• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.
  • Cytuj tylko wtedy, gdy to konieczne. Aby odpowiedzieć użytkownikowi, użyj @nazwa_użytkownika.

Kiedy ostatni raz się kochaliście?

Mężczyzna

Sex&Orgasm

Biegły Uwodziciel
Ja zrozumiałam, że autor wątku zadając pytanie ”Kiedy ostatni raz się kochaliście?” miał na myśli pytanie kiedy ostatni raz uprawialiście (mieliście) sex.
W pytaniu nie było wzmianki czy to było z miłości, czy to był jednorazowy epizod, z uczuciem czy bez, ze stałym partnerem/ką, w dupkę czy nie lub kto co tam lubi... Dlatego też napisałam, że sex to chyba sex, po prostu jako sam akt / czynność i nie ma co rozgraniczać (akurat w przypadku tego pytania, moim zdaniem).
Zastanawiającym dla mnie jest fakt, że kiedy ktoś przyznaje bez ściemy, że sexu nie uprawia to budzi to aż takie kontrowersje, zwłaszcza na forum erotycznym. Ja rozumiem, że jest tu trend świecić dupami czy cyckami, pokazywać swoje "wacki" i przechwalać się ich wymiarami, pisać kto ile razy się spuścił, jak mu długo stoi itd. Żeby nie było ja to wszystko rozumiem i nie oceniam, wręcz uważam, że jest to dobre do tego miejsce. Tak samo dobre jak to żeby napisać, że ktoś sexu nie uprawia bo taki jest jego wybór, a nie przymus. Niektórzy wyrazili nawet smutek z tego powodu, co już jest dla mnie dziwne samo w sobie, choćby dlatego, że mnie wcale nie jest smutno z tego powodu. Żeby nie było lubię męskie towarzystwo i lubię sex. Miałam go w swoim życiu całkiem sporo i nie mam powodu do narzekań. Czasem mi go brakuję ale to nie powód by traktować go jako coś niezbędnego do egzystencji.
Nie zamierzam z seksu rezygnować całkowicie, zwyczajnie nie jest to dla mnie na tym etapie wyznacznik jakości mojego życia. Tak, sex jest fajny i go lubię, ale lubię też dobre ciastko na deser do kawy, pójść na spacer po lesie czy poczytać książkę w samotności przy kubku gorącej zielonej herbaty. Lubię wziąć relaksującą kąpiel z pianą przy świecach, czy posiedzieć przy moich rękodzielniczych robótkach, lubię też pogotować, potańczyć, pozwiedzać fajne miejsca czy wyjść z przyjaciółkami do kina, teatru czy na shopping kosmetyczny. Sex to jedna z opcji 🤷 na spędzenie czasu, nie przeczę... fajna ale stosunkowo dość krótka (w niektórych przypadkach) w porównaniu do innych form aktywności 🤣
Tak, nie uprawiam sexu z własnego wyboru i całkiem dobrze mi się z tym żyje🙂 i mówię o tym otwarcie, więc wszelkie wyrazy niezrozumienia, ubolewania, smutku, żalu czy współczucia uważam za bezzasadne.
Dziękuję wszystkim za uwagę 😁
Lubię włosy. 😉
 
Kobieta

PaniTrycholog

Podrywacz
@PaniTrycholog fajny, długi wpis. W takim razie cofam moją poprzednią, smutną reakcję. Może nawet sama chciałabym być w tym miejscu, co Ty, gdzie brak seksu nie równa się smutkowi itd. Czy to przychodzi z wiekiem, czy to raczej dlatego, że miało się kiedyś ten seks i jest się zrealizowaną na tym polu 🤔 pytanie retoryczne, nie musisz oczywiście odpowiadać.
Wiesz, długo by pisać. Po części przychodzi to z wiekiem a po części chyba z akceptacją samej siebie. Czasem to nasze doświadczenia sprawiają, że zmienia się spojrzenie i nic już nie jest i nie będzie jak było. Dostrzegasz wtedy więcej, aż stwierdzasz, że przestajsz za wszystkim gonić i zaczynasz uświadamiać sobie, że nic nie musisz tylko możesz i to jest ten moment kiedy świat spowalnia i coś się zmienia. Nie szukasz już potwierdzenia czy akceptacji siebie na zewnątrz, u kogoś, przez pryzmat ról społecznych i tego jak jesteś postrzegana przez innych. Rozwijasz tą akceptację w sobie, godzisz się ze sobą z tym jaka jesteś naprawdę, uznajesz swoje zalety, wady, lęki, strachy czy obawy. Zaczynasz czuć swoją autentyczność i pełnię i zaczynasz też rozumieć, że jesteś wystarczająca taka jaka jesteś. Zaczynasz kochać siebie bardziej niż kogoś, stajesz się dla siebie priorytetem i stawiasz siebie na pierwszym miejscu. Masz odwagę mówić "Nie", przestajesz się tłumaczyć czy usprawiedliwiać ze swoich decyzji, więcej słuchasz niż mówisz, obserwujesz, dojrzewasz...
Nie jest to ani łatwy ani bezbolesny proces mnie to trochę czasu zajęło i owszem bolało ale było warto 😉
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry