Jestem masażystą, nie wykonuje masażu tantrycznego ale czytam poprzednie wypowiedzi i mam poczucie, że wiele osób myli nieświadomie lub celowo masaż erotyczny z tantrycznym.
Tantryczny jest mocno oparty w kulturze wschodniej, pochodzi z tradycji buddyjskiej.
Wiele salonów nazywa tak swój masaż, który jest zwykłym masaże erotycznym, z czym tantra nie ma nic wspólnego.
Jako masażysta (pracuje na Śląsku ale również we Wrocławiu i w Krakowie) spotykam się często z pytaniami o masaż tantryczny. Masuje głownie na macie wykonując masaż typowo relaksacyjny, lomi lomi, a klienci pytają o tantrę. Gdy zaczynam dopytywać okazuje się, że oczekują masażu całego ciała, typowo erotycznego. To pokazuje jak błędnie jest to rozumiane.
Przez to również absurdalnie wysokie ceny za tego typu masaż „tantryczny”.
Dokladnie. Ja bylem jakis czas temu na masazu tantrycznym, nie ma on nic wspolnego wlasciwie z masazem erotycznym. Z erotyki to bylo chyba tylko to, ze obaj bylismy nago, pracowalismy z cialem. Bylo to przyjemne doswiaczenie, poczulem sie mocno zaopiekowany podczas tej praktyki. Jesli macie duze oczekiwania erotyczne wobec masazu tantrycznego, to odpusccie i skrzystajcie po prostu z masazu erotycznego.