Jak napisalam wyżej. Zależy dużo od sądu i interpretacji. Pokazywanie się w domu tak że to widok publiczny (zwłaszcza jeśli się wie o tym fakcie) nie mieści się w pojęciu, że robię coś u siebie. Jest cos takiego jak pojęcie staranności. I wiadomo co innego jak ktoś paraduje na 3 piętrze, a co innego jak na parterze, zwłaszcza mają świadomość że za oknem jest chodnik.
To troszkę tak samo działa jak rozpalanie grilla na balkonie czy palenie fajek w oknie.
To troszkę tak samo działa jak rozpalanie grilla na balkonie czy palenie fajek w oknie.
Ostatnia edycja: