mam takie pytanko bo jak powszechnie wiadomo przynajmniej dla wiekszosci ludzi ZDRADA jest czyms niewybaczalnym ja osobiscie nie wiem jeszcze do końca jakbym sie zachował w takiej sytuacji bo jeszcze nigdy mnie nie zdradzono naszczeście ale skoro ludzie sie kochaja i ktos z pełną odpowiedzialnościa za sowje czyny sie przyznaje przed swa 2 polowa ze ja zdradził widomo skrucha itd nie powinien dostac 2 szansy przeciez ile razy zdarza sie tak ze ktos sie nie przyzna sprawa przysycha idzie w zapomnienie i dalej zyja szczesliwi i to on powinien zostac ukaranya nie ten kóry sie przyznał miał na tyle odwagi czy nie powinno sie ich oceniac wg innych kryteriów a nie jednem i drugiemu dac kopa w tylek co wy o tym sądzicie drodzy FORUMOWICZE