Miłość złamała mi serce

[anastazja_031989]

miłość złamała mi serce

ej ktoś tu zbacza z tematu... na temat słowa "kocham Cię" są inne posty...

 

[SnOOk3r]

Re: miłość złamała mi serce

bo ja go kocham ale wiem ze nie bedę z nim bo to nie jest facet dla mnie a poza tym to nie jest moja jedyna historia miłosna ale ona mnie najbardziej z tych wszystkich zraniłam....

szczerze mówiąc jeszcze nikomu nigdy nie powiedziałam ze coś do drugiej osoby czuje albo jeszcze lepiej nigdy nie powiedziałam "kocham Cię" wiec dlatego nie wiem co mam robić...

ej ktoś tu zbacza z tematu... na temat słowa "kocham Cię" są inne posty...

Zbaczasz to ty kolezanko albo ustal se jedna wersie jedna przygoda milosna czy nie bylo takiej zastanow sie

po 2 dochodze do wniosku: ze na 100% raczej nie znasz znaczenia tego slowa ... mowisz ze kochasz go ok a za chwile ze nigdy nikomu nie mowilas ze czujesz no to jak to wkoncu jest ??

po 2 do slowa kocham raczej nie wystarczy wizualizacja ani poznanie sie przez tydzien 2 miesiac czy 2 miesiace do tego zwiazek powinien dojrzec .. uwierz ze mowiac te słowa mozna kogos pozniej b.zranic...

swoja droga u ciebie jest to zauroczenie podniesienie chormonow itp...

ale to moje zdanie

pozdrawiam

 

[anastazja_031989]

miłość złamała mi serce

bo to wszystko to jest prawda ale chodzi mi o to ze nigdy nie powiedziałam że coś do kogoś czuje albo "kocham Cię" w oczy... temu chłopakowi tylko napisałam że coś do niego czuje i mi na nim zależy ale to jest szczera prawda że nikomu nie powiedziałam jeszcze tych słów w twarz... a było parę historii miłosnych ale nie odwzajemnione i nigdy do tego sie nie przyznawałam więc myślcie sobie co chcecie....

 

[SnOOk3r]

Posłuchaj to ze się nie przyznawałaś nie znaczy z emasz się obawiac porozmawiaj znim szczerze i powiec mu co myslisz itp. I co on na ten temat mysli jak ci powie nie sory trudno no to trudno nie wypalilo nie 1 i nie ost raz ale będziesz miala pewność na czym stoisz a nie gdybala co by było gdybym się zapytała itp..

 

[anastazja_031989]

miłość złamała mi serce

tylko ciekawe jak ja mam sie z nim skontaktować jak ma telefon wyłączony i tak będzie przez jakiś czas miał wyłączony telefon....

 

[Manveru]

Mail, gg, skajp, stacjonarny, vis a vis.

 

[aprilmoon]

Po co jej to mówisz. Przecież ona to wie, ale chce się poużalać nad niemożnością kontaktu. Daj jej się tym nacieszyć

 

[anastazja_031989]

miłość złamała mi serce

aprilmoon bardzo śmieszne... ja się nie użalam po prostu zgłosiłam się tu po poradę... jedyny kontakt z nim to były smsy lub dzwonienie do siebie... a poza tym on niema ani internetu ani telefonu stacjonarnego.... wiem tylko ze mieszka kilka kilometrów od mojej miejscowości a dokładnie gdzie mieszka to nie wiem... więc mam zerowy kontakt z nim...

 

[Manveru]

anastazja_031989 palnęła:

Najpierw...

pod koniec kwietnia poznałam sympatycznego chłopaka w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia... gadaliśmy jakiś czas i dałam mu swój numer telefonu... na następny dzień napisał mi smsa... ja wiedziałam ze coś do niego czuje ale nie byłam pewna czy akurat to była miłość ale teraz to wiem... (...)

...a potem:

(...) wiem tylko ze mieszka kilka kilometrów od mojej miejscowości a dokładnie gdzie mieszka to nie wiem... więc mam zerowy kontakt z nim...

