W relacjach damsko-męskich utarło się, że to mężczyzna ubiega się o uwagę i względy kobiety, a ona ewentualnie, jak on jej pasuje, dopuszcza go do siebie. Jednak czasy się zmieniają i zdarzają się kobiety, które biorą sprawy w swoje ręce i one zmieniają się w przysłowiowych myśliwych.
Zawsze to ja musiałem starać się najpierw o uwagę, a potem ewentualnie o względy kobiety - byłem tym myśliwym, ale parę lat temu zdarzyło mi się, że to ja znalazłem się na celowniku pewnej kobiety (po prostu miałem być jej przygodą). Wtedy trochę inaczej do tematu podchodziłem i szybko ze znajomości się wycofałem. Jednak dzisiaj żałuję, że nie zagrałem w jej grę.
Drogie Panie - czy zdarza Wam się czasem zmienić w myśliwego i upolować jakiegoś faceta na przygodę? Wolicie polować na singli czy zajęci są większym wyzwaniem?
Drodzy Panowie - przytrafiło się Wam zostać upolowanym? Wolicie być myśliwym, czy celem do upolowania?
Zawsze to ja musiałem starać się najpierw o uwagę, a potem ewentualnie o względy kobiety - byłem tym myśliwym, ale parę lat temu zdarzyło mi się, że to ja znalazłem się na celowniku pewnej kobiety (po prostu miałem być jej przygodą). Wtedy trochę inaczej do tematu podchodziłem i szybko ze znajomości się wycofałem. Jednak dzisiaj żałuję, że nie zagrałem w jej grę.
Drogie Panie - czy zdarza Wam się czasem zmienić w myśliwego i upolować jakiegoś faceta na przygodę? Wolicie polować na singli czy zajęci są większym wyzwaniem?
Drodzy Panowie - przytrafiło się Wam zostać upolowanym? Wolicie być myśliwym, czy celem do upolowania?