Ty masz mieć prawo swoje zdanie a inni nie.
W kwestii preferencji oczywiście, zaś w temacie higieny, która jest działem nauki zdecydowanie nie
Google... Moje zaufanie do tej wyszukiwarek nie istnieje już od bardzo dawna, co artykuł, to inna teoria. Ale spoko, żeby nie bałaganić tutaj, poczytam sobie wątki sprzed 20 lat...
Wyszukiwarka, to tylko wyszukiwarka. Osobiście już od jakiegoś czasu nie korzystam z gogli, bo to teraz bardziej wyszukiwarka sklepów, choć nadal świetnie można z nią szukać, ale trzeba wspomagać się, przynajmniej, operatorami. W każdym razie mamy źródło -
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC10926629/ - świeża metaanaliza badań naukowych w temacie owłosienia intymnego u kobiet w kontekście zdrowia (znalezione w jakieś 15 sekund), z wniosków:
Our findings support the idea that pubic hair grooming malpractice is considered a risk factor for STIs which aligns with previous studies regarding the health hazards of pubic hair grooming and the racial disparities in this practice.
Co jest oczywiste dla każdego zainteresowanego tematem i każdego ginekologa. Moja była koleżanka z pracy przestała się m.in. golić ze względu na częste infekcje intymne. Od tamtej pory ma spokój, więc nawet ten przypadek z bliskiego mi otoczenia pokrywa się z wynikami badań.
Co mi po Twoim doświadczeniu wieloletnim z jedną w sumie partnerką?
I w tym czasie ok. 1200 minet owłosionej cipki, z czego ok. 48 podczas których miałem włosa w gębie i...
Przecież jesteś profesjonalistom i wiesz co i jak.
To opinia samych pań i bodajże moja jedna z wyjątkowo nielicznych zalet, choć ja sam uważam, że trzeba ciągle dążyć do perfekcji
Mam już swoje lata, partnerek też było w tym czasie trochę. Choć przyznaję były to kochanki a nie szybkie skoki w bok. I co? Nigdy niczego nie złapałem mimo że zawsze dbam by w miejscu i intymnym nie mieć włosków . Zresztą za każdym razem potwierdzały to wyniki badań.
Jednostkowy przypadek niczego nie zmienia w kontekście badań naukowych i płynących z nich wniosków, poza tym jakbyś uważnie czytał co napisałem:
W skrócie - u kobiet posiadanie jest higieniczne, ponieważ utrzymuje odpowiednią wilgotność narządów płciowych (co przekłada się na zdrowy mikrobiom) oraz zapobiega urazom mechanicznym, u mężczyzn już niekoniecznie
To może nawet byś się nie wysiłkował wypisując co wyżej. Może powinienem pisać wprost, ale zawsze zakładam, że rozmówca potrafi czytać ze zrozumieniem. Jednakże bardzo często przekonuję się o tym, jakże to błędne założenie