Dentystka jest dla mnie zbyt grozna xD Ale chetnie zrealizowałbym swoją fantazję, jedną z pierwszych. Jak miałem 15 lat niecałe, zachorowałem na płuca i leżałem w szpitalu w wakacje. Na początku miałem sam cały duży pokoj i rano oraz wieczorem przychodziła do mnie para praktykantow na pielegniarzy chyba: bardzo przyjemna z urody, atrakcyjna i nieprzesadzona w żadną stronę blondynka zgrabna i przystojny, usmiechnięty brunet (krótkie włosy). Walczyłem jeszcze wtedy z wysokimi gorączkami i miewałem takie ni to sny, ni to fantazje, ni to majaki... Że oni przychodzą w nocy mnie tak naprawdę popielęgnować xD i sami ze sobą... echhh <3 To było lato 2001, wyobraźcie sobie te typy urody i klimaty, no i mojego zwalonego konia mimo 41 stopni goraczki i zemdlenia pare godzin wczesniej xD