Ostatnio ja i moja partnerka odkryliśmy ciekawe doznania w pozycji "świeca" (czy jak to ustrojstwo się nazywa, w każdym razie z klasyka przechodzi się do tej pozycji w ten sposób, że partnerka opiera swoje nogi o ramiona partnera tudzież po prostu odgina je do tyłu [robi tą 'świecę']).