Cześć, ja raczej niewiele mam wspólnego z atrakcyjnością fizyczną i nie jestem też duszą towarzystwa, bo na razie mieszkam pod miastem. We fz [friendzone] wpadałem często, bo jako powiernik czy przyjaciel bywałem i bywam użyteczny, ale to jeszcze nie powód do tego, żeby zakładać, że wyjdzie z tego coś poważnego. Przyjaźń było i jest mi nawiązać łatwo, natomiast każda interesująca mnie kobieta trzymała mnie na dystans. Teraz wiele wskazuje na to, że powtarzam swój cykl, czyli całkiem możliwe, że niedługo znów będę miał podobny problem. Zastanawiam się, jak to robią także średnio atrakcyjni panowie, którym jednak się udało nie utkwić w roli "poduszki", powiernika i przyjaciela, a stworzyli bliższą relację z kobietą.Czy macie swoje sposoby na to jak zagadać do dziewczyny? Sam niby nie należę do takich niea
trakcyjnych gości ale jednak mam w tym problemy. Zwykle słyszy się słowa zostańmy przyjaciółmi...
Wariant trzeci: biegun północny. - O, PATRZ! JAKI FAJNY LÓD!Nie odpuszczę......prowokacja. Wariant pierwszy - przy barku : postawić ci drinka? Wariant drugi- plaża lub pustynia: napijesz się?. Można tak zagadać
No ja się dziwię, że Ty w jakimś radiu nie robisz za ustalacza playlist Więc nie dziwię się jejFaceci tez mogliby pomóc. Ja przyznam, żę "zdobyła" mnie dziewczyna, która napisałami " dzięki za muzykę którą puszczasz. "Trzymałó" mnie z wrażenia 20 minut i tak zostałó
Tu akurat chodzi o dostępność...jeśli chcesz być w strefie potencjalnego zainteresowania musisz przestać być prawie zawsze dostępny. Tak wiem, to brutalne i dziwne ale twoja atrakcyjność i wartość wzrasta proporcjonalnie wraz z ograniczeniem dostępności do relacji. Jeśli jesteś zawsze i na wyciągnięcie ręki to jesteś niestety mało interesujący takie prawo... Rarytasy są rarytasami dlatego, że tak trudno je pozyskać jeśli masz coś na codzień to nie jest rarytasem a nawet wręcz się przejadło i sam nie bardzo po to sięgasz czemu więc zakładasz że ktoś inny będzie to chciał. Zbyt długie pozostawanie w strefie przyjaźni jest ściśle związane tak naprawdę z Twoją potrzebą bycia blisko danej osoby i to Ty pokazujesz, że zależy Ci znacznie bardziej na relacji niż drugiej stronie. Chcesz wyjść z tej strefy to ogranicz do siebie dostępność, pokaż drugiej stronie, że masz coś więcej do roboty niż tylko czekać na jej skinienie, masz pasje, zainteresowania, swoje cele i że owszem jeśli chce kontaktu to tym razem na Twoich warunkach, wyznaczaj granice, bądź sprawczy i decyzyjny i na bank w tej sferze na długo nie utkniesz o ile wogóle tam trafiszCześć, ja raczej niewiele mam wspólnego z atrakcyjnością fizyczną i nie jestem też duszą towarzystwa, bo na razie mieszkam pod miastem. We fz [friendzone] wpadałem często, bo jako powiernik czy przyjaciel bywałem i bywam użyteczny, ale to jeszcze nie powód do tego, żeby zakładać, że wyjdzie z tego coś poważnego. Przyjaźń było i jest mi nawiązać łatwo, natomiast każda interesująca mnie kobieta trzymała mnie na dystans. Teraz wiele wskazuje na to, że powtarzam swój cykl, czyli całkiem możliwe, że niedługo znów będę miał podobny problem. Zastanawiam się, jak to robią także średnio atrakcyjni panowie, którym jednak się udało nie utkwić w roli "poduszki", powiernika i przyjaciela, a stworzyli bliższą relację z kobietą.
Wariant drugi – rewelacja; ja bym nie odmówiłaNie odpuszczę......prowokacja. Wariant pierwszy - przy barku : postawić ci drinka? Wariant drugi- plaża lub pustynia: napijesz się?. Można tak zagadać
Spontaniczność i naturalność zawsze wygrają z sileniem się i sztucznością, tak jak zresztą w każdej innej interakcji z drugim człowiekiem.Czy macie swoje sposoby na to jak zagadać do dziewczyny? Sam niby nie należę do takich niea
trakcyjnych gości ale jednak mam w tym problemy. Zwykle słyszy się słowa zostańmy przyjaciółmi...
Pewnie masz rację, tylko że jeśli jestem niedostępny, to wtedy kobiety w ogóle mnie olewają i znajomość przechodzi na zasadę "cześć - cześć" - a do rarytasu mi daleko Zastanawiam się, na ile to się zmieni po wyprowadzce do akademika - trzymajcie kciuki, by znaleźli miejsce.Tu akurat chodzi o dostępność...jeśli chcesz być w strefie potencjalnego zainteresowania musisz przestać być prawie zawsze dostępny. Tak wiem, to brutalne i dziwne ale twoja atrakcyjność i wartość wzrasta proporcjonalnie wraz z ograniczeniem dostępności do relacji. Jeśli jesteś zawsze i na wyciągnięcie ręki to jesteś niestety mało interesujący takie prawo... Rarytasy są rarytasami dlatego, że tak trudno je pozyskać jeśli masz coś na codzień to nie jest rarytasem a nawet wręcz się przejadło i sam nie bardzo po to sięgasz czemu więc zakładasz że ktoś inny będzie to chciał. Zbyt długie pozostawanie w strefie przyjaźni jest ściśle związane tak naprawdę z Twoją potrzebą bycia blisko danej osoby i to Ty pokazujesz, że zależy Ci znacznie bardziej na relacji niż drugiej stronie. Chcesz wyjść z tej strefy to ogranicz do siebie dostępność, pokaż drugiej stronie, że masz coś więcej do roboty niż tylko czekać na jej skinienie, masz pasje, zainteresowania, swoje cele i że owszem jeśli chce kontaktu to tym razem na Twoich warunkach, wyznaczaj granice, bądź sprawczy i decyzyjny i na bank w tej sferze na długo nie utkniesz o ile wogóle tam trafisz
Nie chodzi też żeby przeginać w drugą stronę i zgrywać totalnie niedostępnego... ale pokazać że nie godzisz się pewne traktowanie. Dla mnie nie ma opcji żeby facet traktował mnie tylko jako opcję, na zasadzie "Krysia nie ma czasu, Marysia wyjechała, Zosia mnie olała to może ty pójdziesz ze mną do kina"...Choćbym nie wiem jak się w duchu cieszyła, że wreszcie męska uwaga została skiewowana w moją stronę to serdecznie za nią podziękuję.Pewnie masz rację, tylko że jeśli jestem niedostępny, to wtedy kobiety w ogóle mnie olewają i znajomość przechodzi na zasadę "cześć - cześć" - a do rarytasu mi daleko Zastanawiam się, na ile to się zmieni po wyprowadzce do akademika - trzymajcie kciuki, by znaleźli miejsce.
Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
---|---|---|---|---|
M | Jak zagadać ze znajomymi | Seks | 2 | |
D | Na jakie części ciała lubicie jak się facet wam spuszcza? | Fetysze i perwersje | 3 | |
K | Jak szybko się nawilża? | Seks | 2 | |
K | Jak to jest ze starszą? | Seks | 4 | |
P | Pas cnoty, jak długo nosicie? | Fetysze i perwersje | 10 |