Bardzo często przy byłej partnerce nie miałem ochoty na seks. Robiła mi ciągle awantury o byle co, do tego ciągły stres i przemęczenie w pracy. Brak lub zbyt mała ilość snu też nie wpływają dobrze na zainteresowanie partnerką.
To jak radzą sobie małżeństwa z małymi dziećmi?
tyle tylko że jak są dzieci to tez nieco priorytety sie zmieniają i nie odczuwa się tak braku seksu (nie mówię tu o panach)
tyle tylko że jak są dzieci to tez nieco priorytety sie zmieniają i nie odczuwa się tak braku seksu (nie mówię tu o panach)
Tak na serio to bywa różnie, czasem nawet dzieci siedzą obok oglądając bajkę, a rodzice się niby tylko przytulają pod kołdrą.
magdab, bo ci facet? do związku? czułości? bo czujesz się samotna? znajdź sobie kochanka, ogiera aby zrobił ci tornado w sypialni. Możesz też z nim pogadać, gdy obydwoje będziecie padnięci po seksie... chyba nie będzie taką świnią, że po jednym razie ubierze się i wyjdzie, albo każe tobie wyjść.
Musisz zadać sobie pytanie - czy chcesz faceta czy kochanka? bo moim zdaniem bardziej przydałby się tobie kochanek.
Ale ja skorzystałam z niektórych propozycji iz jednym nchłopakiem jestem umówiona juz;-) Inny mnie jednak wyrzucił z facebooka, bo chciał do mnie przyjechac pociągiem, a ja napisąłam haha- mysląłm, ze go wyśmialam, a ja tylko się zasmiałam, z e jest aż tak wygłodnialy, byłam radosna. Nie zrozumieliśmy sie.magda a co robisz żeby za 3 latach nie zerkać wstecz i żałować ? bo wiesz marudzenie to tak za mało. Gorzej. Masz świadomość że Ci coś ucieka ale nie masz najmniejszej ochoty tego zmienić. Sorry ale siedzenie na tyłku i narzekanie bo mam 30 lat, bo nie mam faceta, bo inni są fajniejsi / ładniejsi / mądrzejsi / ......... (czy co tam pasuje - niepotrzebnie wykreśl) nic a nic nie daje.
Mam wrażenie że wręcz dobrze Ci z takim narzekaniem. Bo za 3 lata dalej będziesz miała na co narzekać.
Też spieprzyłam kilka związków, też mówiłam że nie warto a jednak coś robię. I choćbym za 3 lata miała siedzieć i narzekać że nic to nie dało to i tak się próbuje. Ale ja z góry nie zakładam że nie ma sensu choć pewne sytuacje sporo mnie kosztują.
Miałaś tu masę propozycji od panów. Miałaś masę dobrych rad ale jednak dalej mówisz że i tak nie nadajesz się do związku i na tym temat zamknięty.
Nawiasem mówiąc układ o którym mówi Saj to nie związek który po seksie nie możesz powiedzieć sorry idę do siebie.