Ostatnio na rodzinnym festynie poznaliśmy wdowe, młodszą ode mnie, która od chowała już dwóch synów. Chłopaki już wielkie konie, a ona dalej sama, od czasu śmierci męża. Nie było by w tym nic dziwnego dla mnie, gdyby nie to, że ona jest turbo sexy. Nie mogę scierpieć, że takie cudo się marnuje.