Mam nadzieję, że przeczytałeś i zrozumiałeś cały post Dlaczego cudza żona jest pożądana, tu dla przypomnienia cyt. "Dziecko, które już nawet ma jakąś wiedzę na temat seksualności gdy pierwszy raz dowiaduje się, że jego rodzice to robią, że tata wkłada mamie siusiaka do cipeczki albo nawet do buzi, nie może tego zrozumieć a nawet czuje obrzydzenie. Takie dziecko wiedzące wcześniej o takich zachowaniach ale tylko gdzieś w filmach jest dopiero na pierwszym poziomie tej gry." oraz to też dla tobie podobnych:Czyżby, kobieta była winna normalności bo o tym nie rozmawia? One boją się Was stracić dlatego często nie mówią wprost NIE IDIOTO, NIE I RAZ JESZCZE NIE tylko milczą temat. Dziwne macie podejście do życia, to po pierwsze a po drugie - wyjaśnijcie mi proszę - jak to jest gdy... facet, ponoć dorosły, ponoć wierny, lojalny... kochający... jest na mocy dobrowolnie oddać w "obroty" innemu swoją samiczkę i czerpać z tego jeszcze jakieś przyjemności... Proszę o jakieś szlachetnie pokoloryzowane wytłmaczenia... zepsutej głowy.
Naprawdę, swoje dziewczyny, żony... jesteście na mocy oddać komuś i cieszyć się z tego? Najpierw oddać a potem na "zmiennika" wleźć na nią jako drugi? Serio? A gdyby taki jak ja, przykładowo!, załadował pani mleczko do dziobka a ona ślicznie połknęłaby ... tooo.... musiałaby myć ząbki przed pocałunkiem z Wami pseudo mężami czy nieee???
A gdybym oblał jej "ślimaczka" to... przed minetką przez Was samców prawdziwych robioną - musiałaby pod prysznic czy też nie??
Gratuluję męskości panowie, gratuluję. Nic a nic dziwnego w tym dziś, że... 80% samców to single, serio...
Oddać swoją samiczkę innemu, hehe, kiedyś to było tak że gdy inny chciał "odebrać" to się fundowało pysko-bicie a dziś, proszę, nowe czasy...
i nie tłumaczcie zepsutych głów brakiem jakichkolwiek innych możliwości w wyrze w duetach... bo jest ich tyle że nie idzie tego ogarnąć - trza mieć tylko mózg sprawny aby... eehh... szkoda gadać....
"tak Heniu, bierz moją sukę, bierz w dupala... cipala... i w dziobala, ja se popatrzę i se strzępię, może mi w końcu stanie jak chłopu....."
beeeee....
Sorry, że to mój sotatni wpis w tym wątku, wysiadam, idę puścić pawia, na samą myśl zlizywania ze swojej samicy innego chłopa mi się cofnął tuńczyk śniadaniowy...
Kto z góry zakłada, że nie chce, nie lubi, nie nie … niech nie zabiera głosu w tym temacie, niech nie udaje lepszego, normalniejszego, lojalniejszego, męskiego… lub nie mówi kto co powinien gdyż od razu widać niewiedzę nie tylko erotyczną ale i życiową.
Równie dobrze taki udający ekspert może mówić „najlepsze są kartofle, kotlet i kapusta a ci co jedzą kawior, krewetki i małże nie mają smaku, beee”.