrość i potem generalnie prawie wcale jej już nie odczuwałam. To był początek. Potem była sytuacja, że na małej, babskiej imprezie, jeszcze przed pandemią, zaczęłyśmy o nim rozmawiać, a ponieważ w głowie już trochę szumiało, zrobiłam coś głupiego: pokazałam dziewczynom zdjęcia Tomka, w zasadzie nudesy. To była taka sytuacja, że one oglądały go po kolei, przekazując sobie telefon i głośno komentowały na takiej zasadzie jak faceci czasem oceniają laski, po prostu mega przedmiotowo. To były w sumie nasze wspólne koleżanki, przedtem żadna jakoś nie myślała o Tomku w taki sposób, bo jak już napisałam wcześniej, on nie jest takim typem chłopaka, do którego panienki by leciały jak pszczoły do miodu, uchodzi raczej za spokojnego wesołka. A tu nagle bum - widzą go bez odzieży, w mocno zmysłowych pozach ( przy okazji tych sesji odkryliśmy, że ma talent do modelingu haha) i ...zaczynają się na niego mocno napalać. Padają komentarze typu: wow, nie spodziewałam się, że jest taki zajebisty itp. W każdym razie - od tego czasu myśl o tym, żeby oddać go w "ręce" innych dziewczyn, zaczęła mnie prześladować. I to nie są niewinne fantazje - w moich wyobrażeniach one (najczęściej nasze znajome) biorą go w obroty naprawdę konkretnie ... I to by było na tyle fantazji, które pozostają w sferze ... fantazji. Dalsza część tego wpisu powinna być o tym, jak zaczęłam te fantazje realizować, bo w końcu do tego doszło i obecnie także jestem na tym etapie .... Tylko nie wiem, czy to właściwy dział, no i nie mam pojęcia, czy chciałybyście o tym czytać :) Więc na razie skończę na tym, licząc na kontynuację tematu.
Przeczytałem cały wątek i powiem Ci, że twoje fantazje są całkowicie otwarcie. Mam nadzieję, że uda Ci się spełnić wszystkie 😉 Ja z dziewczyną miałem 2 trójkąty z koleżankami i powiem Ci, że było cudownie. Także nie poddawaj się i powodzenia 😄
 
Mężczyzna

Tomasz (Kasia)

Seks Praktykant
Witam się ze wszystkimi, bo to mój pierwszy post na tym forum. Temat zdecydowanie dla dziewczyn, więc jeśli czytają mnie chłopaki, to na własną odpowiedzialność ;)

A zatem - bez owijania w bawełnę. Od jakiegoś czasu bardzo, ale to bardzo podnieca mnie myślenie o tym, jak mój chłopak jest uwodzony i zdobywany przez inne dziewczyny. Dlaczego właśnie tak? Dlaczego w moich fantazjach to one go zdobywają, a nie na odwrót? Musiałybyście go znać. To nie jest zdecydowanie typ zdobywcy, jakiegoś maczo, nie jest jakoś ultra męski ... Jest raczej flegmatyczny, jest taką trochę ciapą. Z wyglądu trochę taki alternatywny typek. Jest tzw. chudziakiem, ale ma naturalnie ładne ciało, no i co tu kryć - ma dużego. W moich fantazjach staram się zatem być realistyczna. W życiu trudno mi sobie wyobrazić, by to on miał uwodzić i zdobywać dziewczynę. Zdecydowanie widzę go zatem w odwrotnej roli. W roli uwodzonego, a następnie poddanego tak wielu praktykom seksualnym, jak tylko sięga moja wyobraźnia ;) Od czego to się zaczęło? Któregoś dnia namówiłam go "cudem" na pozowanie mi do zdjęć ( hobbystycznie zajmuję się fotografią) - najpierw były zwyczajne fotki, potem trochę go "rozebrałam" i chyba mu się to spodobało, bo następnym razem trzaskaliśmy już foto-erotykę, nawet zbliżając się trochę do pornografii. Podkreślę - to jest spokojny, dość nieśmiały, flegmatyczny chłopak - żaden "wyzwolony samiec" - więc te fotki to było moje duże osiągnięcie, haha. Potem zrobiłam coś niecnego, mianowicie opublikowałam kilka z nich na pewnym portalu (za jego warunkową zgodą - starając się wyeksponować jedynie jego ciało bez twarzy) i ... pojawiły się komentarze. Obcy ludzie, przeważnie kobiety, zachwycały się i podniecały MOIM CHŁOPAKIEM. Podnieciło mnie to. Szybko zwalczyłam zazdrość i potem generalnie prawie wcale jej już nie odczuwałam. To był początek. Potem była sytuacja, że na małej, babskiej imprezie, jeszcze przed pandemią, zaczęłyśmy o nim rozmawiać, a ponieważ w głowie już trochę szumiało, zrobiłam coś głupiego: pokazałam dziewczynom zdjęcia Tomka, w zasadzie nudesy. To była taka sytuacja, że one oglądały go po kolei, przekazując sobie telefon i głośno komentowały na takiej zasadzie jak faceci czasem oceniają laski, po prostu mega przedmiotowo. To były w sumie nasze wspólne koleżanki, przedtem żadna jakoś nie myślała o Tomku w taki sposób, bo jak już napisałam wcześniej, on nie jest takim typem chłopaka, do którego panienki by leciały jak pszczoły do miodu, uchodzi raczej za spokojnego wesołka. A tu nagle bum - widzą go bez odzieży, w mocno zmysłowych pozach ( przy okazji tych sesji odkryliśmy, że ma talent do modelingu haha) i ...zaczynają się na niego mocno napalać. Padają komentarze typu: wow, nie spodziewałam się, że jest taki zajebisty itp. W każdym razie - od tego czasu myśl o tym, żeby oddać go w "ręce" innych dziewczyn, zaczęła mnie prześladować. I to nie są niewinne fantazje - w moich wyobrażeniach one (najczęściej nasze znajome) biorą go w obroty naprawdę konkretnie ... I to by było na tyle fantazji, które pozostają w sferze ... fantazji. Dalsza część tego wpisu powinna być o tym, jak zaczęłam te fantazje realizować, bo w końcu do tego doszło i obecnie także jestem na tym etapie .... Tylko nie wiem, czy to właściwy dział, no i nie mam pojęcia, czy chciałybyście o tym czytać :) Więc na razie skończę na tym, licząc na kontynuację tematu.
Moja kobieta ostatnio to samo powiedziała, że chciałaby się ze mną podzielić :D Nie wiem czy miałem sie poczuć przedmiotowo... ale jak pomyślałem, że byłbym adorowany przez dwie kobiety na raz to mi przeszło :) Ogólnie fajnie :) Może kiedyś uda się to zrealizować.
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry