Flirt z kobietą po 50

[dan3]

Witam forumowiczów. Sprawa wygląda tak że mieszka u nas tesciowa . Ma 56 lat i generalnie mnie kreci ale wiadomo że to glupi pomysł brac się za nią z wielu względów. Jednak flirtuje z nią trochę a jej to chyba pasuje bo nic nie mówi i mię nie unika a wręcz przeciwnie. Czasami ja złapie to tu to tam i nigdy nie protestuje a nawet widzę jak jej sutki stają. Jednak na jakiś krok dalej raczej się nie zdecyduje bo może źle to się skończyć. Czasami mam ochotę do flirtu rzucić parę dwuznacznych tekstów żeby podgrzać atmosferę ale nie wiem co powiedzieć żeby nie przesadzić. Macie jakieś sugestie . Co mógłbym ewentualnie powiedzieć do niej żeby wiedziała o co chodzi ale jednocześnie bezpiecznego. Pozdrawiam

 

[col. Greg]

Moja oczywiście subiektywna rada, ty jej nic nie mów ty rób swoje, a czas pokaże czy robiłes to dobrze. Za malo danych o niej, żeby dawac rady. Mówie jako amator a nie biegły uwod. powodzenia a przede wszystki rozwagi

 

[Image]

Do pięćdziesiątki zostało mi jeszcze kilkanaście lat, więc wypowiem się w stosownym czasie

 

[col. Greg]

Image tu chodzi o działanie w druga stronę

 

[Image]

Witam forumowiczów. Sprawa wygląda tak że mieszka u nas tesciowa . Ma 56 lat i generalnie mnie kreci ale wiadomo że to glupi pomysł brac się za nią z wielu względów. Jednak flirtuje z nią trochę a jej to chyba pasuje bo nic nie mówi i mię nie unika a wręcz przeciwnie. Czasami ja złapie to tu to tam i nigdy nie protestuje a nawet widzę jak jej sutki stają. Jednak na jakiś krok dalej raczej się nie zdecyduje bo może źle to się skończyć. Czasami mam ochotę do flirtu rzucić parę dwuznacznych tekstów żeby podgrzać atmosferę ale nie wiem co powiedzieć żeby nie przesadzić. Macie jakieś sugestie . Co mógłbym ewentualnie powiedzieć do niej żeby wiedziała o co chodzi ale jednocześnie bezpiecznego. Pozdrawiam

Z teściową musisz krótko, interes na blat i nie ma dyskusji, że nie chce

 

[Image]

Image tu chodzi o działanie w druga stronę

hehe, wiem

 

[col. Greg]

Jestem w temacie i nie boję sie dessi. A wiec dan nie słuchaj go!!

 

[dan3]

Moja oczywiście subiektywna rada, ty jej nic nie mów ty rób swoje, a czas pokaże czy robiłes to dobrze. Za malo danych o niej, żeby dawac rady. Mówie jako amator a nie biegły uwod. powodzenia a przede wszystki rozwagi

Moze to byc jakis sposób. Od niedawna coraz odważniej sobie poczynam a ona jakoś nie protestuje. Wczoraj miała luźna bluzkę z dekoltem i nachylała się przy mnie tak z 2 min a biust ma okazały więc gapiłem się jak pies na suke. Przycięła mnie i się wyprostowała od razu . Po czym znowu się nachyliła. Ona kuma bazę że ja obcinam na bank .

 

[col. Greg]

Np ok, ale pamietaj jesteś na cholernie niebezpiecznych wodach!!. Odpuść sobie na jakis czas /koniecznie/ i zaczekaj na je reakcje. może dostac od niej po pysku, a żona to strach pomysleć. Uważaj!

 

[Stopy]

Co bys nie robił zawsze musi wyglądać jak przypadek . Proponuję zgubić może gumę w domu tak żeby znalazła i zobaczyć co zrobi .wejść do łazienki przypadkiem albo poprostu przejść z namiotem tak żeby widziała i czekać na reakcję

 

[col. Greg]

Wszelkie akcje w tej sytuacji obarczone są "czerwonym alertem'. Jest to najwyższe zagrozenie dla związku właściwego, .może zakonczyc sie katastrofą. Ja bym nie prowadzil ofensywy, tylko przedzedl w stan ostroznego wyczekiwania. Mówiąc szczerze odpuścił.

 

[col. Greg]

Jestem w temacie itd...... w kazdym razie nie słuchaj image, u niego pojecie tesciowa not exist

 

[dan3]

Co bys nie robił zawsze musi wyglądać jak przypadek . Proponuję zgubić może gumę w domu tak żeby znalazła i zobaczyć co zrobi .wejść do łazienki przypadkiem albo poprostu przejść z namiotem tak żeby widziała i czekać na reakcję

Namiot był , Łazienka też - naprawdę przypadkiem. Wcześniej uciekała jak mieliśmy się mijać bo wiedziała że ja złapie pewnie. Teraz już się nie odsuwa a parę razy widziałem jak jej sutki stanęły jak ja niby niechcący podłapałem

 

[col. Greg]

No cóż , no risk no fun jak mawiała klasyczka. Umywam ręce / jestem w temacie itd.../ i życze nie tyle powodzenia ile duuuuużo szcześcia

 

[col. Greg]

W nawiazaniu do tematu. Jak widac flirt z kobietą po 50 nieiele różni sie od flirtu z inna kobieta i jest to wskazówka dla młodszych. Bardzo pouczjaca i pocieszna.

 

[dan3]

No cóż , no risk no fun jak mawiała klasyczka. Umywam ręce / jestem w temacie itd.../ i życze nie tyle powodzenia ile duuuuużo szcześcia

Czyli nici z innych porad . Czyli temat zbyć ciężki. Jednak jakby coś przyszło do głowy pisz tu albo na priv

 

[col. Greg]

Na razie czekaj z bronią u nogi

 

[Stopy]

Ja bym proponował dobrze obserwować i co by nie było nie może wyjść z twojej strony. Stwórz jakąś dziwną sytuacje ale żeby nie było że od ciebie i zobacz reakcje

 

[Stopy]

Albo baw się z żoną tak żeby słyszała i czekaj na reakcję

 

[col. Greg]

Jestem w temacie itd.... Panowie dwie kobiety na jednym obiekcie, jeden wspolny interes. One maja wiecej sensorów pozazmysłowych niz myślicie. to sie nie może dobrze skonczyc. Przepraszam, czułem sie w obowiązku.