Rany, załamka... Napisz tu jeszcze raz, że go kochasz, a spadnę z krzesła i ktoś będzie musiał uspokajać mnie w nagłym ataku demonicznego śmiechu. Czego Ty jeszcze od niego oczekujesz, skoro nie wiesz nawet, gdzie mieszka? Gdzie Ty go w ogóle poznałaś, na błyskotece?

-.-

 

[anastazja_031989]

miłość złamała mi serce

trochę skomplikowane to żeby ci wytłumaczyć gdzie go poznałam a wiem ze mieszka we wiosce parę kilometrów ode mnie i wiem jak ona sie nazywa ale nie wiem gdzie jest położony jego dom.... miałam z nim jeszcze kontakt przed wykasowaniem jego numeru a teraz mi sie urwał bo sprzedał telefon... ja nie jeżdżę do ludzi w ciemno....

 

[anastazja_031989]

miłość złamała mi serce

a poza tym widzę ze nie wierzycie w miłość od pierwszego spojrzenia ale dla was nazwę to inaczej ze mi sie podoba ale jak dla mnie miłość i to ze mi się podoba facet to jest jedno i to samo :!: :/ :/

 

[aprilmoon]

:lol: :lol: :lol:
No wybacz ale to jedyna słuszna reakcja wobec tego co powiedziałaś.
Jak kiedyś naprawdę pokochasz, nie w ten bzdurny, powierzchowny i gówniarski sposób który mylisz z prawdziwą miłością. To wtedy sama sobie powiesz, że nie wiesz jak to możliwe, że kiedyś powiedziałaś taką głupią rzecz dziecko.

 

[anastazja_031989]

miłość złamała mi serce

ty ale ja nic nie powiedziałam ze to jest prawdziwa miłość... powiem ci tak to dlaczego ja ciągle o nim myślę gdy nigdy tego nie miałam nawet gdy miałam zauroczenia... to jest pierwszy facet który spojrzał na mnie jak na kobietę która mu sie podoba a nie tak jak na kumpele... :| :/

 

[Manveru]

Aprilku, moja reakcja wyglądała mniej więcej tak: (...)

Kocham tak wielu ludzi. Kocham Poli i Electrę. Kocham moją sąsiadkę. Kocham większość moich koleżanek. Kocham Szakirę. Jeny, pół świata kocham.

@anastazja: Twoja sytuacja jest skomplikowana niczym konstrukcja cepa. Pierwszy facet, który potraktował Cię inaczej. Zadłużyłaś się w nim, więc to normalne, że o nim myślisz. Ma dziewczynę.

Zapomnij, albo walcz. Radzę zapomnieć, bo na rozrywaniu cudzych związków nikt jeszcze na dłuższą metę nie skorzystał.

 

[anastazja_031989]

miłość złamała mi serce

albo czytasz mnie miedzy linijkami albo czegoś nie dodałam... on juz nie jest z tą dziewczyna bo niby go zdradziła

 

[Manveru]

Wybacz, zapomniałem. W takim razie walcz, albo zostaw go w spokoju.

 

[anastazja_031989]

miłość złamała mi serce

a ja mam zamiar o niego walczyć tylko wynikł mały problem że muszę mu ważne sprawy przekazywać przez siostrę...

 

[Manveru]

Zabawne to nie jest. To jest żenujące.

 

[kudlaty xD]

dokladnie... zobaczymy co bedziesz mowic jak ci zycie da na prawde pożądnego kopniaka w dupe...

 

[aprilmoon]

Manveru, nie wiem czy ta mina była do mnie ale na wrazie czego jakby była to powiem tak. Znam taką jedną dobrą definicję miłości, a mianowicie: Miłość to chęć czynienia dobra wobec innej osoby. I w tym zawiera się miłość nie tylko do swojego partnera.

PS. Po jaką cholerę bawisz się (nie ty Manveru) w rozróżnianiu miłości prawdziwej i nieprawdziwej! Nie ma czegoś takiego jak nieprawdziwa miłość. Albo się kocha, albo nie.