No właśnie... chciałem poruszyć problem miejsca do wspólnych igraszek... nie macie z tym problemu? praktykujecie peeting pod nosem rodziców czy macie mozliwość przebywania razem w odosbnionym mijescu? podajcie wiek. Moi znajomi się skarża na ten problem... nie ma gdzie a chęci są.
Ja chodzę jeszcze do liceum... mieszkam z rodzicami... całe szczęscie mam mieszanie w innym miejscu i tam czesto z partnerka sie przechdzamy... czasami spotykamy się u mnie w domu... ale ona wtedy nie chce. Panicznie się boi ze nas moi rodzice nakryja i co sobie pomyslą... ja zawsze powtrzamam ze na 100% nie wejda do pokoju bo tego niegdy nie robia a w szczególnosci kiedy mam gosci... Natomiast sprawa przedstawia się inaczej u niej w domu... jak pojade do dziewyny to robimy to pod nosem jej rodziców... to jest takie... ekscytujace i jeszcze bardziej podniecajace... bardzo spontaniczne i intensywne nakryła nas razem raz jej siostra... ale chyba nie zwróicła uwagi... ona na 5 lat :] Gdyby matka dziewyny nas nakryła to wygonila by mnie z domu, zabroniła by sie spotykac córce ze mna... a jak ojciec by nas nakrył... na kopach bym wyleciał z limem pod okiem... napewno na jakis czas by mi sie odchechciało blizszych kontaktów :]
Ja chodzę jeszcze do liceum... mieszkam z rodzicami... całe szczęscie mam mieszanie w innym miejscu i tam czesto z partnerka sie przechdzamy... czasami spotykamy się u mnie w domu... ale ona wtedy nie chce. Panicznie się boi ze nas moi rodzice nakryja i co sobie pomyslą... ja zawsze powtrzamam ze na 100% nie wejda do pokoju bo tego niegdy nie robia a w szczególnosci kiedy mam gosci... Natomiast sprawa przedstawia się inaczej u niej w domu... jak pojade do dziewyny to robimy to pod nosem jej rodziców... to jest takie... ekscytujace i jeszcze bardziej podniecajace... bardzo spontaniczne i intensywne nakryła nas razem raz jej siostra... ale chyba nie zwróicła uwagi... ona na 5 lat :] Gdyby matka dziewyny nas nakryła to wygonila by mnie z domu, zabroniła by sie spotykac córce ze mna... a jak ojciec by nas nakrył... na kopach bym wyleciał z limem pod okiem... napewno na jakis czas by mi sie odchechciało blizszych kontaktów :]